Bosacka obnaża skład truskawek do deserów. „Takie zabiegi powinny być karane! Oszustwo i tyle”

zdrowie.wprost.pl 4 miesięcy temu
Zdjęcie: Bułka z musem truskawkowym Źródło: Pixabay / RitaE


Katarzyna Bosacka chętnie tropi różnego rodzaju absurdy, którymi karmią konsumentów producenci żywności. Tym razem postanowiła przyjrzeć się bliżej truskawkom do deserów. Okazuje się, iż kupujący je klienci tak naprawdę zabierają do domu zupełnie inny produkt.


Na co dzień chętnie sięgamy po różne gotowe półprodukty. Dzięki nim możemy ułatwić sobie przyrządzanie posiłków i zaoszczędzić sporo czasu podczas gotowania. Należy jednak zwracać szczególną uwagę na to, co wkładamy do sklepowego koszyka. Opakowania nabywanych produktów mogą okazać się bowiem bardzo mylące. Popularne truskawki do deserów i nie tylko są tego najlepszym przykładem.


Szokujący skład truskawek do deserów


Okazuje się, iż w składzie analizowanego przez Katarzynę Bosacką produktu truskawek jest jak na lekarstwo, bo zaledwie 30 procent. Dominuje natomiast inny owoc – jabłko. Dlaczego producent zdecydował się na taki zabieg? Odpowiedź zdaniem dziennikarki jest oczywista. „Chodzi o cenę, jabłka są tańsze… a truskawki bardziej atrakcyjne dla konsumenta, więc to nimi trzeba się pochwalić…” – wyjaśnia. Natomiast informacja o tym, jaki owoc przeważa w składzie wyrobu została skrzętnie ukryta. Nie znajdziemy jej na pierwszym planie. Została zamieszczona przy zgrzewie i napisana tak małymi literami, iż trudno zauważyć druk.


By przekonać się, iż truskawki do deserów są tak naprawdę musem jabłkowo-truskawkowym, trzeba odwrócić produkt i przeczytać etykietę. Internauci, którzy pozostawili komentarze pod postem Katarzyny Bosackiej są zgodni co do tego, iż takie praktyki nie mogą mieć miejsca. „Takie zabiegi powinny być karane! Oszustwo i tyle” – grzmi jedna z osób. Inna nazywa chwyt producenta kłamstwem.


Nie tylko truskawki do deserów szokują


Truskawki do deserów to niejedyny produkt, którego skład pozostawia wiele do życzenia. Takich artykułów na rynku nie brakuje. Katarzyna Bosacka radzi między innymi, by omijać szerokim łukiem bułkę tartą dostępną w sklepach czy supermarketach. Przestrzega również przed zakupem popularnej szynki. W tych wyrobach można znaleźć mnóstwo cukru i innych związków, które spożywane w nadmiarze szkodzą zdrowiu, zwiększając ryzyko wystąpienia wielu różnych chorób, takich jak na przykład miażdżyca, cukrzyca typu drugiego, otyłość czy nowotwory.
Idź do oryginalnego materiału