CPK: Prokuratura bada sprzedaż działki w Zabłotni za 22,8 mln zł

upday.com 3 godzin temu
Flaga Polski symbolizuje kontrowersje rządowe wokół sprzedaży gruntów pod CPK (Zdjęcie symboliczne - Wygenerowane przez AI) Upday Stock Images

Centralny Port Komunikacyjny (CPK) nie ma problemów z nabyciem innych nieruchomości pod swoją inwestycję. Wyjątkiem jest kontrowersyjna działka w Zabłotni, przeznaczona pod kolej dużych prędkości łączącą Warszawę z CPK. Prezes spółki Filip Czernicki podkreśla, iż to odosobniony przypadek.

Piotr Wielgomas, wiceprezes firmy Dawtona, kupił 160-hektarową działkę od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) za 22,8 miliona złotych w grudniu 2023 roku. Sprzedaż została zatwierdzona przez Ministerstwo Rolnictwa jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Śledztwo i działania rządu

Prokuratura wszczęła w lipcu 2025 roku śledztwo w sprawie możliwego nadużycia władzy przez urzędników KOWR podczas sprzedaży nieruchomości. Minister rolnictwa Stefan Krajewski zarządził wewnętrzną kontrolę procedur sprzedaży.

KOWR ma prawo odkupu działki do grudnia 2028 roku. Szef KOWR Henryk Smolarz rozpoczął proces odkupu gruntu od obecnego właściciela. Wiceminister infrastruktury Maciej Lasek wyraża nadzieję na szybkie porozumienie.

Stanowisko właściciela

Piotr Wielgomas odrzuca zarzuty i deklaruje transparentność transakcji. «Jestem ofiarą walki politycznej» - oświadczył właściciel działki. Dodał: «W nawiązaniu do innych sensacyjnych doniesień, które pojawiają się w przestrzeni medialnej, informuję, iż te kontakty miały charakter jawny, transparentny i były zgodne z prawem, w tym m.in. przepisami ustawy Kodeks wyborczy».

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

---

Klub żużlowy Gezet Stal Gorzów uniknął bankructwa. Prezydent miasta Jacek Wójcicki zagwarantował pożyczkę dla tradycyjnego zespołu. Środki mają wpłynąć na konto klubu już dziś lub jutro.

Miasto Gorzów gwarantuje cztery miliony złotych kredytu. Pozostałą część pożyczki pokryli prywatni inwestorzy, którzy kupili akcje klubu. «Część udziałowców zdecydowała się nie na poręczenie, ale na zakup akcji. Włożyli swoje pieniądze wprost na spłatę zobowiązań. To daje gwarancję mieszkańcom, iż nie tylko miasto bierze na siebie odpowiedzialność» - powiedział Jacek Wójcicki w Radio Zachód.

Decyzja rady miasta

Rada Miejska Gorzowa zatwierdziła zwiększenie limitu poręczenia do czterech milionów złotych 21 października na nadzwyczajnej sesji. We wrześniu radni odrzucili podobny wniosek opiewający na trzy miliony złotych.

Prezydent Wójcicki bierze osobistą odpowiedzialność za decyzję. «Biorę odpowiedzialność na siebie» - podkreślił. Dodał: «O ile Rada dała mi upoważnienie, to odpowiedzialność za podpisanie weksla spoczywa na mnie. Dlatego wszystko musi być zrobione dokładnie tak, jak książka pisze».

Stal Gorzów to klub z długą tradycją, znany z wychowywania mistrzów żużla. Problemy finansowe dotyczyły lat 2024-2025. Ratowaniem klubu kierował prezes Dariusz Wróbel, który wcześniej pozyskał też nowego sponsora tytularnego.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału