Efekt widza – gdy wszyscy patrzą, a nikt nie działa

wszystkoocoachingu.pl 2 tygodni temu

Efekt widza

Dlaczego w tłumie czujemy się mniej odpowiedzialni? Jak to możliwe, iż nikt nie reaguje, gdy ktoś potrzebuje pomocy, jak to miało niedawno miejsce na Uniwersytecie Warszawskim? Psychologiczne zjawisko znane jako efekt widza odsłania mechanizmy bierności społecznej i pokazuje, jak bardzo zachowanie jednostki zależy od otoczenia.

W 1968 roku amerykańscy psychologowie John Darley i Bibb Latané opisali zjawisko, które zmieniło sposób, w jaki patrzymy na reakcje ludzi w sytuacjach kryzysowych. Efekt widza (ang. bystander effect) polega na tym, iż im więcej osób jest świadkiem jakiegoś zdarzenia – np. wypadku, napaści czy zasłabnięcia – tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, iż ktoś zareaguje. Brzmi paradoksalnie? A jednak to jedno z najlepiej udokumentowanych zjawisk w psychologii społecznej.

Inspiracja: tragedia Kitty Genovese

Bezpośrednim impulsem do badań była głośna sprawa Kitty Genovese – młodej kobiety zamordowanej na oczach (i uszach) sąsiadów w nowojorskiej dzielnicy Queens. Media donosiły, iż nikt z aż 38 świadków nie wezwał pomocy. Choć liczba ta została później zakwestionowana, wydarzenie na trwałe wpisało się w społeczną świadomość i pokazało, iż coś w naszej reaktywności nie działa tak, jak zakładamy. Podobnie było także niedawno u nas, gdzie na Uniwersytecie Warszawskim mężczyzna zamordował siekierą kobietę, a przyglądało się temu wiele osób.

Eksperyment, który zaniepokoił świat

Darley i Latané postanowili sprawdzić to naukowo. W klasycznym eksperymencie ochotnicy uczestniczyli w rozmowie przez interkom. Jeden z rozmówców (aktor) symulował atak epileptyczny. Kiedy uczestnik myślał, iż jest jedynym świadkiem zdarzenia – reagował natychmiast. Gdy jednak sądził, iż słucha go więcej osób – reagował rzadziej lub wcale.

„Im więcej oczu, tym mniej rąk do działania.”

To właśnie wtedy badacze sformułowali pojęcie rozproszenia odpowiedzialności – w grupie odpowiedzialność „rozmywa się”, a jednostki liczą, iż ktoś inny podejmie działanie. Problem w tym, iż wszyscy myślą podobnie.

Świadomość to pierwszy krok

Efekt widza ujawnia nie tyle obojętność ludzi, ile potęgę mechanizmów społecznych, które kierują naszym zachowaniem. W grupie trudniej się wyróżnić, łatwiej „zniknąć”. Dlatego tak ważne jest, byśmy byli świadomi tego zjawiska – i przełamywali je. Wystarczy jeden odważny gest, by poruszyć innych.

Idź do oryginalnego materiału