22 mld zł – tyle wynosiło, jak wynika z informacji „Dziennika Gazety Prawnej”, zadłużenie szpitali na koniec 2023 r. To wstępne dane, które jeszcze nie były publikowane przez Ministerstwo Zdrowia. Porównując je z wcześniejszymi o rok, oznacza, iż długi są większe o 10 proc.
Czy w tej sytuacji pomocne okażą się pieniądze z Unii Europejskiej i czy Polska dostanie 10 mld zł na inwestycje w sektorze zdrowia z Komisji Europejskiej?
Tego nie wiadomo.
– Przeszkodami w negocjacjach o pieniądze unijne z KPO mogą okazać się brak realizacji kamienia milowego, jakim jest restrukturyzacja i modernizacja szpitali, a także wspomniane zadłużenie szpitali – wyjaśnia „Dziennik Gazeta Prawna”.
Minister zdrowia Izabela Leszczyna – cytowana przez „DGP” – przekonuje, iż zrobi wszystko, byśmy otrzymali całość kwoty na rozwój szpitali.
– Nie będzie jednak mojej zgody na zamykanie małych, powiatowych placówek – zadeklarowała szefowa resortu zdrowia, nie doprecyzowując też, czy będzie projekt ustawowy konkretnych zmian.
– Tymczasem Komisja Europejska oczekuje takiego właśnie działania – mówi jeden z rozmówców „Dziennika Gazety Prawnej”, który uczestniczy w negocjacjach z komisją.
– Deklaracje o tym, iż będą audyty i rozmowy z samorządowcami, jej nie wystarczą – podkreśla.
Z informacji „DGP” wynika, iż zdrowie jest najtrudniejszym tematem, a pieniądze w tym obszarze są zagrożone.