Jednocześnie, im młodsze jest dziecko, tym mniejsze zwykle posiada umiejętności klarownego komunikowania swoich obserwacji, przeżyć, potrzeb czy oczekiwań. Pomocna rodzicowi może wówczas okazać teoria multikomunikacji.
Wielowymiarowość komunikacji
Przyzwyczajeni do jednowymiarowego traktowania słów drugiego człowieka, nie zawsze wystarczająco uważnie słuchamy wypowiedzi dzieci i nie zawsze dostatecznie bierzemy pod uwagę ich ukryte na pierwszy rzut oka aspekty. Tymczasem adekwatne nadawanie znaczeń i – powiązane z nim – reagowanie na wypowiedzi dziecka nie jest tak proste, jak mogłoby się nam wydawać. Każda bowiem, choćby zwięzła wypowiedź może potencjalnie zawierać w sobie kilka odmiennych znaczeń, które odwołując się do różnych obszarów życia i funkcjonowania dziecka.
Badaczem, który podjął próbę usystematyzowania potencjalnych informacji, jakie mogą kryć się w każdym werbalnym i niewerbalnym komunikatem, był Friedman Shulz von Thun. Wyodrębnił on cztery kategorie znaczeń, które każda wypowiedź może w sobie potencjalnie zawierać. Nazwał je płaszczyznami: rzeczową, apelową, ujawniania siebie i relacyjną. Pierwsza z nich, rzeczowa, odnosi się do bezpośredniego opisu faktów i zdarzeń obserwowanych przez wypowiadającą dany komunikat osobę. Druga, apelowa, zawiera informacje na temat potrzeb i oczekiwań osoby, która mówi. Trzecia płaszczyzna, ujawniania siebie, zawiera z kolei informacje na temat stanu emocjonalnego, w jakim znajduje się nadawca komunikatu. Czwarta zaś, relacyjna, przekazuje to, co nadawca myśli o rozmówcy i w jaki sposób postrzega łączącą ich relację. Może zawierać zarówno pozytywną, jak i negatywną informację na temat rozmówcy.
Wypowiedź:
- Zawiera fakty opisujące rzeczywistość z perspektywy nadawcy – Płaszczyzna rzeczowa
- Przekazuje oczekiwania nadawcy – Płaszczyzna apelowa
- Opisuje przeżycia, stan emocjonalny nadawcy – Płaszczyzna ujawniania siebie
- Zawiera odczucia nadawcy na temat osoby, z którą rozmawia i relacji, która ich łączy – Płaszczyzna relacji
Warto wspomnieć, iż niektóre z pośród potencjalnych informacji nadawca przekazuje rozmówcy w sposób nieświadomy. Jego świadoma intencja może dotyczyć więc jednej z kategorii, a nieświadoma – innej.
Cztery uszy zamiast dwóch?
Cztery wymiary komunikacji, która kryje za sobą różne znaczenia dotyczą nie tylko nadawcy, ale i odbiorcy. Z tej perspektywy ten drugi słuchając swojego rozmówcy używa odpowiednio czterech różnych uszu: rzeczowego, apelowego, ujawniania siebie (zwanego również terapeutycznym) oraz relacyjnego (określanego niekiedy jako drażliwe). Każde z nich jest wrażliwe na odbieranie innego znaczenia słyszanej wypowiedzi. I tak, na poziomie ucha rzeczowego, które należy do najmniej konfliktowych, skupiamy się na odczytywaniu informacji dotyczących konkretnych faktów przytaczanych przez nadawcę komunikatu. Ucho apelowe podporządkowane jest z kolei wyszukiwaniu informacji odnoszących się do tego, czego potrzebuje i pragnie nadawca. W konsekwencji, osoba słuchająca tym uchem może być nadmiernie skupiona na spełnianiu ich, choćby o ile nie są one wprost wypowiedziane. Płaszczyzna ucha terapeutycznego natomiast uwrażliwia na przeżywane przez nadawcę emocje. To niezwykle istotny wymiar komunikacji z dzieckiem, które zwykle nie pozostało w stanie identyfikować i nazywać przeżywanych przez siebie emocji. W sposób nieuświadomiony dla siebie wyraża je zwykle swoim zachowaniem. Ostatnie z uszu, zwane drażliwym, ukierunkowuje uwagę odbiorcy na wychwytywanie informacji o sobie samym, o tym, co myśli o nim i o łączącej ich relacji nadawca.
Wypowiedź:
- Umożliwia usłyszenie w wypowiedzi konkretnych faktów – Ucho rzeczowe
- Umożliwia wychwytywanie oczekiwań i życzeń – Ucho apelowe
- Pozawala na dostrzeganie przeżyć, stanów emocjonalnych nadawcy – Ucho terapeutyczne
- Sprzyja odnoszeniu usłyszanych treści do siebie, o tym, co myśli wzajemnej relacji nadawca – Ucho drażliwe
Uchem, które generuje najwięcej przykrych emocji i konfliktów jest ucho relacyjne (drażliwe). Natomiast uchem, które najbardziej pomaga w zrozumieniu psychologicznego świata dziecka jest ucho ujawniania siebie (terapeutyczne). W codziennych rozmowach z dzieckiem pomaga na pewno umiejętność elastycznego korzystania z każdej z płaszczyzn wypowiedzi. Dominacja jednej z nich lub wręcz odwrotnie – jej brak, może prowadzić do pojawienia się wielu problemów w relacji. Rodzic, który ma np. tendencję do zbyt częstego przypisywania słowom dziecka którejś z czterech interpretacji, innymi słowy- słuchania jednym z uszu, w wielu przypadkach pozostawia je z poczuciem niemożności porozumienia się. Błędne odczytywanie intencji dziecka może zniechęcić je do podejmowania rozmów z rodzicem, czy powodować bezradność. To z kolei może np. prowadzić do – niezrozumiałych z perspektywy rodzica – wybuchów złości.