W Krakowie rośnie liczba planowanych zwolnień grupowych – tylko w trzy miesiące pracę może stracić ponad 1300 osób, głównie z branży usług dla biznesu.
Od początku roku w Krakowie narasta fala zwolnień grupowych. Tylko od kwietnia do czerwca 2025 r. zamiar redukcji etatów zgłosiło 11 firm, obejmując łącznie 1324 pracowników – wynika z danych Grodzkiego Urzędu Pracy, do których dotarł KRKnews.pl. To więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku, a wszystko wskazuje na to, iż to jeszcze nie koniec. Wśród firm planujących cięcia – według informacji KRKnews.pl – jest także Shell Business Operations, który szykuje się do zwolnienia ok. 250 osób.
Urząd nie chce podawać nazw firm ani szczegółów dotyczących konkretnych pracodawców. Jak wyjaśnia w oficjalnym piśmie, „udzielenie takich informacji mogłoby stanowić naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa”. Tymczasem struktura branż, w których planowane są redukcje, pokazuje jasno: problem dotyczy przede wszystkim firm z sektora usług dla biznesu, księgowości, IT i call center.
Według informacji uzyskanych przez redakcję KRKnews.pl, największe zgłoszone zwolnienia miały miejsce w kwietniu – dotyczyły aż 941 osób z sześciu zakładów pracy. Prawie 600 z nich to pracownicy firm zajmujących się księgowością i doradztwem podatkowym, kolejne 139 – to osoby związane z naprawą pojazdów. Redukcje objęły też branżę IT i e-reklamy.
W maju liczba planowanych zwolnień spadła do 278 osób. Tu także dominowały firmy z sektora przetwarzania danych i centrów telefonicznych. Czerwiec przyniósł 105 kolejnych zgłoszeń – wciąż głównie z branży księgowej i telekomunikacyjnej.
Z nieoficjalnych, ale potwierdzonych przez nasze źródła informacji wynika, iż wśród firm planujących redukcję zatrudnienia jest również Shell Business Operations Kraków. Zwolnienia mają objąć około 250 pracowników. Zwróciliśmy się do przedstawicieli firmy z prośbą o komentarz, jednak do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Grodzki Urząd Pracy nie potwierdza ani nie zaprzecza. Jak wyjaśnia, zgodnie z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, informacje o nazwach firm i skali redukcji u konkretnego pracodawcy są traktowane jako tajemnica przedsiębiorstwa. Samo zgłoszenie zwolnień grupowych nie oznacza jeszcze, iż do nich dojdzie, ale stanowi obowiązek prawny pracodawcy planującego większą restrukturyzację.
Urzędnicy uspokajają – ich zdaniem nie mamy do czynienia z masowym odpływem miejsc pracy z Krakowa, ale raczej ze zmianą ich charakteru. Likwidowane mają być głównie stanowiska niższego szczebla: juniorskie, operacyjne, mniej wymagające doświadczenia.
Już ponad 100 tysięcy specjalistów pracuje w Krakowie w centrach usług biznesowych. To niemal jedna czwarta wszystkich zatrudnionych w tego typu ośrodkach w Polsce, a zarazem około 22 procent pracujących krakowian i krakowianek – w tym aż jedna trzecia zatrudnionych w sektorze prywatnym. Według prognoz, liczba miejsc pracy w tym sektorze może niedługo zbliżyć się do 110 tysięcy.
Eksperci zgodnie wskazują na przyczyny tych decyzji. – Głównym powodem jest automatyzacja procesów biznesowych. Co drugie zwolnienie w sektorze IT i usług wspólnych wiąże się dziś z wdrażaniem narzędzi automatyzujących lub opartych na sztucznej inteligencji – mówi Piotr Skierkowski z ManpowerGroup. Firmy szukają oszczędności, optymalizując struktury i przenosząc część zadań do systemów cyfrowych.
Tymczasem jak wynika z raportu „Krakow IT Market Map 2025” opracowanego przez firmę MOTIFE, sektor IT w Krakowie trzyma sie zadziwiają dobrze. Choć 20% firm deklaruje, iż w 2024 roku doszło u nich do zwolnień niezwiązanych z wydajnością pracy, to 57% pracodawców nie przeprowadziło żadnych redukcji. Co więcej, 60% firm zwiększyło zatrudnienie w ubiegłym roku, a prawie jedna trzecia przewiduje, iż w 2025 roku zwiększy zatrudnienie o ponad 10%.
Sygnałem stabilizacji może być również spadek wskaźnika rotacji pracowników IT – z 8% w 2023 roku do 6% w 2024 roku, co może świadczyć zarówno o większym przywiązaniu pracowników do miejsc pracy, jak i o ostrożności w podejmowaniu decyzji o zmianie zatrudnienia w niepewnych czasach.
Nie bez znaczenia są też lokalne uwarunkowania. Kraków od lat należy do czołówki polskich miast przyciągających inwestycje technologiczne, a jego ekosystem oparty jest na współpracy firm z międzynarodowym kapitałem, uczelni technicznych, parków technologicznych i instytucji miejskich. Jednak – jak zauważają analitycy – ta otwartość na świat niesie też zagrożenie: rosnące uzależnienie od decyzji globalnych korporacji, podejmowanych często poza Polsk