Ilu fanów placków ziemniaczanych, tyle sposobów na ich przyrządzenie. Każdy ma na nie swój własny patent. Jedni dodają do nich wędzony boczek lub kiełbasę, drudzy sięgają po żółty ser, a jeszcze inni płatki owsiane. Ja tym razem postawiłam na coś zupełnie innego. Sięgnęłam po popularny i lubiany owoc. Muszę przyznać, iż połączenie go z ziemniakami to był strzał w dziesiątkę. Dzięki temu niecodziennemu składnikowi placki zyskały oryginalny smak z nutą słodyczy i kwasowości.
Jak zrobić placki ziemniaczane z jabłkiem?
Tajemnym składnikiem moich placków ziemniaczanych jest jabłko. Owoc nie wymaga żadnej specjalnej obróbki termicznej. Wystarczy obrać go ze skórki, zetrzeć na tarce, dodać do masy, a całość dokładnie wymieszać i usmażyć poszczególne porcje na patelni. Ilość owoców zależy od waszych preferencji, ale uważajcie, by nie przesadzić. Jabłka nie powinny zdominować smaku potrawy, a jedynie go wzbogacić i dopełnić. Wystarczą dwie sztuki na około kilogram ziemniaków.