Jesteśmy świadkami eksplozji globalnego rynku robotów chirurgicznych. Już kilkanaście robotów można zakupić i stosować do zabiegów chirurgicznych tkanek miękkich. Azjatyccy producenci intensywnie pracują nad uzyskiwaniem certyfikatów i pozwoleń do wejścia na rynki USA oraz Unii Europejskiej. W przyszłym roku może się okazać, iż polskie szpitale będą miały do wyboru co najmniej 10 modeli robotów. A przynajmniej połowa z nich będzie pochodzić z Azji. Przed długi czas nikt jednak nie będzie w stanie zagrozić liderowi tego rynku, czyli robotom da Vinci, pod względem liczby systemów i wykonywanych zabiegów.
Udział robotyki w całości zabiegów chirurgicznych jest najwyższy w USA, gdzie sięga już 40 proc. Penetracja chirurgii robotowej w Europie szacowana jest na poziomie 5-6 proc. Prognozy przedstawiane na kongresie Society of Robotic Surgery w Strasburgu przewidują, iż do 2032 roku robotyka będzie stanowić już połowę wszystkich operacji w USA oraz blisko 20 proc. w Europie. Liczba zabiegów robotowych w 2032 roku przekroczy w USA prawdopodobnie 5 milionów. Ważnym trendem na rynku amerykańskim jest równoległy ze szpitalami rozwój ośrodków chirurgii ambulatoryjnej, które wykorzystują w swojej pracy roboty. Prognozy przewidują, iż tempo rozwoju robotyki w regionie Azji i Pacyfiku będzie szybsze niż w USA i Europie, tak iż w ciągu 5 lat rozmiar rynku azjatyckiego przewyższy rynek europejski a w ciągu 7-8 lat dorówna rynkowi amerykańskiemu.
Coraz większe znaczenie Azji w medycznej robotyce widać również po rosnącej liczbie firm produkujących własne systemy. W chwili obecnej już pięć chińskich robotów produkowanych przez chińskich producentów jest wykorzystywanych w praktyce klinicznej, w tym także przy wykonywaniu zabiegów na odległość – są to Toumai (firma MicroPort), MP1000 (firma Edge Medical), Kang Duo (firma Sagebot), Shurui SP (firma Surgerii Robotics) oraz Carina (firma Ronovo). Własne systemy robotowe, już obecne na rynku, posiadają też m.in. Indie, Korea i Japonia.
Lider: da Vinci od Intuitive Surgical (USA)
NIekwestionowanym liderem światowego rynku chirurgii robotowej, zarówno pod względem liczby działających robotów, jak też pod względem liczby wykonywanych operacji, jest amerykańska Intuitive Surgical produkująca roboty da Vinci i Ion. W 2024 roku przy pomocy 9,6 tys. robotów da Vinci (modele X, Xi, S, Si, 5) wykonano na całym świecie 2,65 mln zabiegów. W porównaniu z 2023 rokiem oznaczało to wzrost o 17 proc. Od 2019 roku Intuitive ma w swojej ofercie także jednoportowy system da Vinci SP (Single Port). W 2024 roku z pomocą ponad 270 takich robotów zainstalowanych na całym świecie wykonano ponad 30 tys. operacji, co oznaczało wzrost o 72 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Trzeci system oferowany przez Intuitive – to endoskopowy system Ion do bronchoskopii, za pomocą którego biopsja płuca może być o wiele dokładniejsza i przynosić radykalnie szybsze wyniki badań patomorfologicznych. W 2024 roku dzięki Ion wykonano już około 30 proc. wszystkich biopsji płuc w USA, a w obecnym roku ta metoda prawdopodobnie stanie się najpopularniejsza w amerykańskich szpitalach.
Wicelider: Versius od CMR (Wielka Brytania)
Brytyjski CMR Surgical jest wiceliderem rynku robotów chirurgicznych, ale z ogromną stratą do pierwszego miejsca. Produkuje roboty Versius, w tej chwili w wersji zmodyfikowanej jako Versius Plus. Dotychczas przy ich pomocy chirurdzy wykonali od 2020 roku ponad 35 tys. operacji w ponad 160 szpitalach w 30 krajach. Priorytetem dla CMR, który jest już obecny m.in. w Europie i Ameryce Południowej, jest zbudowanie swojej obecności w USA. Najwięcej systemów Versius pracuje w Wielkiej Brytanii, a kolejne miejsca pod względem liczby zabiegów i zainstalowanych systemów zajmują Brazylia i Polska. W 2024 roku 17 polskich szpitali przy pomocy robotów Versius wykonało około 1,9 tys. operacji.
3. miejsce: Toumai od MicroPort (Chiny)
Chińska firma MicroPort ma najszersze portfolio systemów robotowych spośród wszystkich producentów. Operuje kolumnowy system wieloportowy, system jednoportowy, robota ortopedycznego SkyWalker, robota endowaskularnego, systemy do endoskopii i laparoskopii. Została założona w 2014 roku przez dr Chao He, który zajmował się m. in. robotami stosowanymi na chińskich statkach kosmicznych TianGong. Pierwszym systemem opracowanym przez MicroPort był robot ortopedyczny. MicroPort wyprodukował i wprowadził do szpitali pierwszy chiński system robotowy do chirurgii tkanek miękkich w styczniu 2022 roku – to czteroramienny Toumai, zbudowany analogicznie do robotów da Vinci. Już pod koniec 2023 roku pierwszy Toumai został sprzedany odbiorcy poza Chinami – w Gruzji, a w 2024 roku pierwszy taki robot trafił do USA. w tej chwili na całym świecie pracuje już ponad 200 robotów Toumai, w ponad 100 szpitalach. Ponad 40 robotów sprzedano na rynki inne niż chiński – poza Azją są m.in. w Australii, Turcji, Afryce Północnej, Ameryce Południowej, krajach Bliskiego Wschodu. Był to pierwszy robot chirurgiczny m.in. w Maroko czy Angoli. Od kilku miesięcy Toumai jest obecny w Europie – m.in. we Włoszech. Firma już ma wybranego dystrybutora na rynek polski i lada chwila rozpocznie w naszym kraju działania komercyjne. Natomiast jej ortopedyczny robot Skywalker przez kilka miesięcy był już wykorzystywany w Szpitalu im. F. Ceynowy w Wejherowie.
Za pomocą Toumai wykonano już ponad 10 tys. zabiegów, w tym blisko połowę w urologii. MicroPort kładzie duży nacisk na rozwój telechirurgii, czyli zabiegów na odległość – już ponad 400 operacji było przeprowadzonych w ten sposób. W ostatnich miesiącach były to m.in. operacje, przy których pacjenci znajdowali się w Szanghaju a operujący chirurdzy w Kuwejcie, czyli w odległości 7 tys. kilometrów. dzięki Toumai przeprowadzono już pierwszy zabieg telechirurgiczny (cholecystektomii) w Europie, w którym operatorem był prof. Pierluigi Marini z kliniki w Rzymie. Zabiegi takie są realizowane głównie dzięki łączy światłowodowych, a w styczniu 2025 po raz pierwszy operowano dzięki łączności satelitarnej – były to operacje dwóch pacjentów znajdujących się w Lhasie, w Tybecie a operował chirurg z Pekinu.
4. miejsce: MP1000 od Edge Medical (Chiny)
Edge Medical z Shenzhen – to druga chińska firma, która ma portfolio kilka robotów: wieloportowego, jednoportowego oraz system endoluminalny do bronchoskopii. Wieloportowy MP1000 został zatwierdzony na rynek chiński w grudniu 2022 r., a europejski certyfikat uzyskał w styczniu 2025 r. Przy jego pomocy prawie 200 placówek wykonało dotychczas ponad 8 tysięcy operacji, głównie w urologii, ginekologii, chirurgii ogólnej oraz torakochirurgii. Natomiast jednoportowy SP1000 posłużył dotychczas do przeprowadzenia ponad tysiąca zabiegów. Edge Medical ma już certyfikat CE, jej polskim dystrybutorem jest firma Meden-Inmed, a pierwszy egzemplarz robota MP1000 został już zakupiony przez polski szpital w lipcu.
5. miejsce: Hinotori od Medicaroid (Japonia)
Japoński robot Hinotori, którego producentem jest firma Medicaroid, od kilku miesięcy przechodzi proces europejskiej certyfikacji. Robot ma budowę kolumnową i kilka udoskonaleń w stosunku do lidera rynku, m.in. większy zakres działania ramion dzięki dodatkowemu przegubowi czy system automatycznego zapamiętywania położenia ramion. Firma od roku ma już europejski oddział, gdzie realizowane są demonstracje systemu dla lekarzy i zainteresowanych szpitali. Premiera robota w Japonii odbyła się w grudniu 2020 roku. W ubiegłym roku już ponad 60 japońskich szpitali posiadało Hinotorii i wykonało za jego pomocą ponad 5,5 tys. operacji. Hinotori jest obecny także w Singapurze i Malezji,
6. miejsce: Mantra od SSII (Indie)
Indyjska firma SS Innovations sprzedaje roboty Mantra, w tej chwili dostępny jest udoskonalony model Mantra 3. To system modułowy składający się z 4 ramion, z opcją do poszerzenia do 5. Przy pomocy robotów Mantra wykonano dotychczas 5,1 tys operacji w 110 szpitalach, najwięcej w chirurgii ogólnej, urologii, ginekologii, ale także w kardiochirurgii, chirurgii głowy i szyi oraz torakochirurgii. Pierwszy zabieg z systemem Mantra został przeprowadzony w New Delhi w 2021 roku. Mantra 3 pracuje w tej chwili poza Indiami w takich krajach jak Nepal, Indonezja, Filipiny, Ekwador czyi Kolumbia. Strategia firmy opiera się na możliwie niskich kosztach zakupu i eksploatacji robota, a także operacjach zdalnych, tak aby budować dostęp do nowoczesnej chirurgii małoinwazyjnej na terenach wiejskich, słabiej zaludnionych i w biedniejszych krajach. Z tego powodu rynkowa cena systemu wynosi zaledwie około 700 tys. dolarów, czyli znacznie poniżej robotów dominujących na rynku. W 2024 roku był to najlepiej sprzedający się system robotowy na rynku indyjskim. SSII jest notowana na amerykańskiej giełdzie NSDAQ i planuje otrzymanie europejskiego certyfikatu CE do końca 2025 roku.
7. miejsce: Dexter od Distalmotion (Szwajcaria)
Modułowy robot Dexter, produkowany przez szwajcarską firmę Distalmotion, stosowany od 2021 r. przez europejskie szpitale, otrzymał autoryzację FDA do wykonywania zabiegów przepukliny pachwinowej pod koniec 2024 r. a na początku 2025 r. pierwszy system został sprzedany w USA. Do połowy 2025 r. odnotowano już 2 tys. zabiegów z jego zastosowaniem. W Europie korzystają z niego szpitale we Francji, Niemczech, Szwajcarii oraz Austrii do zabiegów głównie z obszaru urologii, a także chirurgii ogólnej i ginekologii. System otrzymał ostatnio zatwierdzenie FDA dla zabiegów histerektomii i cholecystektomii.
8. miejsce: Kang Duo od Sagebot (Chiny
Kolejny chiński producent robotów – firma Sagebot z Harbinu – od 2022 roku oferuje robota Kang Duo, w konstrukcji podobnego do systemu da Vinci, ale z opcją dodatkowego piątego ramienia. W 2024 roku przy jego pomocy chińskie placówki wykonały ponad 2 tys. operacji. Roboty Kang Duo są stosowane w ponad 50 szpitalach w Chinach oraz ponad 20 w innych krajach Azji (Indonezja, Wietnam, Tajlandia), Ameryki Południowej (Brazylia, Peru, Ekwador, Chile, Wenezuela) i w Meksyku, Afryki (Egipt, Maroko) oraz Europy (Białoruś, Rosja, Kazachstan) i w Uzbekistanie. Kang Duo w tej chwili przechodzi certyfikację europejską, Sagebot spodziewa się otrzymania certyfikatu CE przed końcem 2025 roku.
9. miejsce: Hugo od Medtronic (USA)
Amerykański koncern Medtronic oferuje robota modułowego Hugo, który posiada cztery samodzielne ramiona. Jest już obecny w 32 krajach (niedawno pierwsza instalacja w Indiach) a za jego pomocą wykonano już ponad tysiąc operacji. Połowę z nich stanowiły zabiegi urologiczne, 33 proc. – to była chirurgia a 17 proc. – ginekologia. W 2026 roku Medtronic planuje wejście na rynek USA. Jest już obecny w Polsce, systemy Hugo pracują w szpitalach Jastrzębiu i Bolesławcu.
10. miejsce: Revo-i od meerecompany (Korea)
Koreańska firma meerecompany z Seulu ma w swojej ofercie kolumnowy robot Revo-i i z sukcesem wprowadza go już na rynki zagraniczne, w tym takich państw jak Rosja, Uzbekistan, Mongolia, Maroko czy Paragwaj. Był to pierwszy robot chirurgiczny stworzony w Azji, uzyskał certyfikat pozwalający na wykonywanie operacji już w 2018 roku. Pierwsze zabiegi z jego pomocą były wykonywane w koreańskich szpitalach w urologii, która do dzisiaj jest głównym obszarem zabiegowym. Liczba zabiegów wykonanych dzięki Revo-i przekroczyła już 2 tysiące, w ponad 15 lokalizacjach.
Inne systemy już pracujące w szpitalach całego świata
Pierwszym chińskim robotem jednoportowym jest Shurui SP (single port) firmy Surgerii Robotics z Pekinu, dostępny na rynku w sprzedaży od ubiegłego roku. w tej chwili stosuje go około 50 szpitali w Chinach, które z jego pomocą wykonały już ponad tysiąc operacji. Jak mówi dr Kai Xu, założyciel i prezes firmy, te systemy są kupowane przez szpitale posiadające już inne roboty, aby wykonywać wybrane procedury – na przykład guzów zlokalizowanych w trudno dostępnych miejscach czy też u małych dzieci, kiedy nie ma miejsca na wprowadzanie wielu ramion. Najmłodszy pacjent, u którego wykonano zabieg robotem Shurui SP miał 5 miesięcy. Nowatorska jest technologia sterowania i napędu opracowana, oparta nie na tradycyjnym przenoszeniu siły dzięki systemu linek i bloczków, ale z wykorzystaniem splotu 20 niklowo-tytanowo przewodów. Innowacyjna jest również możliwość takiego przearanżowania robota, iż staje się systemem kilkuportowym, pozwalającym na wprowadzenie do ciała pacjenta od 1 do 4 portów. Firma zamierza koncentrować swoje działania na rynkach najbogatszych państw Azji oraz Europy. Proces certyfikacji unijnej w celu uzyskania certyfikatu CE jest – według dr Kai Xu – na ostatniej prostej i powinien zakończyć się w sierpniu, a po jego uzyskaniu Shurui planuje wejście na rynki państw UE.
System Levita Magnetics z Kalifornii oferuje nowatorski system MARS, w którym wprowadzone do ciała narzędzia sterowane są dzięki magnesów, co poszerza ich zakres ruchu i redukuje uszkodzenia tkanek. Jest on już dostępny w sprzedaży i używany w praktyce klinicznej, dotychczas wykonano z jego pomocą już ponad 1 tys. zabiegów.
Roboty do mikrochirurgii Symani, produkowane we Włoszech i sprzedawane przez włosko-amerykańską spółkę MMI są już obecne w ponad 25 szpitalach na całym świecie. Około 15 jest w krajach Europy, ponad 5 w USA, a pojedyncze m.in. w Australii oraz Hong Kongu. Jeden z nich pracuje w Polsce, w szpitalu w Słupsku. Dotychczas przy ich pomocy wykonano ponad tysiąc operacji, głównie zespoleń naczyń limfatycznych.
Amerykańska firma Virtual Incision opracowała zminiaturyzowany system oparty na jednym małym ramieniu robotowym, mocowanym do statywu przy stole operacyjnym. Jednoportowy robot ma dwie końcówki a napęd oparty jest na mikrosilniczkach wbudowanych w ramiona, W opracowaniu jest już druga, udoskonalona wersja systemu. w tej chwili jest on stosowany w czterech szpitalach i wykonano przy jego użyciu około 50 zabiegów.
Kolejna amerykańska firma Histosonics oferuje system Edison, który ma potencjał do zrewolucjonizowania chirurgii onkologicznej, zwłaszcza w niektórych typach nowotworów. Technologia zwana histotrypsją polega na rozbijaniu komórek guza dzięki ultradźwięków, bez naruszania skóry, wyłącznie siłą kawitacji na poziomie subkomórkowym, z precyzją chirurgiczną, bez efektu termicznego, igieł czy skalpela. Po zabiegu wszystkie zniszczone komórki przeobrażają się w płyn, który jest wchłaniany przez organizm. Już 50 amerykańskich szpitali wykorzystuje to urządzenie. Histosonics zapowiada, iż do końca roku będzie ich co najmniej 100, także w Wielkiej Brytanii, Singapurze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Na razie Edison jest zatwierdzony i stosowany do usuwania guzów wątroby, ale badania pokazują już jego skuteczność także w raku trzustki, prostaty czy nerek.
Chińska firma Ronovo z Szanghaju oferuje modułowego robota Carina, którego można zestawiać w układzie 4 lub 5 oddzielnych ramion. W 2023 roku wykonano z jego pomocą pierwsze operacje na ludziach, w tej chwili jest stosowany już w 19 placówkach medycznych z Chinach. Jego specyfiką są bardzo małe rozmiary, które pozwalają wykonywać zabiegi na sali operacyjnej o wymiarach 5,5 x 5,5 metra. Ronovo planuje przejście procedury certyfikacji i otrzymanie CE w 2026 roku, aby wejść na rynki europejskie.
Wybrane systemy w fazie badań i przygotowań do wejścia na rynek
Kolejna amerykańska firma Momentis Surgical opracowała system robotowy, który w zależności od potrzeb chirurga może być używany jako robot jednoportowy, wieloportowy lub endoskopowy do wprowadzania przez naturalne otwory w ciele pacjenta. W tym układzie z jednego ramienia wychodzą dwie elastyczne końcówki. Zestaw jednoportowy ma już zatwierdzenie FDA, w najbliższych miesiącach spodziewane jest zatwierdzenie zestawienia wieloportowego.
System Ottava, który rozwija Johnson&Johnson, od 7 miesięcy przechodzi próby kliniczne, ale na rynku będzie dostępny nie wcześniej niż w przyszłym roku. Jego koncepcja opiera się na zintegrowaniu 4 ramion robotycznych ze stołem operacyjnym. Johnson&Johnson ma w swojej ofercie rynkowej robota ortopedycznego Velys oraz system Monarch do bronchoskopii i endoskopii.
Nad podobną do systemu Ottava koncepcją pracuje kolejna amerykańska firma Revolve Surgical, zakładająca wykorzystywanie od 1 do 4 kompaktowych ramion mocowanych do stołu operacyjnego. Ten system na pograniczu laparoskopii i robotyki ma być ekonomiczny i wymagający w obsłudze tylko jednej osoby. Firma oczekuje na zatwierdzenie przez FDA i planuje wejście na rynek amerykański w 2026 roku.
Firma Asensus Surgical, która oferowała szpitalom system robotowy Senhance, po akwizycji w połowie 2024 roku stała się częścią niemieckiego koncernu Karl Storz. dzięki Senhance wykonano kilkanaście tysięcy operacji, a jeden taki robot był wykorzystywany do 2024 roku w Polsce przez szpital w Krakowie. Wykorzystując jej dorobek, Karl Storz przygotowuje teraz nową platformę robotową Luna. Amerykańska firma Vicarious Surgical pracuje nad systemem jednoportowym a pierwsze zabiegi na ludziach planowane są w połowie 2026 roku.
Kolejne modele robotów chirurgicznych znajdują się także w fazie koncepcji, badań czy eksperymentów klinicznych. Według rozmaitych raportów czy analiz może ich być co najmniej kilkadziesiąt. Chirurdzy będą niewątpliwie mieli w czym wybierać przez najbliższe lata.