Chorujemy z laptopem pod kołdrą. 60% Polaków pracuje pomimo choroby, a 34% choćby na zwolnieniu lekarskim

rzecznikprasowy.pl 1 dzień temu

Polacy przez cały czas przedkładają pracę nad zdrowie, a zwolnienia lekarskie często okazują się fikcją. Z raportu enel-med „Łączy nas zdrowie 2025” wynika, iż aż 60% pracowników pracowało mimo choroby, nie biorąc L4. Co więcej, choćby kiedy formalnie bierzemy już zwolnienie, nie zawsze odpowiednio z niego korzystamy. 34% badanych zamiast zdrowieć, sięga po laptopa w łóżku. Zjawisko to częściej dotyczy pracowników mniejszych firm (38%) niż dużych korporacji (24%). Powodem są pilne obowiązki (18%), potrzeba kontroli nad sytuacją w firmie (9%) lub… oczekiwania szefa (7%).

Wielu pracowników traktuje zwolnienie lekarskie jako ostateczność, choćby wtedy, gdy ich stan zdrowia wyraźnie wymaga odpoczynku. Z raportu enel-med „Łączy nas zdrowie 2025” wynika, iż 60% Polaków przyznało, iż zdarzyło im się nie skorzystać z L4 mimo choroby. Najczęściej wskazywanym powodem była nadmierna liczba obowiązków zawodowych (27%). W co piątym przypadku (21%) decyzja wynikała z braku zastępstwa. Jednocześnie presja ze strony pracodawcy także nie należy do rzadkości, bo 12% Polaków deklaruje, iż w ich miejscu pracy L4 nie jest mile widziane. Dodatkowo 9% pracowników obawia się utraty pracy, dlatego mimo choroby rezygnuje z odpoczynku.

W 2024 roku w Polsce wystawiono 27,4 mln zwolnień lekarskich obejmujących łącznie 290 mln dni absencji. Najczęściej dotyczyły one chorób układu kostno-mięśniowego, infekcji dróg oddechowych (w tym COVID-19 i grypy), zaburzeń psychicznych czy problemów żołądkowo-jelitowych. Problem szczególnie dotyczy sektora MŚP, gdzie presja dostępności w czasie choroby jest wyraźnie większa niż w dużych organizacjach. Skracanie odpoczynku i powrót do pracy w trakcie trwania objawów zwiększa ryzyko przedłużenia choroby, sprzyja rozprzestrzenianiu się infekcji i obniża efektywność całego zespołu. Z kolei długotrwałe absencje związane z zaburzeniami psychicznymi, których udział wzrósł w 2024 roku do ponad 12% dni absencji, mogą być odzwierciedleniem przepracowania czy niekorzystnej kultury organizacyjnej. To wyraźny sygnał, iż konieczne są zmiany w podejściu do zdrowia pracowników i kultury pracy – mówi lek. Piotr Grzyb, nefrolog i specjalista chorób wewnętrznych enel-med.

Praca z łóżka zamiast odpoczynku

Choć L4 formalnie zwalnia z obowiązków zawodowych, liczna grupa pracowników w praktyce wciąż pozostaje aktywnych zawodowo. 34% Polaków przyznało, iż zdarzyło im się pracować podczas zwolnienia lekarskiego, co stanowi wzrost w porównaniu z 2024 rokiem, kiedy takiej odpowiedzi udzieliło 29% respondentów. Zjawisko wyraźnie się nasila, a jego przyczyny są zróżnicowane. Prawie co piąty pracownik (18%) wykonywał obowiązki z powodu pilnych spraw wymagających jego zaangażowania, 9% robi to z własnej inicjatywy, aby być na bieżąco, a w 7% przypadków to przełożony oczekiwał dostępności mimo choroby. Jednocześnie 63% deklaruje, iż nigdy nie pracowało podczas zwolnienia.

Różnice są szczególnie widoczne między małymi a dużymi organizacjami. Pracownicy mikro, małych i średnich firm znacznie częściej angażują się w pracę podczas L4. 20% z powodu pilnych obowiązków, 10% z własnej woli, a 8% na wyraźne polecenie szefa. W korporacjach wskaźniki te są niższe i wynoszą odpowiednio 13%, 6% i 5%.

Ekspertka HR zwraca uwagę, iż to kultura firmy i system zarządzania sprzyjają temu, aby pracownicy mogli w pełni korzystać z prawa do odpoczynku i leczenia.

– Z mojego doświadczenia wynika, iż głównym źródłem presji nie zawsze jest bezpośrednie oczekiwanie przełożonego, ale brak realnej zastępowalności. Pracownicy czują odpowiedzialność za projekty i zespoły, a wiedząc, iż nikt nie przejmie ich obowiązków, decydują się pozostać aktywni choćby w czasie choroby. Wzmożona praca podczas L4 wynika więc często z troski o ciągłość procesów, a nie z braku lojalności wobec własnego zdrowia – komentuje Agata Kasperska, HR manager, Fulfilio.

Pracownicy wskazują rozwiązania

Zdecydowana większość pracowników uważa, iż kluczem do ograniczenia liczby zwolnień lekarskich jest lepszy dostęp do opieki medycznej. 43% Polaków wskazało na rozbudowane pakiety medyczne jako najskuteczniejsze rozwiązanie, rok wcześniej odpowiedziało tak 38% respondentów, wynika z raportu enel-med „Łączy nas zdrowie”. Na kolejnych miejscach znalazły się dodatkowe dni wolne (36%), personalizowane pakiety usług zdrowotnych (22%) oraz działania wspierające work-life balance (21%). Dla 18% pracowników ważne byłyby karty sportowe, a tyle samo osób wskazało na dostęp do psychologa. Co dziesiąty badany uważa, iż pomocne byłyby szczepienia w miejscu pracy.

Pracownicy dużych organizacji i sektora MŚP jednak nieco inaczej postrzegają narzędzia wspierające zdrowie. Przedstawiciele korporacji zdecydowanie częściej niż mniejszych firm zwracają uwagę na rolę pakietów medycznych (48% vs. 40%), dodatkowych dni wolnych (45% vs. 31%) oraz dostępu do psychologa (22% vs. 17%).

Wyniki badania wyraźnie pokazują, iż pracownicy oczekują rozwiązań, które realnie ułatwiają im dbanie o zdrowie. Zarówno poprzez szybki dostęp do specjalistów, jak i możliwość odpoczynku wtedy, gdy jest on naprawdę potrzebny. To istotny sygnał dla pracodawców: pakiety medyczne, wsparcie psychologiczne czy dodatkowe dni wolne przestają być postrzegane jako benefity, a stają się fundamentem zdrowego środowiska pracy. W dużych organizacjach coraz wyraźniej widać rosnącą świadomość roli profilaktyki i troski o dobrostan zespołów. Naszym zadaniem jako pracodawców jest tworzenie warunków, które pozwolą zadbać o zdrowie zanim dojdzie do poważniejszej absencji, bo w końcu pracownik z gorączką i katarem nie jest ani efektywny, ani bezpieczny dla innych – mówi Alina Smolarek, dyrektorka HR w enel-med.

Idź do oryginalnego materiału