Miłość bliźniego może być dzisiaj postrzegana jako deficyt z kilku powodów, które wynikają z przemian społecznych, kulturowych i psychologicznych:
Indywidualizm i konsumpcjonizmWspółczesna kultura często promuje indywidualizm, sukces osobisty i rywalizację, co może prowadzić do zaniedbania wspólnotowych wartości, takich jak empatia i troska o innych. Konsumpcjonizm z kolei skłania do skupiania się na materialnych dobrach i własnych potrzebach, co odsuwa uwagę od relacji międzyludzkich.
Przeciążenie informacyjne i znieczulenie emocjonalneCodziennie docierają do nas wiadomości o ludzkich tragediach, co może prowadzić do emocjonalnego znieczulenia. Ludzie stają się mniej wrażliwi na cierpienie innych, bo czują się przytłoczeni ogromem problemów, na które nie mają wpływu.
Zanikanie więzi międzyludzkichW dobie technologii cyfrowych relacje twarzą w twarz bywają zastępowane kontaktami wirtualnymi, które są mniej głębokie i empatyczne. Brak bezpośredniej interakcji może prowadzić do spadku umiejętności współodczuwania.
Nieufność i lękWspółczesne społeczeństwo jest często pełne nieufności, szczególnie w dużych miastach. Lęk przed manipulacją, wykorzystaniem lub odrzuceniem może powstrzymywać ludzi przed otwartością i okazywaniem miłości bliźniego.
Zmiana wartości społecznychWartości takie jak współczucie i solidarność często ustępują miejsca dążeniu do autonomii i samorealizacji. To może prowadzić do marginalizacji idei pomagania innym jako priorytetu.
Polaryzacja społeczna i politycznaPodziały społeczne i polityczne tworzą bariery, które utrudniają postrzeganie innych jako równych sobie ludzi, godnych szacunku i miłości, zwłaszcza gdy różnią się poglądami.
Mimo to miłość bliźniego przez cały czas istnieje i przejawia się w wielu aktach dobroci, pomocy i wsparcia. najważniejsze może być przypominanie sobie o jej wartości, zarówno w kontekście osobistym, jak i społecznym, oraz rozwijanie postawy empatii w codziennym życiu.