W Polsce od wielu lat legalnie działają bioenergoterapeuci, naturopaci, uzdrowiciele po weekendowych kursach, wróżki diagnozujące choroby, chiropraktycy. Ambicje ukrócenia takich praktyk mają Rzecznik Praw Pacjenta i Ministerstwo Zdrowia. Póki co państwu szarlatani grają na nosie. Hubert Czerniak oznajmił ostatnio śledczym, iż "leczył" pacjentkę nie jako lekarz, a kapłan. Sprawa została umorzona.