Zakaz reklamy aptek obowiązuje w Polsce od 2012 roku. Na początku 2024 roku Komisja Europejska wniosła skargę na Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Wyrok z 19 czerwca 2025 roku wskazuje, iż zakaz ten narusza swobodę usług, swobodę przedsiębiorczości i dyrektywę o handlu elektronicznym. Czy już dziś możemy mówić o tym, iż ten wyrok coś zmienia?
GIF dostrzega, iż decyzja TSUE zainicjowała potrzebę podjęcia prac legislacyjnych – aby w jak najszybszy sposób usunąć sprzeczność krajowych przepisów z regulacjami aktów prawnych Unii Europejskiej. Jednak należy pamiętać, iż wspomniany wyrok nie eliminuje z polskiego porządku prawnego artykułu 54a ustawy Prawo farmaceutyczne.
- Czytaj również: TSUE: Obowiązujący w Polsce zakaz reklamy aptek jest sprzeczny z prawem Unii
– Czyli to nie jest tak, iż w tym momencie przestaje obowiązywać ta generalna zasada zakazu reklamy aptek i punktów aptecznych – wyjaśnił w „Kwadransie z farmacją” Główny Inspektor Farmaceutyczny Łukasz Pietrzak.
Jeżeli chodzi o kwestię przestrzegania tego przepisu, to z perspektywy Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej na razie wszystko pozostaje po staremu. Do czasu zmiany, aktualizacji czy rozszerzenia tego przepisu WIF – jako organ wykonawczy – musi przestrzegać artykułu w aktualnym brzmieniu.
Z sądami administracyjnymi może być problem…
Jak mówił Łukasz Pietrzak w „Kwadransie”, w przypadku sądów administracyjnych rzeczy już nie są takie oczywiste. Szczególnie problematyczne wydają się być sprawy, które już się toczą. Podjęcie odpowiedniej oceny, a potem decyzji, może być kłopotliwe.
– Na pewno tutaj mogą być problemy w ocenie, niemniej jednak należałoby pytać prawników, ewentualnie osoby, które zajmują się prawem europejskim i niedostosowaniem przepisów krajowych związanych z prawem europejskim. Natomiast na pewno trudno teraz przewidzieć, jakie mogą być decyzje czy wojewódzkich, czy Naczelnego Sądu Administracyjnego. Być może część z nich będzie się skłaniać do tego, iż ten wyrok powoduje, iż taka sprawa powinna być umorzona – mówił Główny Inspektor Farmaceutyczny.
Usługi farmaceutyczne na „tak”
Zdaniem zaproszonego gościa prawo w zakresie reklamy usług farmaceutycznych powinno być bardziej liberalne.
– Jak najbardziej jestem zdania, iż usługi, zwłaszcza usługi farmaceutyczne, powinny być umożliwione do nie tyle reklamy, ale tego, żeby prezentować, iż dana apteka szczepi, iż dana apteka ma usługę Nowy lek – komentował Łukasz Pietrzak.
Jednocześnie podkreślił, iż powinien powstał zunifikowany katalog usług, zawierające wytyczne co do wielkości reklamy czy znaku reklamy. Tak jak jest w przypadku antykoncepcji awaryjnej, punktów szczepień czy realizacji e-recepty.
– Kiedy wprowadzane były zmiany w obrębie e-recepty, apteki otrzymały takie naklejki […] I tego typu komunikacja po pierwsze byłaby możliwością zaprezentowania swojego wachlarzu usług, która taka apteka świadczy. Łatwiej identyfikowaliby pacjenci tego typu apteki, które realizują opiekę farmaceutyczną w konkretnym zakresie. Oraz przede wszystkim myślę, iż to też by rozszerzało konieczność wprowadzania kolejnych usług w aptekach – ocenił Główny Inspektor Farmaceutyczny.
Trzeba myśleć strategicznie
Aktualne dane pokazują, iż tylko 10% aptek realizuje jakąkolwiek usługę z zakresu opieki farmaceutycznej. Zmiana artykułu 94a z pewnością ułatwiłaby promocję takich działań.
– Abyśmy mogli myśleć strategicznie o przyszłości tego zawodu, ważne jest to, żeby farmaceuci – ja wiem, iż to jest trudne – ale żeby wzięli ten ciężar na siebie i podejmowali ten trud implementacji opieki farmaceutycznej w swój region, w swoje otoczenie. Aby pacjenci nie tylko przekonywali się do opieki farmaceutycznej, ale również zobaczyli, jaki ogromny wpływ na ich zdrowie mają usługi farmaceutyczne. Dlatego też promowanie takich świadczeń w mojej ocenie powinno mieć miejsce – wyjaśniał Pietrzak.
Samorząd zawodowy farmaceutów również przychyla się do tego stanowiska, aby usługi farmaceutyczne mogły być reklamowane, przekazywane, informowane przez apteki.
– Oczywiście we właściwym zakresie, no bo teraz pytanie, czy 40-metrowa reklama „Szczepimy” albo „Szczepimy bezboleśnie”, albo „z powodu szczepień masz jakiś rabat” jest dopuszczalna. W mojej ocenie jest to reklama, która byłaby niedozwolona – powiedział inspektor.
- Czytaj również: Ważny wyrok TSUE w sprawie reklamy roślinnych suplementów diety
GIF przekaże swoje propozycje
W przypadku podjęcia przez Ministerstwo Zdrowia analizy dotyczącej wyżej wspomnianych kwestii GIF prawdopodobnie zostanie włączony do prac nad zmianami.
– Przekażemy również swoje propozycje, które w mojej ocenie powinny w jakiejś formie otwierać katalog możliwej reklamy. Bo jak dobrze wiemy, aktualnie oprócz danych teleadresowych czy godzin otwarcia adekwatnie apteka nie może na zewnątrz przekazywać nic. Co też jest na pewno z perspektywy rozwoju opieki farmaceutycznej czymś, co bardzo ogranicza możliwość jej realizacji – mówił gość „Kwadransa”.
©MGR.FARM