– W Polsce na osteoporozę chorują 2 miliony osób, a tylko 7 procent z nich otrzymuje terapię. To oznacza, iż ci ludzie łamią kości, co wiąże się z ryzykiem przyspieszonego zgonu, wielkimi kosztami i ogromnym cierpieniem – powiedział „Menedżerowi Zdrowia” prof. Piotr Głuszko, kierownik Kliniki Reumatologii w Narodowym Instytucie Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie.
Prof. Piotr Głuszko podkreślił, że leczenie chorych na osteoporozę w Polsce zmienia się bardzo powoli, na co reumatolodzy patrzą z dużym niepokojem.
Specjalista wskazał, iż w Polsce są dostępne niedrogie leki, jak również nowe terapie, wprowadzone w zeszłym roku, które w znacznym stopniu mogłyby poprawić sytuację chorych na osteoporozę.
– Chodzi o lek, który pobudza kościotworzenie. Kość, która zanika w wyniku tej choroby, może być odbudowywana i ten lek działa najsilniej na proces odbudowy. Preparat jest dostępny w programie lekowym B.160 (leczenie pacjentek z ciężką postacią osteoporozy pomenopauzalnej), jednak w wyniku ograniczonych funduszy program rozwija się powoli – powiedział prof. Głuszko.
– W Europie od ponad 10 lat są stosowane inne leki tej grupy, które niestety nie były w Polsce dostępne w ramach refundacji – dodał specjalista, wskazując, iż terapia refundowana, opisana w programie lekowym, jest ograniczona z uwagi na dość wąskie kryteria.
– Jest to terapia skierowana do osób z już poważnymi złamaniami, przede wszystkim do grupy kobiet. Czekamy na poszerzenie rejestracji tego leku – stwierdził prof. Głuszko.
– Chcielibyśmy, aby ta ogromna liczba chorych na osteoporozę uzyskała podstawowe terapie, te ogólnodostępne, które miesięcznie kosztują kilkanaście złotych i nie trzeba do tego żadnego programu lekowego – podkreślił.
Rozmowa z ekspertem poniżej.