Black Friday – okazja czy rozbuchany konsumpcjonizm?

radio.lublin.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Black Friday – okazja czy rozbuchany konsumpcjonizm?


“Erupcja konsumpcjonizmu” czy prawdziwa możliwość, by zaoszczędzić? Black Friday zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim wzrost sprzedaży. Z badań przeprowadzonych przez PayPo wynika, iż 61 procent Polaków dokonuje zakupów w tym czasie.

Konsumenci szukają najczęściej obniżek rzędu 40-50 procent, ale według raportu firmy Deloitte średnio wynoszą one kilka ponad 3,5 procent, a znaczna część okazji „czarnego piątku” to po prostu sprawny marketing.

Nie wszystkie zachowania konsumenckie negatywne

– Nie powinniśmy zachowań konsumenckich oceniać z góry negatywnie – mówi prof. Radosław Mącik z Katedry Metod Badawczych Zarządzania Wydziału Ekonomicznego UMCS. – Nasze zachowania zakupowe przede wszystkim mają zaspokoić nasze potrzeby i dostarczyć nam pewnej satysfakcji, jeżeli to osiągamy. jeżeli nie wpadamy w długi, nie robimy sobie psychicznej krzywdy, to nic złego z tym się nie wiąże. Natomiast oczekujemy, iż skorzystamy z pewnych okazji. Nasze zachowania dotyczą w zasadzie dwóch rzeczy. Niektórzy czekają na te “czarne dni”, “czarny piątek” i chcą znaleźć tę superokazję, żeby kupić coś, o czym myśleli od dłuższego czasu i co planowali. Wtedy jak znajdą, no to fajnie. Druga rzecz, czego pewnie bardziej chcieliby sprzedawcy, to jest to, żebyśmy ulegając tej sile komunikatów promocyjnych, kupili dużo więcej rzeczy niż normalnie byśmy kupili.

Z konsumpcjonizmem wiążą się problemy ekologiczne i etyczne

Nadmierna konsumpcja może prowadzić do zwiększenia ilości odpadów i problemów ekologicznych.

– o ile chodzi o samo marnowanie odzieży, to według danych Ellen MacArthur Foundation na wysypiska śmieci trafiają około 92 tony odpadów tekstylnych rocznie – mówi Małgorzata Pyzik-Turska z akcji „Uwolnij ciucha”. – To jest taka liczba rzeczy, iż co sekundę jesteśmy w stanie wypełnić jeden duży samochód ciężarowy. Około 85 procent produktów tekstylnych trafia niestety do spalenia. To przedmioty, które są niszczone. Wiąże się z tym od razu też problem ze spalaniem, emisją gazów cieplarnianych, z zanieczyszczeniem gleby, wód. To są bardzo duże problemy ekologiczne.

– Mamy różne światy. W tych społeczeństwach względnie bogatych często nie zwracamy uwagi na konsekwencje tego, iż ciągle wymieniamy jedne produkty na drugie – zauważa prof. Radosław Mącik. – Natomiast pamiętajmy o tym, iż na świecie są również te miejsca, gdzie żyje się zdecydowanie biedniej niż chociażby w Polsce i gdzie być może po pierwsze takiego konsumpcjonizmu w naszym rozumieniu tego słowa w zasadzie nie ma, poza naprawdę uprzywilejowanymi klasami społecznymi. Przeciętny człowiek nie bardzo ma, jak sobie pozwolić na pewne, choćby proste, rzeczy. Ale on często niestety cierpi z powodu konsumpcjonizmu państw bogatych w ten sposób, iż często musi pracować w złych warunkach, za bardzo niską pensję, wytwarzając produkty dla świata bogatego.

Czy mieszkańcy Lublina biorą udział w Black Friday?

– Może kupię jakieś prezenty dla bliskich. Już teraz się patrzy. Trzeba powoli czegoś szukać – mówi jedna z lublinianek. – Nie planujemy niczego kupować. Jesteśmy po prostu biednymi studentkami. Nie kupuję rzeczy, kiedy są promocje, tylko wtedy, kiedy potrzebuję – dodaje kolejna mieszkanka.

Zakupoholizm

Black Friday to także problematyczny czas dla zakupoholików.

– Pójdę do sklepu, bo wtedy jestem czegoś warta, kupię sobie coś za bardzo duże pieniądze, np. to będzie cała moja wypłata, ale przecież na to ciężko pracowałam. To jest kwestia nieracjonalnego myślenia w takich sytuacjach – mówi dr hab. Marlena Stradomska z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. – Można by się zastanowić, czy to nie jest sposób kompensacji moich wewnętrznych tragedii na rzecz tego, żeby chociaż przez sekundę poczuć się dobrze. Bardzo często osoby, które cierpią na zakupoholizm, przynoszą mnóstwo różnych siatek, czują satysfakcję, kiedy płacą, bo je wtedy na to stać, ale jednocześnie wielu moich pacjentów mówi o tym, iż nigdy nie przymierzało tych rzeczy w domu. W trakcie Black Friday dobrze byłoby zastanowić się, czego my tak naprawdę potrzebujemy.

Początek Black Friday wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych. Tak zwany dzień największych obniżek zawsze przypada w piątek po Święcie Dziękczynienia. Już w XIX wieku handlowcy organizowali wtedy parady i promocje, aby zachęcić klientów do zakupów przed Bożym Narodzeniem.

InYa / opr. WM

Fot. pexels.com

Idź do oryginalnego materiału