W rozmowie z PAP dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska potwierdza, iż są już naukowe dowody na to, iż COVID-19 może zaostrzać objawy choroby Parkinsona, m.in. pogarsza się sprawność ruchowa, zaczynają pojawiać się niekontrolowane ruchy, postępuje drżenie kończyn lub głowy. Wirusolog powołuje się na badania chińskich naukowców, które zostały opublikowane w 2023 r.
Badania nad wpływem wirusów na chorobę Parkinsona
– Epidemia letargicznego zapalenia mózgu zbiegła się z wybuchem grypy w 1918 r. i trwała przez dekadę. Ok. 75% zakażonych wirusem grypy miało objawy oczne, np. podwójne widzenie i oczopląs. U przeważającej części pacjentów po przechorowaniu hiszpanki rozwinęły się objawy choroby podobnej do choroby Parkinsona. Było to np. drżenie, spowolnienie ruchowe i +maskowata+ twarz – wymieniła dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog, prof. Instytutu Nauk Biologicznych, Katedra Wirusologii i Immunologii na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Ekspertka wyjaśniła, iż istnieje wiele wirusów, które mogą mieć wpływ na zaostrzenie się choroby Parkinsona. Pierwsze doniesienia dotyczące wpływu różnych wirusów na schorzenia neurodegeneracyjne pojawiły się tuż po wybuchu hiszpanki, czyli w XX wieku.
Prof. Szuster-Ciesielska opowiedziała również, iż istnieje zależność między wirusem HIV, wirusem Ebsteina-Barr (EBV), cytomegalii (CMV), polio a rozwojem choroby Parkinsona.
– Oczywiście to nie oznacza, iż każda osoba, która przejdzie infekcję wirusową zaraz jest skazana na rozwój choroby Parkinsona czy Alzheimera. Są to schorzenia o podłożu wieloczynnikowym i potrzebne są tu jeszcze pewne wrodzone predyspozycje – dodała wirusolog.
Jaki wpływ wirusy mają na chorobę Parkinsona?
– Mogą bezpośrednio zainfekować komórki nerwowe i wzbudzać miejscowy stan zapalny albo powodować reakcje autoimmunologiczne także związane z przedłużającym się stanem zapalnym, a to powoduje powikłania neurologiczne o podłożu immunologicznym – podkreśliła dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.
Jak wyjaśnia wirusolog, wirusy mogą wpływać na chorobę Parkinsona dwutorowo, tzn. poprzez mechanizmy natychmiastowe lub opóźnione powodujące uszkodzenia w centralnym układzie nerwowym.
Na pytanie dotyczące tego, czy wirus koronawirusa może wpływać na rozwój choroby Parkinsona, dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska poinformowała, iż nie ma jednoznacznych badań, prawdopodobnie wynika to z faktu, iż upłynęło zbyt mało czasu, aby dokłanie zbadać wpływ SARS-COV-2 na rozwój choroby Parkinsona.
– Są już naukowe dowody na to, iż COVID-19 może zaostrzać objawy choroby Parkinsona. Pogarsza się sprawność ruchowa, czemu towarzyszy poczucie sztywności mięśni – stąd np. problemy z pisaniem. Zaczynają pojawiać się niekontrolowane ruchy w trakcie gestykulacji i chodzenia. Postępuje drżenie kończyn lub głowy, pojawiają się zmiany w mimice twarzy (tzw. twarz maskowata) oraz zaburzenia równowagi (chorzy upadają). Z czasem dochodzi do znacznego ograniczenia samodzielności pacjentów właśnie z powodu zwiększonego ryzyka urazów i trudności w chodzeniu – opowiedziała wirusolog.
Źródło: naukawpolsce.pl