Pisaliśmy niedawno o tym, iż bezdzietni ludzie nie są na starość mniej szczęśliwi niż ich rówieśnicy, którzy zostali rodzicami. Cała ta narracja o żalu, samotności i o tym, iż nie będzie im kto miał u kresu życia szklanki wody podać na marne? Na to wygląda.
Jakby tego było mało, coraz więcej osób, które świadomie nie zdecydowały się na dzieci, odrzuca określenie "bezdzietni" na rzecz "wolni od dzieci". Nie chcą, by posiadanie dziecka było stawiane w centrum ich życia, jako coś, co jest człowiekowi przypisane i go określa.
Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci? Po lekturze wielu komentarzy pod wspomnianymi tekstami obstawiałabym, iż pierwsze odpowiedzi na to pytanie, które przychodzą ludziom do głowy, to: z egoizmu, bo tylko kariera im w głowie, z wygodnictwa, z głupoty.
Tym bardziej więc spodobały mi się odpowiedzi udzielone dziennikarzom amerykańskiego radia NPR przez "wolnych od dzieci" dorosłych. Pomyślałam, iż jeżeli mnie, matkę, zainteresowały, to może i części z was się spodobają (a także skłonią do refleksji i być może powstrzymają przed zadawaniem tych pytań w przyszłości).
Zabawne odpowiedzi na pytania o nieposiadanie dzieci
Zacznijmy od zabawnych odpowiedzi. Ujmujące, iż po latach słuchania wścibskich pytań, tym dorosłym nie brakuje dystansu:
"Nie możemy, nasze koty mają alergię".
"Mam teraz 68 lat i moja standardowa odpowiedź od wielu dekad to: 'Och! Zapomniałam!'".
"Daj spokój, choćby roślin nie umiem utrzymać przy życiu!".
"Za bardzo by się mnie wstydziły".
"Wolę pożyczać dzieci innych ludzi, rozpieszczać je, a potem odsyłać do domu".
"Ciągle próbujemy, ale nie wychodzi" (odpowiedź małżeństwa gejów).
"Jest tyle rzeczy, w których jestem dobra, jak np. żonglowanie i usuwanie plam, i których nie chciałabym robić każdego dnia i nocy przez resztę mojego życia".
Ale serio, dlaczego nie masz dzieci?
Część odpowiedzi jest poważna, zachwycają klasą i dystansem wobec nietaktownych rozmówców:
"Po prostu nie były mi pisane".
"Dzieci zasługują na kogoś, kto je kocha i lubi się nimi opiekować bez względu na fizyczne, psychiczne i finansowe koszty. I dlatego nigdy nie będę ich mieć".
"Nigdy nie czułam potrzeby, żeby zostać matką. Uwielbiam wolność od posiadania dzieci".
"Na świecie są ludzie, którym pisane było zostać mamą i tatą, i tacy, którym pisane było zostać ciocią i wujkiem. Wyzwaniem jest rozpoznać, do której z tych kategorii się zaliczasz. Mnie było pisane być wujkiem".
"Uwielbiam życie i rodzinę, które zbudowałam. Niczego tu nie brakuje".
"Kiedy ktoś na początku mojego małżeństwa zapytał mnie o to, kiedy będę miała dzieci, moja teściowa, która stała obok mnie, delikatnie położyła dłoń na mojej i odpowiedziała za mnie: 'Wiesz, niektóre z najszczęśliwszych małżeństw to te, w których nie ma dzieci'. To przez cały czas jest najlepsza odpowiedź, jaką kiedykolwiek usłyszałam".
"Mój mąż i ja najczęściej odpowiadamy żartobliwie, ale jeżeli ktoś naciska, odpowiadam, iż oboje mamy wiele powodów, dlaczego nie chcemy mieć dzieci, ale jedyny, który naprawdę ma znaczenie, to ten, iż ich nie chcemy".
"Za bardzo kocham swojego męża, wolny czas i prywatność, żeby się tym dzielić".
Nie twoja sprawa!
Są też i odpowiedzi, które z pewnością zamykają usta ciekawskim. Takie jak te:
"To nie fryzura. To moje życie i moje wybory. Jakbym powiedziała, iż chcę mieć dzieci, nie mówilibyście mi, żebym z tego wyrosła".
"To, iż mam jajniki, nie oznacza, iż muszę ich używać".
"Nie mogę zrozumieć, dlaczego zadajesz mi takie osobiste pytanie".
I właśnie tymi trzema odpowiedziami chciałabym zakończyć. Z nadzieją, iż jeżeli zdarzyło ci się o to pytać ludzi, którzy nie mają dzieci, teraz już przestaniesz. A jeżeli nie masz dzieci, pamiętaj, iż nie musisz się z tego tłumaczyć. Nikomu nie jesteś winna/-y wyjaśnień. I tak – jestem przekonana, iż na tej planecie jest miejsce dla tych z nas, którzy chcą mieć dzieci i tych, którzy ich nie chcą. I iż możemy razem żyć w przyjaźni.