- Nacisnąłem spust i oddałem strzał. Rozległ się huk i ten obiekt, do którego strzelałem i uznałem za dzika, stanął na dwie nogi. Ukazała mi się postać człowieka - tłumaczył Dariusz Ch. Myśliwy zabił 16-letniego chłopaka. Ch. powinien nosić okulary, nie nosił. Do tego dochodziły zaburzenia psychiczne, problemy z agresją i alkoholem. Mimo to miał pozwolenie na 12 sztuk broni myśliwskiej. Sejm kolejny raz próbuje wprowadzić przepisy, które zobowiążą myśliwych do okresowych badań.