Dość patologii – kilkanaście tysięcy pozwów

termedia.pl 4 miesięcy temu
Zdjęcie: Jakub Porzycki/Agencja Wyborcza.pl


Pielęgniarki w sądach spierają się o degradacje i dyskryminacje. – Przez przepisy nasze kwalifikacje przestały być uznawane. Nagle dowiedziałyśmy się od dyrektorów, iż zamiast tytułów magistra mamy licencjat – mówi przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok, twierdząc, iż ci zarabiają na tym choćby po pół miliona złotych miesięcznie.



W sądach prowadzone są sprawy związane z nowelizacji ustawą o najniższych wynagrodzeniach, dotyczącą nieuznawania kwalifikacji pielęgniarek przez dyrektorów szpitali. Mówi o nich w „Dzienniku Gazecie Prawnej” przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok.

Degradacja zaczęła się, kiedy przestały płynąć pieniądze ze wskazaniem na zatrudnionego. Wcześniej ustawa przewidywała, iż na pracownika placówka dostaje tyle i tyle pieniędzy, które musiały do niego fizycznie trafić. Od nowelizacji w 2022 r. szpital otrzymuje ogólną pulę na podwyżki, a dyrektorzy kombinują.

Pół miliona złotych oszczędności?
– W sytuacji kiedy pielęgniarka jest magistrem ze specjalizacją, a pracodawca mówi, iż zakwalifikuje ją na najniższy poziom, związany z dużo niższymi zarobkami, to mamy tu do czynienia z degradowaniem pracowników. Wiele pielęgniarek miało kwalifikacje, tytuły magistrów i specjalizacje uznane dużo wcześniej, a po paru nocnych godzinach postanowiono, iż są już teraz pielęgniarkami po liceach medycznych – mówi w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Krystyna Ptok, podając przykład.

– jeżeli pracodawca zaszereguje pielęgniarkę i położną do niższej grupy w tabeli płac, zaoszczędza ok. 1000 zł. Przy 500 pracownicach daje to pół miliona złotych miesięcznie – wylicza.

– To łakomy kąsek dla dyrektorów szpitali, którzy wciąż mają niewystarczającą wycenę świadczeń medycznych, więc próbują oszczędzać na pracownikach, głównie na pielęgniarkach, bo jest ich najwięcej i największa jest skala możliwych do „zrobienia” oszczędności – rachunek jest prosty – ocenia Krystyna Ptok.

Ile spraw dotyczących pielęgniarskich wypłat jest toczonych?

Pielęgniarka w sądzie36 pielęgniarek ze Szpitala Ogólnego w Wysokiem Mazowieckiem wniosło pozwy do sądu, domagając się dopłaty 500 zł do wynagrodzenia za lipiec.
Idź do oryginalnego materiału