i ostatni dzień biegowy w tym tygodniu. Trzydzieści siedem kilometrów w czterech wyjściach. Gdyby nie dzisiejsza dycha byłby tydzień dziesiątkowy he,he...
Kolejne bieganie po południu:( Niestety moje ulubione poranne bieganie na razie musi poczekać hi,hi...


Jutro znowu napięty program dnia;) Do południa sprzątanie rejonów;) Potem dyżur u Martynki:)) A popołudniu mecz Rakowa. Gdzieś tu jeszcze muszę wcisnąć cotygodniową gimnastykę, czyli wygibasy;)


Cytat dnia:
„Dopomóż dzisiaj odchodzącym chwilom, by jutro były warte wspomnień.”
- Małgorzata Stolarska
Przysłowia:
- „Jak w maju plucha, to w czerwcu posucha”
- „Dużo chrabąszczów w maju, proso będzie jakby w gaju”
- „Gdy w Zuzannę (24.05) burze, jesienią pełne podwórze”