Czy Polska zachowuje standardy nauczania?

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Zaskakujący wzrost liczby uczelni uprawnionych do prowadzenia studiów lekarskich z 12 do 39 zainteresował i zaniepokoił nie tylko polskich, ale i europejskich lekarzy.

– Wszystkich nas od miesięcy niepokoją warunki nauczania przyszłych lekarzy i lekarzy dentystów. To dziedzina wymagająca najwyższych kompetencji, a otwieranie kierunków lekarskich na uczelniach nieprzygotowanych do tego stwarza mylne wrażenie, iż lekarzem można zostać, nie mając wymaganych kwalifikacji – takie jest stanowisko NIL.

– O tych kwalifikacjach mogą bowiem zaświadczyć jedynie renomowane uczelnie, co potwierdzają nasi koledzy z Europejskiego Stowarzyszenia Młodych Lekarzy, którzy poparli nasze stanowisko – zaznacza Paweł Doczekalski, przewodniczący Komisji Młodych Lekarzy Naczelnej Rady Lekarskiej.

Podczas posiedzenia Europejskiego Stowarzyszenia Młodych Lekarzy jednogłośnie przyjęto stanowisko, w którym wyrażono poparcie dla inicjatywy na rzecz ochrony wysokich standardów edukacji lekarzy i lekarzy dentystów w Polsce.

W komunikacie EJD czytamy m.in.: – Poważny niepokój budzi gwałtowny wzrost w ostatnim czasie liczby szkół wyższych, zwłaszcza nieuniwersyteckich, którym przyznano uprawnienia do prowadzenia studiów lekarskich. (…) Kształcenie lekarzy to nie tylko doskonalenie kompetencji zawodowych; wymaga integracji umiejętności naukowych, ujętych w szerszym kontekście humanistycznym. Szczególny nacisk należy położyć na względy etyczne, co najlepiej można osiągnąć w środowisku uniwersyteckim. (…) Ostatnie zmiany w zakresie planowania kadr medycznych i akredytacji uczelni nieuniwersyteckich w Polsce zostały wprowadzone bez konsultacji ze środowiskiem medycznym.

– Decyzje ministrów zdrowia oraz edukacji i nauki podjęte w ostatnich 8 latach spowodowały wzrost liczby uczelni uprawnionych do prowadzenia studiów lekarskich z 12 do 39. (…) Takie zmiany mogą nieuchronnie osłabić poziom wiedzy i przygotowania absolwentów, co spowoduje obniżenie jakości opieki nad pacjentem, potencjalnie zagrażając bezpieczeństwu chorych i ogólnej jakości usług zdrowotnych – argumentuje EJD.

Stowarzyszenie przesyłało stanowisko m.in. do Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Edukacji i Nauki oraz przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia.

European Junior Doctors Association zabiega o wysoką jakość programów kształcenia podyplomowego, przeciwdziała wypaleniu zawodowemu oraz działa na rzecz rozwoju i upowszechniania rozwiązań cyfrowych w systemach opieki zdrowotnej na całym kontynencie.

Idź do oryginalnego materiału