To hitowy trend z TikToka, który narodził się w Stanach Zjednoczonych. Spopularyzował go artykuł Catherine Pearson w The New York Times, opisujący film terapeutki Layne Berthoud z Los Angeles. Nagranie zdobyło ponad pięć milionów wyświetleń w kilka dni i wywołało globalną dyskusję o relacjach. W artykule przytoczono badania Johna Gottmana oraz opinie psycholożek Carrie Cole i Alexandry Solomon. Dzięki nim teoria stała się punktem odniesienia w rozmowie o komunikacji w związkach.
REKLAMA
Zobacz wideo Justyna Żełobowska: 24-latka, która uczy ludzi boksu
Testuje miłość na nowo. Jeden gest ma zdradzać emocjonalną bliskość
Trend "bird test" polega na tym, iż jedna osoba mówi partnerowi z ekscytacją, iż widziała ptaka, i obserwuje reakcję. jeżeli druga strona odpowie z zainteresowaniem, test uznaje się za zaliczony. To prosty sposób, by sprawdzić, czy partner reaguje na sygnały emocjonalne i okazuje empatię. Jak podaje The New York Times, test opiera się na koncepcji "ofert połączenia" (bids for connection), opracowanej przez amerykańskiego psychologa Johna Gottmana. Z jego badań, których wyniki są opisane w postaci porad w książce "The Love Prescription: Seven Days to More Intimacy, Connection, and Joy" wynika, iż szczęśliwe pary reagują na takie sygnały w 86 procentach przypadków. Ci, którzy tego nie robią, częściej się rozstają. Nic dziwnego, iż prosty eksperyment gwałtownie zyskał popularność na TikToku i stał się tematem tysięcy nagrań.
Psychologowie ostrzegają przed uproszczeniami. Miłość to nie test, który można oblać
Carrie Cole z Instytutu Gottmana w rozmowie z The New York Times podkreśla, iż to wszystko ma sens tylko wtedy, gdy nie staje się narzędziem kontroli. Eksperci zwracają uwagę, iż pojedynczy gest nie określa jakości całego związku, a ludzie wyrażają uczucia na różne sposoby. Cole zaznacza, iż choćby szczęśliwe pary mają gorsze dni i nie zawsze reagują tak, jak oczekuje druga osoba. Zamiast testować partnera, warto skupić się na codziennych drobiazgach i autentycznej komunikacji. Prawdziwa bliskość buduje się nie przez próby, ale przez konsekwentne okazywanie troski.
Viralowe testy stały się nową formą rozmowy. Social media zamieniają relacje w terapię online
Psycholożka kliniczna Alexandra Solomon, cytowana w NYT, porównuje "ptasią teorię" do dawnych quizów z magazynów kobiecych. Według niej popularność trendu pokazuje, jak bardzo ludzie pragną potwierdzenia, iż ich związek jest dobry. Podkreśla, iż internet pełni dziś rolę przestrzeni, w której użytkownicy dzielą się emocjami i porównują swoje doświadczenia. Wcześniej viralem były też "teoria pomarańczy" (czy partner pomoże obrać owoc) i trend "traktowania księżniczki" (czy okazuje troskę w codziennych sytuacjach). Wszystkie mają wspólny mianownik, czyli szukanie potwierdzenia bliskości, choć często prowadzą do zbyt prostych wniosków.
Rosnące zagrożenie. Jak tego typu trendy wpływają na codzienne relacje?
Jak przypomina The New York Times, Layne Berthoud nie planowała testować swojego męża. Jej film był żartem. Popularność nagrania zaskoczyła ją, ale wywołała globalną dyskusję o komunikacji i zaangażowaniu w relacjach. To dowód, jak mocno media społecznościowe wpływają dziś na sposób, w jaki myślimy o miłości. Viralowe testy mogą inspirować do rozmowy, ale nie powinny zastępować szczerej komunikacji. Pseudonaukowe nazewnictwo za jakimi te trendy się ukrywają, sugeruje w oczach odbiorców pewnego rodzaju wiarygodność, co może być zdecydowanie niebezpieczne. Wyrabianie opinii o relacji na podstawie jednorazowego wydarzenia znacząco spłyca głębię takiego połączenia. Publikacje tego typu narażają związek na zewnętrzy wpływ, negatywne komentarze internautów mogą przyczynić się do konfliktów. Cały ten mechanizm służący potwierdzeniu naszych uczuć, może obrócić się przeciwko nam.

![Biłgoraj: Wsparcie dzieci i młodzieży w kryzysie [ZDJĘCIA]](https://static2.kronikatygodnia.pl/data/articles/xga-4x3-bilgoraj-wsparcie-dzieci-i-mlodziezy-w-kryzysie-zdjecia-1763311410.jpg)














