Dyżury aptek: jak działają nowe przepisy?

mgr.farm 1 tydzień temu

Na początku ubiegłego roku w życie weszły nowe zasady organizacji dyżurów aptek. Dotychczasowe przepisy, przymuszające właścicieli aptek do pracy w godzinach nocnych i święta od lat były przedmiotem krytyki. W końcu resort zdrowia wysłuchał głosu farmaceutów i wprowadził nowe zasady wyznaczania aptek do pełnienia dyżurów. w tej chwili zadania tego podejmują się te apteki, które same wyrażą taką gotowość. Dodatkowo otrzymują za to wynagrodzenie z Narodowego Funduszu Zdrowia lub od władz samorządowych. Tak przynajmniej brzmi teoria. A jak po ponad roku obowiązywania nowych przepisów oceniają je sami aptekarze?

Michał Pietrzykowski – Prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Gdańsku – uważa, iż pozostało za wcześnie, by móc rzetelnie podsumować nowe przepisy. A to dlatego, iż w 2024 roku wiele powiatów wyznaczyło dyżury aptek jeszcze według starych zasad – pozwalały na to przepisy przejściowe.

– Wiele powiatów zaczęło wprowadzać nowe przepisy dopiero pod koniec ubiegłego roku. Niektóre wprowadziły nowe regulacje dopiero od 1 stycznia tego roku. Miało to na celu zachowanie status quo, jak najdłużej przymuszanie aptek do dyżurów nocnych na starych zasadach. Przepisy przejściowe jakby dawały taką możliwość i powiaty z tego bardzo korzystały – mówił Michał Pietrzykowski w programie „Kwadrans z farmacją”.

Tak naprawdę dopiero od początku 2025 roku wszystkie powiaty mają obowiązek stosowania nowych przepisów. Prezes ORA w Gdańsku same przepisy ocenia pozytywnie, choć przyznaje, iż wymagają one dalszych zmian i pewnego doprecyzowania.

Nowe przepisy, stare problemy…

Choć w minionym roku nie wszystkie zobligowane do tego powiaty, wyznaczyły dyżury aptek według nowych przepisów, to pewne ich mankamenty już udało się zdiagnozować.

Przede wszystkim mamy do czynienia zdecydowanie z niewystarczającym finansowaniem dyżurów. I to zarówno przez NFZ, jak i samorządy. Obecna stawka wydaje się niewystarczająca, by nakłonić przepracowanych farmaceutów do dłuższej pracy. Zwłaszcza, co pokazała też praktyka w dni świątecznych – mówił Prezes ORA w Gdańsku.

  • Czytaj również: Dyżury aptek znikają z wielu powiatów. Winne nowe przepisy?

Problem jest zauważalny szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie brakuje farmaceutów. Efektem są trudności z wyznaczeniem aptek do dobrowolnych dyżurów. W takich sytuacjach samorządy wykorzystują procedurę przymusowego pełnienia dyżurów, która również znalazła się w nowych przepisach. Zastosowanie tej procedury prowadzi niestety do konfliktów, które rozstrzygać muszą sądy administracyjne. w tej chwili kilka takich spraw jest w toku, na terenie całego kraju.

– Tych wyroków na razie nie ma dużo. Jedne są na korzyść zarządów powiatów, inne na korzyść farmaceutów. Ale trudno mówić ze względu na ilość ukształtowanych się na tę chwilę orzecznictwie – przyznaje Michał Pietrzak.

Wykluczenie z pełnienia dyżurów

Wśród nowych przepisów znalazł się jeden budzący szczególne wątpliwości. Chodzi o art. 94 ust. 8 Prawa farmaceutycznego wykluczający niektóre apteki z możliwości pełnienia dyżurów. Mówi on, iż do pełnienia dyżurów w porze nocnej lub dyżurów w dni wolne od pracy nie wyznacza się apteki ogólnodostępnej, jeżeli wobec podmiotu, który ją prowadzi, wydano ostateczną decyzję w przedmiocie nakazania usunięcia w ustalonym terminie stwierdzonych uchybień w prowadzeniu działalności objętej zezwoleniem na prowadzenie apteki ogólnodostępnej.

  • Czytaj również: Przełomowy wyrok WSA? Oświadczenie nie zwolni apteki z przymusowego dyżuru!

W wielkim skrócie oznacza to, iż o ile podmiot prowadzący aptekę, w którejś z tych aptek otrzymał decyzję inspekcji farmaceutycznej dotyczącą usunięcia jakiegokolwiek naruszenia, to żadna z aptek należąca do tego podmiotu nie może uczestniczyć w dyżurach. choćby gdyby chciała, gdyby miała do tego środki, odpowiednią kadrę – jest wyłączona tym przepisem z możliwości pełnienia tych dyżurów. Michał Pietrzykowski przyznaje, iż przepis czytany literalnie, faktycznie budzi zastrzeżenia.



– Z tego, co wiem, sprawa była też rozpatrywana przez jeden z wojewódzkich sądów administracyjnych na wniosek właśnie jednego z powiatów. Sąd się uznał, iż ten przepis należy celowościowo interpretować w ten sposób, iż decyzja o naruszeniu dotyczy tutaj jednej apteki – mówi Prezes ORA w Gdańsku.

Jego zdaniem przepis należałoby jednak doprecyzować, by było jasne, iż chodzi o naruszenia konkretnej apteki, a nie dowolnej apteki danego podmiotu.

– Żeby nie było takiej sytuacji, iż podmiot ma 200 aptek, w jednej aptece jest nakaz usunięcia drobnego uchybienia i 200 aptek nie może dyżurować. Bo chyba nie o to tak naprawdę chodziło – wskazuje Pietrzykowski.

Zmiany z 14 lutego…

Warto przypomnieć, iż jeszcze zanim minął rok obowiązywania nowych przepisów dotyczących dyżurów, wprowadzono w nich pewne zmiany. W życie weszły one 14 lutego. Doprecyzowały one kwestię zwrotu przez aptekę wynagrodzenia w sytuacji, gdy nie wywiązała się ona z pełnienia dyżuru finansowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

– o ile ona takiego dyżuru nie pełni, to musi zwrócić wynagrodzenie za ten dyżur wraz z odsetkami za opóźnienie. To jest oczywista sprawa. Natomiast dotychczas cofnięcie takiej zapłaty przez NFZ było obligatoryjne. Nowelizacja z lutego wprowadziła bardzo korzystny zapis dla aptek, wskazujący na wyjątki od cofania wypłaty za dyżury. I to są tak naprawdę dwa wyjątki – mówił Michał Pietrzykowski.

  • Czytaj również: Co jeżeli z powodu „siły wyższej” lub „zdarzenia losowego” apteka nie pełniła dyżuru?

Pierwszym wyjątkiem jest działanie siły wyższej, takiej powódź, awaria czy inna klęska żywiołowa. Drugim wyjątkiem jest przyczyna losowa, uniemożliwiająca pełnienie przez aptekę dyżuru – na przykład wypadek farmaceuty czy nagła choroba.

– W takich sytuacjach po zgłoszeniu w ciągu 14 dni do Narodowego Funduszu Zdrowia, wypłata za dyżur nie będzie aptece cofnięta. I to jest bardzo korzystny przepis, który porządkuje pewne sprawy, iż są takie obiektywne sytuacje, gdzie dyżur nie mógł się odbyć – wyjaśnił Prezes ORA w Gdańsku.

Dyżury aptek i deregulacja…

Oprócz wspomnianych wcześniej zmian w przepisach dotyczących dyżurów, niedawno pojawiła się propozycja wprowadzenia jeszcze innych rozwiązań. Przedstawiła ją Naczelna Izba Aptekarska prezentując swoje pomysły na zwiększenie dostępu do aptek na terenach wiejskich.

– Obowiązek pełnienia dyżurów przez apteki jest regulowany przez lokalne władze, to jest oczywiste. Jednak nie zawsze przepisy uwzględniają specyfikę i potrzeby poszczególnych regionów, zwłaszcza tych małych, wiejskich. Naczelna Izba Aptekarska proponuje, żeby w przypadku aptek działających na wsiach obowiązywały inne godziny dyżurów opłacanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Chodzi o to, aby NFZ mógł płacić za pracę apteki wcześniej i dłużej niż za te dwie godziny dopiero od 19:00, jak ma to miejsce obecnie – wyjaśnia Michał Pietrzykowski.

  • Czytaj również: Naczelna Izba Aptekarska proponuje deregulację i „7 kroków do apteki”

Jego zdaniem apteki w mniejszych miejscowościach bardzo często skracają godziny otwarcia szukając rentowności. Samorząd zawodu farmaceuty chce, żeby NFZ mógł finansować w takich miejscach dodatkowe godziny pracy apteki. Wtedy finansowanie mogłoby dotyczyć pracy apteki już od godziny 16:00, co pozwoliłoby wydłużyć godziny jej otwarcia.

– Takie dodatkowe finansowanie z jednej strony poprawiłoby dostęp do tych aptek dla pacjentów, ale też wsparłoby je ekonomicznie – uważa Prezes ORA w Gdańsku.

Naczelna Izba Aptekarska przedstawiła więcej tego typu pomysłów na zwiększenie dostępu do aptek na terenach wiejskich. Nazwano je „7 kroków do apteki”.

©MGR.FARM

Idź do oryginalnego materiału