Bądź jak Bóg i stań się człowiekiem. Rozmowa z ROMANEM BIELECKIM

angora24.pl 1 tydzień temu

– Trudno było umówić się z ojcem na rozmowę.

– Intensywnie pracuję w miesięczniku „W drodze”, głosiłem też ostatnio sporo rekolekcji.

– Dla kogo?

– Dla księży, dwie serie w różnych diecezjach. Każdy z duchownych ma obowiązek uczestniczyć raz w roku w takich „zajęciach doskonalenia zawodowego”. Starałem się rozmawiać o sprawach, które dotyczą stylu naszego życia.

– Nie o tym, iż wystarczy się modlić?

– O tym nie, bo to tak, jakby mówić, iż trzeba oddychać i jeść. Często zapominamy o tym, iż kiedy jest się księdzem, to nie wystarczy odmawiać brewiarz. Po 22 latach życia w zakonie wydaje mi się, iż jako księża mało mówimy o braku, niespełnieniu czy samotności, którą potrafimy różnymi rzeczami zapychać. Nie mówimy, iż łatwo się uzależniamy, wpadamy w alkohol, hazard, pornografię. Takie historie mocno nas dotykają i mamy ogromną trudność, by prosić o pomoc nie tylko współbraci w kapłaństwie, ale i innych ludzi. Kiedyś w książce Stanisława Zasady Wyznania księży alkoholików poruszyła mnie historia proboszcza małej parafii. Uświadomił sobie, iż jest uzależniony i musi się leczyć. Na mszy w Środę Popielcową powiedział swoim parafianom, iż jest alkoholikiem, podejmuje walkę z nałogiem i udaje się na terapię odwykową. Szok! Ludzie w kościele wstali i zaczęli mu bić brawo.

Idź do oryginalnego materiału