Choroby – od malarii po powikłania otyłości
Papież Franciszek jest już 266 głową Stolicy Apostolskiej. Spójrzmy teraz wiele lat, a choćby wieków wstecz, by sprawdzić, jakie choroby dotykały biskupów Rzymu. Czy można doszukać się w tej kwestii jakichś prawidłowości?
Jedną z częstszych chorób, która dopadała papieży jeszcze w XV wieku, a choćby doprowadzała ich do śmierci, była malaria, choroba pasożytnicza przenoszona przez komary. Przyjeżdżający do Włoch papieże obcokrajowcy, nieprzyzwyczajeni byli do podmokłych terenów wokół Rzymu, tamtejszego klimatu, a także tego, iż ukąszenia komarów mogą okazać się tak niebezpieczne.
Na malarię zmarli m.in. Aleksander VI Borgia (1503 r.), którego pontyfikat okryty był niesławą – w uproszczeniu można powiedzieć, iż papież hołdował rozwiązłemu trybowi życia (np. uczestniczył w orgiach) i nepotyzmowi (na ważnych stanowiskach obsadzał swoje dzieci) oraz Damazy II.
Oprócz malarii, śmiertelne żniwo wśród przywódców kościoła katolickiego, zbierały również inne choroby, o których leczeniu nikt w tamtym czasie nie miał pojęcia – Bonifacy IX miał umrzeć w 1404 roku w wyniku kamicy żółciowej, czyli nierozpuszczalnych złogów (popularnie zwanych kamieniami) w drogach żółciowych.
Dla Aleksandra VIII zabójcza okazała się w 1691 roku zgorzel na nodze, czyli gangrena – wywołany bakteriami beztlenowymi proces zapalny, prowadzący w bardzo szybkim czasie do martwicy tkanek i ich obumierania.
Pius VII zmarł czterdzieści pięć dni po tym, jak potknął się w sypialni, łamiąc biodro.
Jan XXIII, który był papieżem w latach 60. XX wieku, chorował na raka żołądka, nowotwór powstający w tkankach wyścielających żołądek.
Częstą słabością papieży było niekontrolowane obżarstwo, czego konsekwencją była otyłość. Na jej powikłania, a dziś wiemy, iż jest ich ponad 200, chorował i w efekcie zmarł w 1285 r. papież Marcin VI, a w 1492 r. Innocenty VIII.
Dla zmarłego w 1555 r. Juliusza III obżarstwo skończyło się… śmiercią głodową. Chorował bowiem na raka żołądka i w ostatnich miesiącach życia miał ogromne trudności z przełykaniem. Powodem tego jest fakt, iż guz w żołądku dopiero na późnym etapie objawia się trudnością w przełykaniu, ponieważ sam przełyk nie jest dotknięty chorobą.
Historia papiestwa zna jednego tylko papieża – lekarza. Jan XXI był chirurgiem, studiował i wykładał medycynę na uniwersytecie w Sienie. Po wyborze na tron papieski w 1276 r. kontynuował we Włoszech studia z zakresu medycyny.
Zmarł po tym, jak zawalił się na niego fragment sklepienia komnaty, w której przebywał. Jako jeden z niewielu papieży nie zmarł więc w wyniku starości, choroby i nie padł ofiarą morderstwa.
Papieże najbliżsi naszym czasom
Bliżsi naszym czasom są oczywiście papieże XX i XXI wieku – przede wszystkim Jan Paweł II oraz Benedykt XVI.
Przez 26 lat pontyfikatu Karol Wojtyła przeszedł liczne operacje, wielokrotnie leczono u niego urazy. Uważa się, iż początkiem jego problemów ze zdrowiem był zamach Ali Agcy na Pl. Św. Piotra w 1981 r., po którym papież latami cierpiał na różne dolegliwości, będące pokłosiem postrzału.
Zoperowano go m.in. z powodu gruczolaka jelita grubego, który wymagał usunięcia, podobnie jak woreczek żółciowy. Miał sporo urazów – podczas jednej z audiencji zwichnął prawe ramię, doszło także do niegroźnego pęknięcia kości ramieniowej.
Miał ponadto złamanie szyjki kości prawego uda jako skutek upadku w swoim apartamencie. W czerwcu 1999 r., podczas podróży do Polski, upadł w siedzibie nuncjatury w Warszawie i rozciął sobie głowę, niezbędne okazało się założenie trzech szwów.
Przez wiele lat cierpiał na chorobę Parkinsona, co znacznie obniżyło jego odporność. W ostatnich tygodniach życia dopadła go silna infekcja dróg moczowych, po której doszło do niewydolności nerek, a następnie do sepsy – ogólnoustrojowej reakcji zapalnej, w której ciało atakuje własne organy.
Papież Benedykt XVI natomiast wiele lat zmagał się ze stwardnieniem zanikowym bocznym, nieuleczalną chorobą, polegającą na uszkodzeniu centralnego i/lub obwodowego układu nerwowego.
Choroba rozwija się latami, co w konsekwencji prowadzi do postępującego zaniku mięśni, ich osłabienia i drżeń mięśniowych. W ciągu swojego życia Benedykt XVI przeżył również dwa udary krwotoczne, w tym drugi w 2005 r., kiedy był już papieżem.
Z ciekawych przypadków papieży XX wieku można wymienić Piusa X, który w 1913 r. doznał zawału serca, ale zmarł na jego powikłania dopiero rok później. Również na powikłanie, ale tym razem… grypy, jakim było zapalenie płuc, chorował Benedykt XV. Przyczyniło się to do jego śmierci w 1922 r.
Otrucia, uduszenia i zamachy
Naprawdę w wielu przypadkach śmierć papieży nie była spowodowana przyczynami naturalnymi jak np. starość czy choroby. Na porządku dziennym były otrucia – już w 984 r. w taki sposób wrogowie pozbyli się Jana XIV, w 1047 r. z tego samego powodu zmarł Klemens II (został otruty związkami ołowiu), a w 1389 r. papież Urban VI.
Dość często zgony wśród głów kościoła katolickiego następowały też w wyniku uduszenia. W 897 r. mieszkańcy Rzymu uwięzili, a następnie udusili w celi Stefana VI. Podobny los spotkał Jana X – w 929 r. został uduszony poduszką, podobnie jak zmarły 974 r. Benedykt VI.
W 882 roku Jana VIII zatłukli na śmierć dworzanie, Jana XII zaś zabił mąż jego kochanki po tym, jak przyłapał swoją żonę na schadzce z papieżem. Lucjusza II w 1145 roku spotkała nagła śmierć w tłumie, za sprawą zamachowca, który użył do tego celu kamienia.
Nienaturalną śmiercią zmarł podobno Jan Paweł I, poprzednik Karola Wojtyły, którego pontyfikat trwał jedynie 33 dni.