Czarna śmierć – jedna z największych epidemii w dziejach ludzkości

magnifier.pl 2 tygodni temu

Dżuma nazywana czarną śmiercią przez wieki dziesiątkowała ludzkość. Pierwsza duża epidemia wybuchła w Cesarstwie Bizantyjskim i doprowadziła do śmierci blisko połowy ludności imperium. Stamtąd przeniosła się na inne części świata, w tym do Europy. Szacuje się, iż ofiarami choroby padło wtedy około 25 mln osób. Choroba przenosiła się drogą kropelkową lub przez ukąszenia pcheł czy małych gryzoni, ale ludzie bardzo długo byli przekonani, iż udział w jej rozprzestrzenianiu mają siły boskie.

Dżuma nazywana jest czarną śmiercią ze względu na objawy. Pierwsze informacje o zarazie pochodzą z Biblii i odnoszą się do wydarzeń z roku 1320 p.n.e. Bardzo długo przyczyn choroby szukano w powietrzu, gdyż bakterie odkryto dopiero w XIX wieku.

Dżuma – czym jest ta choroba

Czarna śmierć to bakteryjna choroba zakaźna określana również jako mór czy zaraza morowa, wywołana przez pałeczki znane jako Yersinia pestis. Do zakażenia dochodzi zwykle przez kontakt z zakażonymi gryzoniami, rzadziej małymi ssakami. Za rozprzestrzenianie się bakterii na terenach miejskich odpowiadają przede wszystkim szczury, a konkretnie pasożytujące na nich pchły.

Zakażeniu ulegają również inne zwierzęta: wiewiórki, króliki, koty, nornice, myszy czy pieski preriowe. Do zakażenia niebezpieczną bakterią może dojść w wyniku ugryzienia przez pchłę przenoszoną przez kota lub psa. Możliwe są też przypadki zakażenia od człowieka.

Dżuma może być przenoszona drogą powietrzną lub przez bezpośredni kontakt z płynami ustrojowymi zakażonego człowieka.

Dlaczego dżumę nazywano czarną śmiercią?

Dżumę nazywano czarną śmiercią ze względu na czarne tkanki, które pojawiają się przy węzłach chłonnych, a z czasem mogą obejmować również inne części ciała. Czernienie skóry w miejscach dotkniętych chorobą jest wynikiem martwicy tkanek, które gniją i nabierają charakterystycznej barwy. W średniowieczu często zanim doszło do martwicy chory umierał.

Czarna śmierć – objawy

Objawy choroby różnią się w zależności od tego, jak doszło do zakażenia bakterią. Choroba występuje w trzech głównych postaciach: dżuma dymienicza, płucna i septyczna, przy czym każda charakteryzuje się różnymi objawami. Najczęściej występującą formą choroby jest dżuma dymienicza. Bakterię przenoszą na ludzi pchły chorych gryzoni.

Choroba charakteryzuje się powiększeniem, bolesnością i twardością węzłów chłonnych zwanych bubonami. Najczęściej zajęte zostają węzły chłonne w pachwinach, na szyi i pod pachami. Węzły chłonne mogą ropieć i pękać. Chorzy mają gorączkę, której towarzyszą dreszcze, bóle głowy, wymioty, osłabienie i bóle ciała. Nieleczona dżuma dymienicza może prowadzić do sepsy.

Najbardziej zaraźliwą postacią choroby jest dżuma płucna. Zakażenie może przenosić się z człowieka na człowieka drogą kropelkową. Może stanowić powikłanie nieleczonych innych form dżumy. Objawy dżumy płucnej pojawiają się nagle i należą do nich gorączka, dreszcze, kaszel, trudności w oddychaniu, osłabienie. Nieleczona dżuma płucna może prowadzić do śmierci w ciągu kilku dni.

Trzecia forma dżumy, septyczna, rozwija się, gdy bakteria rozprzestrzenia się we krwi. Charakteryzuje się bardzo wysoką gorączką z dreszczami. Chory nie ma energii, jest bardzo osłabiony. W jej wyniku może dojść do szoku septycznego. Jak twierdzą eksperci, wymaga natychmiastowego leczenia antybiotykami, gdyż może prowadzić do śmierci.

Czarna śmierć co to za epidemia

Jaka była najgorsza epidemia? Pierwsza największa epidemia dżumy wybuchła w Cesarstwie Bizantyjskim i doprowadziła do śmierci blisko połowy ludności imperium. Stamtąd przeniosła się na inne części świata, w tym do Europy. Szacuje się, iż ofiarami choroby padło wtedy około 25 mln osób. Tylko w Konstantynopolu codziennie umierało 10 tys. osób. Choroba wywoływała strach i panikę, która powodowała zawracanie statków czy izolowanie całych miast.

Druga największa epidemia zdziesiątkowała ludzkość w XIV wieku. Zdaniem historyków, zginęło w niej około 50 mln osób, czyli ponad połowa ludności Europy, północnej Afryki i zachodniej Azji. Mieszkańcy pierwszego zarażonego w 1347 roku miasta na Sycylii w obawie przed czarną śmiercią uciekali, szukając schronienia i ratunku w odległych osadach. Nie wiedzieli, iż przenoszą chorobę na inne obszary wyspy. Choroba przenosiła się gwałtownie także za sprawą statków i karawan handlowych.

Trzecia bardzo duża epidemia dżumy wybuchła w XIX wieku w Azji, ale nie przedostała się na zachód. Trwała ok. stu lat i przyczyniła się do śmierci 12 mln ludzi. Na terenach polskich ostatnie masowe przypadki zachorowań odnotowano w XVIII wieku.

Czy w Polsce była czarna śmierć?

Zaraza nie omijała terenów dzisiejszej Polski. Dżuma dotarła do ziem polskich w 1351 roku. Podczas pierwszej fali epidemii choroba najpierw dotknęła mieszkańców Elbląga i Fromborka, a następnie stopniowo objęła wszystkie większe miejscowości. W opinii zespołu naukowców z kilku polskich uczelni, skala strat była jednak prawdopodobnie znacząco niższa niż w innych krajach Europy. Najnowsze badania wskazują, aby do zapisów ówczesnych kronikarzy, w tym Długosza, o wielkiej śmiertelności podchodzić bardzo ostrożnie.

Paradoksalnie ziemie polskie najmniej ucierpiały, gdyż Polska znajdowała się na peryferiach życia gospodarczego i politycznego ówczesnej Europy. Natężenie kontaktów handlowych i dyplomatycznych było mniejsze niż na Zachodzie, a przez to były znacznie mniejsze szanse przyniesienia zarazy. Dodatkowo społeczeństwo było mniej mobilne niż w innych krajach europejskich, dlatego poziom kontaktów w granicach państwa był niższy.

Idź do oryginalnego materiału