Druga edycja kampanii „Odwołuję, nie blokuję”

mzdrowie.pl 1 rok temu

Wystartowała druga edycja zainicjowanej przez Centrum Medyczne CMP kampanii informacyjnej „Odwołuje, nie blokuję”. Miliony nieodwołanych wizyt lekarskich – to miliony odebranych szans na szybszą diagnostykę i leczenie. Uświadomienie skali zjawiska oraz wzbudzenie odpowiedzialności za los innego pacjenta może przełożyć się na poprawienie dostępności świadczeń medycznych.

Co roku około 17 mln wizyt u lekarza nie zostaje odwołane, przez co marnowana jest szansa na przyjęcie kolejnego pacjenta. Odbija się to w niekorzystny sposób na wciąż nieoptymalnej dostępności do świadczeń medycznych. Budowanie społecznej świadomości i postawy odpowiedzialności za drogę innego pacjenta w systemie, może ograniczyć skalę tego zjawiska. „Liczbę nieodwołanych wizyt w gronie tylko 10 partnerów, którzy już w zeszłym roku rozpoczęli z nami tę kampanię, szacowaliśmy na około 1 mln. Dziś wiemy, iż skala tego zjawiska może dotyczyć choćby 17 mln wizyt, biorąc pod uwagę liczbę ok. 26 tys. podmiotów leczniczych w naszym kraju. Do tego mamy świadomość, iż liczba ta jest tylko wierzchołkiem góry lodowej, a nasza kampania edukacyjna ma szanse się z nią zmierzyć” – mówił Paweł Walicki (prezes Centrum Medycznego CMP). I dodał – „W zeszłym roku udało nam się podpisać Kartę Dobrych Praktyk dla świadczeniodawców, podpisaliśmy również kartę Dobrych Praktyk dla pacjentów, ale co najważniejsze – zaraziliśmy ideą krzewienia świadomości społecznej blisko 300 partnerów w całej Polsce. Tylko w naszym centrum w zeszłym roku udało nam się uwolnić 7000 wizyt lekarskich. W tym roku chcemy skoncentrować się, by dalej szerzyć ideę świadomości społecznej i odpowiedzialności. Chcemy też zachęcać do działań proaktywnych w kontakcie pacjenta z przychodniami, szpitalami. Będziemy starać się również policzyć, ile przez cały czas jest nieodwoływanych wizyt”.

„Kampania ta jest ważna również dla NFZ, gdyż łączy ze sobą różnych uczestników systemu ochrony zdrowia, zarówno po stronie publicznej, jak i prywatnej. Według danych NFZ tylko w pierwszym półroczu tego roku w czterech obszarach: onkologii, kardiologii, traumatologii i ortopedii oraz endokrynologii mieliśmy nieodwołanych prawie 500 tys. wizyt. Skala tego zjawiska jest ogromna i pokazuje, iż w tej liczbie jednocześnie znajduje się 500 tys. pacjentów, którzy mogliby skorzystać z wizyty, mogliby być przyjęci wcześniej. Chciałbym jednocześnie podkreślić, iż w tym miejscu nie mówimy o winie pacjenta, ale o potrzebie zwiększania świadomości nas wszystkich” – podkreślił Paweł Florek (dyrektor biura Komunikacji Społecznej i Promocji NFZ).

Na konieczność edukacji społeczeństwa zwróciła uwagę również Justyna Mieszalska (prezes Centrum Medycznego WUM) – „Bardzo martwi nas fakt, iż 30 proc. osób na zabiegi gastroskopii, kolonoskopii i poważne stomatologiczne zabiegi chirurgiczne nie pojawiło się tylko wczoraj w naszej placówce. To aż 30 proc. utraconych szans na skorzystanie z takich wizyt przez innych pacjentów, którzy czekają u nas w kolejne. Dlatego edukacja w tym zakresie jest niezwykle ważna i potrzebna również z naszej perspektywy”.

Jakub Adamski (dyrektor Departamentu Współpracy w biurze Rzecznika Praw Pacjenta dodał – „Bardzo ważne jest trafić do pacjenta w momencie, kiedy on tej informacji i edukacji potrzebuje. Tworzenie potencjału świadomości to proces, który musi cały czas trwać, nie możemy zapominać również o tych młodszych pacjentach. Dzięki takiemu podejściu budujemy w nich, już od najmłodszych lat, prawidłową i odpowiedzialną postawę”.

Na odpowiedzialność za zdrowie drugiego człowieka oraz empatię, wyrażoną poprzez przyspieszenie jego terminu wizyty, gdy sami nie możemy z niej skorzystać, zwrócił uwagę Andrzej Jaworski (prezes zarządu, PZU Zdrowie). „PZU Zdrowie jest podmiotem, który obsługuje ponad 3 mln umów z pacjentami. Ze swojej strony również dostrzegamy to zjawisko. Przede wszystkim powstaje problem dla pacjenta, który czeka w kolejce. Te nieodwołane wizyty nie dotyczą tylko lekarza pierwszego kontaktu. To bardzo często są wizyty do specjalistów, ale także nieodwołane wizyty na różnego rodzaju badania, na które jest duże zapotrzebowanie. Dla naszej firmy, gdzie gwarantujemy naszym pacjentom 5-dniowy czas oczekiwania do specjalisty, każda nieodwołana wizyta – to wyzwanie. Dlatego warto zwracać uwagę, jak wielka odpowiedzialność dotyczy nas wszystkich, bo mamy wpływ na to, czy jakiś inny pacjent będzie miał szansę skorzystać z badań, które dotyczą jego zdrowia, a nierzadko i życia” – apelował.

Patrząc na kwestie finansowe, największe straty w wyniku niestawiania się pacjentów na umówiony termin bez uprzedzenia są ponoszone przez szpitale, szczególnie w przypadku odwoływanych operacji. ”Szpitale nie przygotowują się wyłącznie do przyjęć pacjentów z dnia na dzień, ale często zamawiają potrzebne rzeczy do operacji dużo wcześniej i ponoszą w związku z tym koszty” – powiedziała Urszula Szybowicz (dyrektor operacyjna Polskiej Federacji Szpitali. I dodała – „Dzisiaj kiedy mówimy o innowacyjnym systemie ochrony zdrowia, wymieniamy przy tym dostęp do najnowocześniejszej technologii, dostęp do raportu ESG, ale tak naprawdę – według Polskiej Federacji Szpitali – ten nowoczesny system to taki, w którym pacjent jest współodpowiedzialny za swoje zdrowie. Na sukces terapeutyczny wpływa nie tylko lekarz, ale i współpracujący z nim pacjent”.

„Jest to problem, który obserwujemy już od kilkunastu lat. Dotychczas staraliśmy się radzić sobie z nim na własną rękę, ale dziś dzięki kampanii i zainteresowaniu innych podmiotów, nie jesteśmy już z tym sami. Z perspektywy lekarza wizyta lekarska jest to forma umowy dwustronnej między lekarzem i pacjentem. Lekarz zobowiązuje się do diagnostyki, leczenia, dochowania należytej staranności. Pacjent natomiast na taką wizytę musi przyjść, zgłosić się i przestrzegać zaleceń. Niedotrzymanie tej umowy przez którąś ze stron, powoduje zaburzenie równowagi między – można powiedzieć o pojęciu rynkowym – czyli między popytem a podażą” – dodał Piotr Pawliszczak (Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie).

Idź do oryginalnego materiału