Dobija cię szara rzeczywistość? Zadaj sobie te 3 pytania, a zaraz poczujesz się lepiej

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Rzeczywistość czasem daje w kość. To czas na autorefleksję. Fot. Tandem X Visuals/Unsplash


Gdy wszystko idzie nie tak, jak byś chciała, dzieci sprawiają ci problemy, w pracy szef się czepia, a w dodatku za oknem wciąż jest taka ponura pogoda, można naprawdę poczuć się fatalnie. Co zrobić, by zacząć bardziej pozytywnie patrzeć w przyszłość? Każda z nas ma na to swoje metody. Humor poprawia czasem dobra kawa, telefon do przyjaciółki, albo drobiazg, który kupujemy sobie w prezencie. Czasem jednak wystarczy zadać sobie kilka zwykłych-niezwykłych pytań.


Czasem czujemy, iż wszystko traci sens. Sprawy nie układają się po naszej myśli. Kłócimy się z partnerem. Martwimy o dzieci. Nie nadążamy w pracy. Budzimy się "lewą nogą" i nic nam nie wychodzi. Co wtedy począć? Każda z nas ma na chandrę swoje sposoby.

Dzwonimy do przyjaciółki albo idziemy z nią na kawę. Zanurzamy się w lekturze przyjemnej książki lub oglądamy serial, by trochę zdystansować się do otaczającej nas rzeczywistości. Robimy sobie kąpiel przy świecach, słuchamy ulubionej muzyki, kupujemy prezent – perfumy, sukienkę, cokolwiek. Wszystko to pomaga wzbudzić bardziej pozytywne spojrzenie na świat.

A może by tak... pomyśleć nad sobą?


Można też spróbować inaczej rozpędzić skupienie na niepowodzeniach, rutynie i zmęczeniu. Spróbuj włączyć go do swojego repertuaru sposobów na odzyskanie równowagi. Chodzi o zadanie sobie kilku kluczowych pytań. I – oczywiście – odpowiedzenie na nie. Zadaniem tych pytań jest ponowne ukierunkowanie naszego myślenia, przywrócenie go na adekwatne tory i przyjęcie lepszej perspektywy. Oto one:

Co wyszło ci lepiej, niż się spodziewałaś? Gdy czujesz się przygnębiona, naprawdę warto, byś przez chwilę się nad tym zastanowiła. Nie chodzi tu o szukanie nie wiadomo jak wielkich osiągnięć, a raczej o te małe, codzienne cuda, które zwykle przeoczamy. Może, na przykład, zrobiłaś coś szybciej i z mniejszym wysiłkiem, niż zakładałaś. Twoje dziecko tego dnia, wyjątkowo, samo się ubrało, a ty nie musiałaś mu o tym przypominać dziesięć razy? Przecież to już coś! Czasem wielkim osiągnięciem jest choćby zakończenie trudnego dnia bez pogorszenia jakiejś sytuacji. Pomyśl o tym.

Jaki element natury przykuł twoją uwagę? O pozytywnym wpływie przyrody na stan naszej psychiki mówią zarówno lekarze, jak i psycholodzy. To, iż kontakt z nią poprawia nasze zdrowie w każdym wymiarze, to już kwestia oczywista. A więc przyjrzyj się naturze, która cię otacza. Może to będzie dostojny park, który mijałaś, idąc rano do pracy. Może zapach powietrza o poranku. Może kwiat w doniczce wypuścił świeży pęd. A może twoje koty śpią tak mocno, wtulone w siebie nawzajem. Spójrz, jakie są spokojne, jak równo oddychają, poczuj, jakie są ciepłe. Samo ich istnienie jest czymś niezwykłym, prawda? Życie jest cudem. Kontemplacja natury karmi poczucie wewnętrznego spokoju. jeżeli masz obniżony nastrój, zwróć się w jej stronę, idź, chociaż na spacer i przyglądaj się roślinom.

O kim mogłabyś pomyśleć z czułością? Kto by się ucieszył, słysząc twój głos? Przywołaj do swojej świadomości osoby, które są ważne w twoim życiu, ale których, z różnych powodów, nie widujesz codziennie. To mogą być przyjaciele lub krewni, z którymi miałaś w przeszłości bliskie relacje, ludzie, którzy zostawili miły ślad w twoim sercu. Może prababcia, która nauczyła cię szydełkowania. Koleżanka, z którą tak szalałaś w podstawówce, a która wyjechała potem za ocean. Może jest jakiś sposób, by znów nawiązać z nią kontakt? Byłoby cudownie, prawda? Jednak już samo wspomnienie tych osób sprawi, iż lepiej się poczujesz. Uświadamiamy wtedy sobie, iż więzi miłości wzbogacają życie i wykraczają poza czas.


Wrócić na adekwatne tory


Te najważniejsze pytania osadzają nas, po pierwsze, w sobie, po drugie – w środowisku, i po trzecie – w relacjach międzyludzkich. jeżeli błądziłyśmy gdzieś w swoich tęsknotach, imaginacjach, niespełnionych dążeniach i marzeniach, czy nierealnych wyobrażeniach, dzięki temu osadzeniu zawracamy do "tu i teraz". Uświadamiamy sobie, w jakim miejscu naprawdę się znajdujemy i co jest dla nas ważne.

Więc kiedy następnym razem dopadnie cię chandra czy jakieś czarnowidztwo, będziesz miała wrażenie, iż nic ci nie wychodzi, iż nie radzisz sobie tak, jak byś chciała, daj sobie chwilę na te przemyślenia. Zobaczysz, iż sam fakt dokonania autorefleksji, którą proponują powyższe pytania, jest sposobem na zmianę ponurej perspektywy na bardziej zachęcającą.


inspiracja: lamenteesmaravillosa.com


Idź do oryginalnego materiału