Jedna z nich ukazała się na łamach prestiżowego „British Dermatology”.
Era leków biologicznych zmieniła i wciąż zmienia oblicze medycyny, jednak choćby leki robiące furorę nie są wyłączone spod dociekań naukowców; w przytaczanej publikacji wzięto na tapet tralokinumab, w pełni humanizowane przeciwciało monoklonalne, które neutralizuje aktywność interleukiny 13, jednej z kluczowych cytokin w patogenezie atopowego zapalenia skóry.
W badaniach klinicznych obejmujących pacjentów z umiarkowaną do ciężkiej postaci AZS tralokinumab wykazał się znaczną i wczesną skutecznością w zakresie ustępowania objawów choroby; dodatkowo okazał się dobrze tolerowany, z ogólnym profilem bezpieczeństwa porównywalnym z placebo.
Międzynarodowy zespół naukowców dokonał analizy danych 6 badań klinicznych fazy II i III, obejmujących w sumie około 2300 pacjentów. Podczas początkowego leczenia trwającego do 16 tygodni częstość występowania wszelkich (w tym ciężkich) działań niepożądanych była podobna dla tralokinumabu i placebo; powyższa zależność nie ulegała istotnej zmianie wraz z kontynuacją leczenia do 52 tygodni. Dodatkowo nie zaobserwowano klinicznie znaczących zmian w średnich wartościach parametrów laboratoryjnych.
Nie oznacza to całkowitego braku ryzyka, gdyż zdarzeniami niepożądanymi występującymi nieco częściej były infekcje wirusowe górnych dróg oddechowych, zapalenie spojówek i odczyn w miejscu wstrzyknięcia – w znacznej większości łagodne, nieskłaniające do rezygnacji z leczenia.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak