Batony proteinowe to przebój marketingu. Może trochę więcej białka, ale jakim kosztem?
Zdjęcie: batonik
Kiedy stoję przed półką ze „zdrowymi przekąskami”, mam czasem wrażenie, iż świat fitnessu próbuje mnie przekonać, iż baton proteinowy jest rozwiązaniem na wszystko: głód, energię, regenerację, a może choćby lepsze samopoczucie. Ale kiedy rozbieram te produkty na czynniki pierwsze, entuzjazm gwałtownie zmienia się w ostrożność. Bo owszem – białko jest, ale koszt tych dodatkowych gramów bywa zaskakująco wysoki.Batony proteinowe faktycznie mają więcej białka niż klasyczne słodyczeIch składy są z reguły dłuższe, a składniki bardziej przetworzoneKaloryczność wielu batonów „fit” dorównuje tradycyjnym słodyczom, a czasem je przewyższaW batonach proteinowych często dominują tłuszcze nasyconeW sytuacji spontanicznego głodu klasyczny baton z krótkim składem bywa… uczciwszym wyborem













