W niedzielę rano w Byczynie doszło do sporej tragedii. Dwie osoby poniosły śmierć w wyniku zatrucia tlenkiem węgla, a cztery trafiły do szpitala.
W niedzielny poranek o godzinie 6:19 strażacy otrzymali zawiadomienie o możliwym zaczadzeniu w jednym z domów przy ul. Leskowiec w Byczynie. Strażacy, a także policjanci i pogotowie dotarły na miejsce w ekspresowym tempie. Niestety na miejscu potwierdził się najgorszy z możliwych scenariuszy. -Po przyjeździe na miejsce okazało się, iż chodzi o dom jednorodzinny, w którym łącznie mieszkało sześć osób – dziadkowie na parterze, a ich syn wraz z żoną i ich wnuczkami nad nimi. Nieprzytomnych rodziców z domu ewakuował syn – wyjaśnia mł. kpt. Michał Dyl z Państwowej Straży Pożarnej. 39-letni mężczyzna, który z żoną i dwójką dzieci mieszkał na piętrze zszedł na parter, gdzie zastał nieprzytomnych rodziców. gwałtownie podjął decyzję o ewakuowaniu swojej partnerki i dzieci na balkon, tak by uniknąć potencjalnego wysokiego stężenia tlenku węgla w pomieszczeniach. Następnie wyniósł nieprzytomnych rodziców na zewnątrz i razem z sąsiadem rozpoczął akcję reanimacyjną, którą potem kontynuowały służby. Niestety nie udało się przywrócić czynności życiowych dwójce poszkodowanych, a lekarz musiał stwierdzić dwa zgony. W wyniku zdarzenia śmierć ponieśli 68-letni mężczyzna i 64-letnia kobieta. Strażacy w międzyczasie dzięki specjalnej drabiny ewakuowali matkę z dwójką dzieci z balkonu. Cała czwórka trafiła do szpitala na obserwację i badania, ale na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo
Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają teraz przyczyny i okoliczności śmierci dwójki jaworznian. Na miejscu wykonane zostały czynności pod nadzorem prokuratora oraz biegłego specjalisty z zakresu pożarnictwa. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż do zatrucia czadem mogło dojść z powodu niedrożnej instalacji wentylacyjno-kominowej. Jednak dokładną przyczynę tego zdarzenia wyjaśni wszczęte w sprawie postępowanie.
Cichy zabójca
Strażacy apelują o montowanie w domach czujników tlenku węgla. -Ostrzegamy – tlenek węgla to bardzo trujący gaz. Nie jest on wyczuwalny przez ludzkie zmysły. Tlenku węgla nie usłyszysz! NIE zobaczysz i nie poczujesz. Zamontuj czujkę tlenku węgla i czujkę dymu. One mogą uratować życie Twoje i Twoich bliskich – mówią strażacy.
Każdego roku w okresie grzewczym tlenek węgla, popularnie nazywany czadem, zbiera śmiertelne żniwo. Wiele osób z objawami podtrucia trafia też do szpitala. W wyniku działania czadu w pierwszej kolejności uszkodzeniu ulegają narządy człowieka, które wrażliwe są na niedotlenienie, czyli układ krążenia i ośrodkowy układ nerwowy. Tlenek węgla jet o tyle niebezpieczny, iż nie posiada smaku, zapachu, a do tego jest bezbarwny, nie szczypie w oczy i nie dusi w gardle stąd nazywany jest „cichym zabójcą”. Do zatruć dochodzi najczęściej w przypadku niesprawnej wentylacji i niedrożnych przewodów kominowych.
W trosce o własne bezpieczeństwo, warto zamontować w domu czujnik tlenku węgla. Koszt zamontowania takiego urządzenia jest niewspółmiernie niski do korzyści, jakie niesie – czyli ratowanie ludzkiego życia. Warto też pamiętać o kilku zasadach, które mogą zabezpieczyć nas i naszych bliskich przed zaczadzeniem. Konieczne jest regularne przeprowadzanie kontroli technicznych, w tym sprawdzanie szczelności przewodów kominowych, ich systematyczne czyszczenie oraz sprawdzanie występowania dostatecznego ciągu powietrza. Używajmy tylko sprawdzone urządzenia posiadające stosowne dopuszczenia w zakresie wprowadzenia do obrotu. Pamiętajmy, iż nie wolno zaklejać lub zasłaniać w inny sposób kratek wentylacyjnych. W przypadku wymiany okien na nowe, koniecznie trzeba sprawdzić poprawność działania wentylacji, ponieważ nowe okna są najczęściej o wiele bardziej szczelne w stosunku do wcześniej stosowanych w budynku. Regularnie wietrzmy pomieszczenia, w których odbywa się proces spalania. W przypadku wystąpienia takich objawów jak duszności, bóle i zawroty głowy, nudności, wymioty, uczucie oszołomienia, osłabienia, przyspieszenie czynności serca i oddychania, nie lekceważmy ich. To właśnie może być sygnał zatrucia czadem. Koniecznie przewietrzmy pomieszczenie w którym się znajdujemy i zasięgnijmy porady lekarskiej.