Coraz więcej przypadków kiły

termedia.pl 8 miesięcy temu
Zdjęcie: 123RF


Eksperci do spraw zakażeń chorobami wenerycznymi alarmują, iż na całym świecie odnotowuje się coraz więcej przypadków kiły. Tymczasem lekarze mogą mieć problemy z jej diagnozowaniem. Brakuje też leków, które zwalczają chorobę.

Liczba zachorowań na kiłę rośnie na całym świecie, także w Polsce – Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny co roku odnotowuje coraz więcej przypadków chorób wenerycznych, w tym kiły i rzeżączki. Tymczasem lekarze nie mają doświadczenia w diagnozowaniu kiły, która przez lata była uważana za przypadłość historyczną...

Zakażeń chorobami wenerycznymi jest coraz więcej
Według najnowszych danych Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) w 2022 r. w Stanach Zjednoczonych zgłoszono ponad 200 tys. przypadków kiły, co stanowi najwyższą liczbę od 1950 r. i wzrost o 17,3 proc. w porównaniu z 2021 r. Od historycznego minimum w 2001 r. wskaźnik infekcji zwiększa się niemal co roku.

– Trend ten nie ogranicza się do Stanów Zjednoczonych. W zeszłym roku wskaźnik infekcji w Wielkiej Brytanii osiągnął najwyższy poziom od 50 lat – powiedział David Mabey, BCh, DM, z London School of Hygiene and Tropical Medicine, dodając, iż kiła i inne choroby przenoszone drogą płciową również stanowią poważny problem w krajach o niskich i średnich dochodach.

– Wielu współczesnych pracowników służby zdrowia ma niewielkie doświadczenie z tą chorobą – stwierdziła Ina Park, lekarz medycyny, specjalistka ds. zakażeń przenoszonych drogą płciową na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco. – Całe pokolenie lekarzy – łącznie ze mną – nie widziało żadnych przypadków, dopóki nie zakończyliśmy szkolenia. Naprawdę nadrabiamy zaległości – dodała.

Dolegliwość sprzed stuleci
Podczas dorocznego spotkania dotyczącego retrowirusów i infekcji oportunistycznych (Conference on Retroviruses and Opportunistic Infections – CROI) w Denver przedstawiono porady dotyczące wyzwań związanych z diagnozowaniem tej infekcji. Ta rada sprowadzała się do jednej prostej zasady: „Testuj, testuj, testuj”.

– Kiła może imitować wiele innych schorzeń i może mieć długie okresy utajenia, choćby doświadczeni lekarze mogą łatwo ją przeoczyć lub błędnie zdiagnozować. jeżeli nie możesz wyjaśnić nowych objawów u pacjenta aktywnego seksualnie, zamów badanie – zaznaczyła Park.

Skomplikowane przypadki
– Brak doświadczenia w leczeniu kiły wpływa nie tylko na diagnostykę, ale także na leczenie, szczególnie w przypadku skomplikowanych przypadków – powiedział dr Khalil Ghanem z Johns Hopkins University School of Medicine w Baltimore. – Kiedy nie musisz się czymś zajmować przez dłuższy czas, zapominasz, jak sobie z tym poradzić – dodał.

Naukowiec przedstawił sugestie, jak postępować w skomplikowanych przypadkach kiły ocznej, kiły ucha i kiły układu nerwowego oraz jak interpretować wyniki badań. Jego zdaniem w przypadku potencjalnej kiły oka lub ucha nie należy czekać na ocenę specjalisty, np. okulisty, ale skierować pacjenta bezpośrednio na oddział ratunkowy ze względu na ryzyko, iż objawy mogą stać się nieodwracalne i skutkować trwałą ślepotą lub głuchotą.

Ghanem zalecił zbieranie szczegółowego wywiadu, aby dowiedzieć się, czy pacjent jest narażony na ryzyko ponownej infekcji, czy występują objawy kiły układu nerwowego lub innych powikłań, czy możliwa jest ciąża itd. – Na podstawie odpowiedzi można określić, jakie byłoby najbardziej racjonalne podejście do leczenia – stwierdził.

Niedobory leków
Zeszłego lata firma Pfizer ogłosiła, iż ​​skończyła jej się benzatyna penicylina G, długo działający lek do wstrzykiwań, będący jednym z głównych leków na kiłę i jedynym, który można podawać kobietom w ciąży. Zapasy dla dzieci skończyły się pod koniec czerwca 2023 r., a dla dorosłych – pod koniec września.

Ponieważ Pfizer jest jedyną firmą produkującą benzatynę penicylinę G, w najbliższej przyszłości nie ma kto nadrobić zaległości, dlatego oczekuje się, iż niedobory będą się utrzymywać co najmniej do połowy 2024 r.

W odpowiedzi amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków tymczasowo zezwoliła na stosowanie benzatyny benzylopenicyliny (Extencilline), francuskiego preparatu, który nie został zatwierdzony w Stanach Zjednoczonych, do czasu ustabilizowania się dostaw benzatyny penicyliny G.

– Mamy nadzieję, iż skłoni to Narodowy Instytut Zdrowia i inne instytucje do zwiększenia wysiłków w zakresie badań nad alternatywnymi lekami do stosowania w ciąży – skomentował Ghanem.
Idź do oryginalnego materiału