​Dietetyk ostrzega: to najgorsza czekolada. Niestety kupujemy ją dość często

Dietetyczka Katarzyna Bosacka wzięła pod lupę czekolady, które możemy znaleźć na sklepowych półkach. Wszak wybór jest duży — mleczna, gorzka, biała, z orzechami, z owocami czy ostatnio bardzo popularna dubajska. Co ciekawe, z perspektywy ilości kalorii mogą one się znacznie nie różnić, ale ich wartości odżywcze to druga kwestia. W tym przypadku najgorszym wyborem, jakiego możemy dokonać w sklepie, jest biała czekolada. W większości składa się ona z cukru z dużym dodatkiem mleka w proszku oraz tłuszczu (najczęściej najtańszego, czyli palmowego).

Sprawdź również: Tych ziemniaków lepiej nie jedz. GIS ostrzega i wycofuje ze sklepów

Spożycie tak dużej ilości cukru oraz tłuszczu palmowego wprawia nasz organizm w permanentny stan zapalny. Po drugie regularna obecność takiej bomby kalorycznej w diecie (która dodatkowo ma naprawdę mało składników odżywczych, bo prawie nie zawiera kakao) to prosta droga do cukrzycy, miażdżycy, nadciśnienia, otyłości, udaru czy zawału. Konsekwencją zbyt dużej masy ciała może być także gorsze samopoczucie, do tego dochodzi także brak energii i kondycji do poruszania się, choćby krótkiego, 10-minutowego spaceru z psem.

Sprawdź również: Wszyscy uważają je za zdrowe, a prawda jest zupełnie inna. Lepiej je ograniczyć

Jak w przypadku większości produktów spożywczych, również kupując czekoladę, powinniśmy przeczytać skład. Jej głównym składnikiem powinno być kakao. W czekoladzie gorzkiej jego zawartość powinna wynosić przynajmniej 70 proc. W przypadku czekolady mlecznej powinno to być minimum 25 proc. kakao, ale warto wybierać te, które mają go najwięcej. W dalszej kolejności powinniśmy zwrócić uwagę na dodatki. Unikajmy tych, które mają w składzie sztuczne dodatki, a także niepotrzebne substancje tzw. zapychacze.