Coraz częściej lampki i bombki widać już w listopadzie. Czy to przesada, czy po prostu dłuższa euforia ze świąt?
Jeszcze nie zdążyliśmy schować zniczy po Wszystkich Świętych, a w witrynach sklepów migoczą już choinki, czekoladowe mikołaje i świąteczne melodie. W centrach handlowych rozbrzmiewa „Last Christmas”, a na balkonach pojawiają się pierwsze światełka. Jedni z euforią zanurzają się w bożonarodzeniowy klimat, inni wzdychają, iż to „za wcześnie” i iż magia świąt traci przez to swój wyjątkowy urok. Gdzie leży złoty środek?
Wczesne dekorowanie — moda, marketing czy potrzeba serca?
Zjawisko coraz wcześniejszego wchodzenia w klimat świąt doczekało się choćby swojej nazwy — „Christmas creep”. Handlowcy wiedzą, iż okres przedświąteczny to czas wzmożonych zakupów, więc dekoracje i reklamy pojawiają się coraz wcześniej. Ale nie tylko oni są odpowiedzialni za ten trend.
Jak wynika z badań przytaczanych przez serwis „Kobieta Rzeczpospolita”, ludzie, którzy dekorują swoje domy wcześniej, częściej czują się szczęśliwi i mają bardziej pozytywne nastawienie do świata. Dla wielu to sposób na poprawę humoru w ponure, listopadowe dni. Z kolei psycholog Marzena Sekuła w rozmowie z Medycyną Prywatną zwraca uwagę, iż wcześniejsze dekorowanie może wydłużyć euforia z przygotowań, ale niesie też ryzyko „świątecznego przesytu”, zanim grudzień na dobre się zacznie.
Dlaczego warto dekorować wcześniej?
- Dłuższy czas radości
Dekoracje przywołują wspomnienia z dzieciństwa i tworzą w domu ciepłą atmosferę. Wcześniejsze ozdabianie pozwala cieszyć się tym klimatem dłużej — bez pośpiechu. - Lek na listopadową chandrę
Gdy dni są krótkie, a pogoda nie rozpieszcza, kolorowe światełka i zapach igliwia mogą działać jak naturalna terapia. Psychologowie zauważają, iż świąteczny klimat może realnie poprawić nastrój. - Więcej spokoju
Wczesne przygotowania to mniej stresu. Nie trzeba nerwowo biegać po sklepach tuż przed Wigilią – można wszystko zaplanować i celebrować przygotowania w swoim rytmie.
Ale uwaga: magia tkwi w oczekiwaniu
Nie brakuje też głosów przeciwnych. Wielu Polaków uważa, iż zbyt wczesne dekoracje odbierają świętom ich wyjątkowość. Magia Bożego Narodzenia polega przecież na oczekiwaniu – na stopniowym wchodzeniu w klimat, który swój szczyt osiąga dopiero w Wigilię.
Psychoterapeuci podkreślają, iż nadmiar bodźców – migoczących świateł, dźwięków kolęd, reklam – może prowadzić do tzw. „świątecznego zmęczenia”. Kiedy Boże Narodzenie trwa już od początku listopada, w grudniu czujemy się… zmęczeni świętami, zanim się one w ogóle rozpoczną.
W sondażu przytoczonym przez Black Red White widać, iż większość Polaków woli zachować umiar:
- 34,6% zaczyna dekorować w trzecim tygodniu grudnia,
- 28,3% — na początku grudnia,
- tylko 8% odkłada to do Wigilii.
Magia świąt to nie data w kalendarzu
Czy zatem wczesne dekorowanie naprawdę psuje świąteczną atmosferę? Niekoniecznie. Wszystko zależy od intencji i naszego podejścia. jeżeli ozdoby pojawiają się z radości, a nie z przymusu czy pod wpływem marketingu, mogą stać się pięknym wstępem do świąt.
Warto jednak znaleźć równowagę. Dobrym rozwiązaniem może być dekorowanie etapami — najpierw delikatne akcenty (np. światełka, gałązki sosny), a dopiero w grudniu pełna choinka i ozdoby. Dzięki temu świąteczny klimat narasta stopniowo, zachowując nutę oczekiwania.
Wczesne dekorowanie domu nie musi odbierać świętom magii — może ją choćby wydłużyć. Warunek? Robić to z sercem, nie z obowiązku.
Niech decyzja o tym, kiedy rozświetlić dom, wynika z Twojego nastroju, emocji i potrzeby bliskości, a nie z kalendarza sklepowych promocji. Bo magia Bożego Narodzenia nie zaczyna się wtedy, gdy zawisną lampki — ale wtedy, gdy w naszych sercach pojawia się ciepło, spokój i euforia oczekiwania.
Zdjęcie: Pixabay
- Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. jeżeli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
- Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
- Jesteś świadkiem wypadku lub pożaru, masz dla nas interesujący temat z Twojego miasta lub okolicy, którym warto się zająć – napisz do nas!












