Czy Ministerstwo Zdrowia zwiększy dostęp do refundowanych środków antykoncepcyjnych?

mgr.farm 6 dni temu

Poseł Norbert Pietrykowski zwrócił się do Ministerstwa Zdrowia z zapytaniem, czy planowane jest w najbliższym czasie wprowadzenie nowych środków antykoncepcyjnych na listę leków refundowanych. Parlamentarzysta podkreśla, iż taki krok odpowiada oczekiwaniom tysięcy Polek. Według niego potrzebują one łatwego dostępu do bezpiecznych i tanich metod antykoncepcji. Zaznaczył również, iż poprawa dostępności środków antykoncepcyjnych może przynieść realne korzyści dla systemu opieki zdrowotnej. Przede wszystkim wpłynęłaby ona jednak na zwiększenie bezpieczeństwa zdrowotnego kobiet.

Jakie działania powinno podjąć Ministerstwo Zdrowia w sprawie środków antykoncepcyjnych?

Poseł Pietrykowski zapytał resort zdrowia, czy planowane jest objęcie refundacją nowych środków antykoncepcyjnych, w tym plastrów transdermalnych, wkładek domacicznych oraz iniekcji. Zwrócił uwagę na konieczność refundacji tych preparatów dla kobiet w wieku 18–65 lat. Wskazał również na potrzebę różnicowania poziomu refundacji w zależności od wskazań klinicznych, np. w leczeniu endometriozy, zespołu napięcia przedmiesiączkowego czy zaburzeń cyklu miesiączkowego — sytuacji, w których środki antykoncepcyjne są stosowane nie tylko w celach zapobiegawczych.

Poseł poruszył także kwestię wprowadzenia bezpłatnych środków antykoncepcyjnych dla szczególnych grup pacjentek, takich jak kobiety po licznych poronieniach, z istotnymi obciążeniami zdrowotnymi, dla których ciąża mogłaby stanowić poważne ryzyko dla zdrowia lub życia, czy z poważnymi wadami genetycznymi.

Ministerstwo Zdrowia: wszystko zależy od firm farmaceutycznych

W odpowiedzi na zapytanie posła, wiceminister zdrowia Marek Kos wyjaśnił, iż wszystkie działania związane z objęciem refundacją kolejnych środków antykoncepcyjnych zależą wyłącznie od decyzji firm farmaceutycznych. Minister poinformował, iż na dzień 1 kwietnia 2025 roku na liście leków refundowanych znajdują się trzy środki antykoncepcyjne:

  • Levomine – 21 tabletek i 63 tabletki,

  • Microgynon – 21 tabletek i 63 tabletki,

  • Rigevidon – 21 tabletek.

Wszystkie powyższe preparaty zawierają w składzie Ethinylestradiolum i Levonorgestrelum w dawkach 0,03 mg + 0,15 mg.

Wiceminister Kos podkreślił, iż w tej chwili żaden nowy środek antykoncepcyjny nie jest w trakcie procedury refundacyjnej. Taką procedurę mogą wszcząć wyłącznie firmy farmaceutyczne, składając wniosek o objęcie refundacją oraz ustalenie urzędowej ceny zbytu. Minister dodał, iż jeżeli dany lek nie ma refundowanego odpowiednika w określonym wskazaniu, procedura refundacyjna jest bardziej złożona i obejmuje:

  • analizę kliniczną, opartą na systematycznym przeglądzie w porównaniu z innymi dostępnymi metodami leczenia,

  • analizę ekonomiczną z perspektywy płatnika publicznego oraz pacjenta,

  • analizę wpływu na budżet płatnika publicznego.

Marek Kos zaznaczył, iż szczególnym wyzwaniem w przypadku antykoncepcji jest określenie liczby potencjalnych pacjentek, gdyż decyzja o stosowaniu środka antykoncepcyjnego należy głównie do kobiety, a nie lekarza. Jednak mimo tych trudności jest to jedyna droga do uzyskania refundacji danego preparatu ze środków publicznych.

Źródło: MB/ Sejm

Idź do oryginalnego materiału