Narodowy Fundusz Zdrowia opublikował projekt zarządzenia Prezesa NFZ, z którego wynika, iż zaawansowana diagnostyka molekularna przez cały czas będzie wymagać hospitalizacji pacjenta. Nie nastąpi obiecywana zmiana sposobu rozliczania badań NGS tak, aby można je było wykonywać w trybie ambulatoryjnym. NFZ proponuje przesunięcie do trybu ambulatoryjnego tylko badań prostszych (tzw. podstawowe i złożone) i wyłącznie wtedy, gdy będą związane z kwalifikacją do czterech programów lekowych nowotworów BRCA-zależnych (rak prostaty, jajnika, trzustki, piersi). Do listy wskazań, przy których finansowane są badania genetyczne, proponuje się ponadto dopisać nowotwory dróg żółciowych.
Wykonywanie zaawansowanych badań molekularnych (NGS – sekwencjonowanie nowej generacji) w diagnostyce nowotworów od 2017 roku wymaga hospitalizacji pacjenta, jeżeli ma być wykonane z materiału świeżego. O niepotrzebnych kosztach i niepotrzebnym obciążaniu z tego powodu oddziałów szpitalnych eksperci mówią od kilku lat. Obietnice, iż te zasady zostaną zmienione, padały wielokrotnie z ust przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia.
Jeszcze kilka dni temu wiceminister Urszula Demkow zapowiadała te zmiany, mówiąc w czasie Forum Medycyny Personalizowanej – “Jeśli chodzi o możliwość rozliczania diagnostyki genetycznej z krwi w trybie ambulatoryjnym dla nowotworów BRCA-zależnych to z wielką euforią mogę podać datę – 1 lipca. Od 1 lipca będzie możliwość takiego rozliczenia badania w trybie ambulatoryjnym”. Okazuje się jednak – według opublikowanego projektu – iż rozliczanie diagnostyki molekularnej w trybie ambulatoryjnym przez cały czas nie będzie dotyczyć badań NGS.
Doktor Michał Chrobot, prezes Polskiego Towarzystwa Koderów Medycznych wskazuje, iż propozycja NFZ nie rozwiąże problemu – “Opublikowany projekt zmiany zarządzenia Prezesa NFZ w sprawie leczenia szpitalnego niestety w żaden sposób nie rozwiązują problemu diagnostyki genetycznej z materiału pobieranego w warunkach ambulatoryjnych. Proponowane zapisy przez cały czas uniemożliwiają rozliczenie zaawansowanego badania genetycznego, tj. badania metodą sekwencjonowania nowej generacji powyżej 40 amplikonów, którym wykonuje się technologicznie analizę mutacji BRCA1/2. To wynika z faktu, iż – zgodnie z projektem – z materiału pobranego ambulatoryjnie (krwi) można rozliczyć wyłącznie proste lub złożone badanie genetyczne, a w tych produktach brak jest tej metody diagnostycznej (NGS powyżej 40 amplikonów). W sytuacji, kiedy dojdzie do przyjęcia zaproponowanych zapisów, szpitale będą przez cały czas hospitalizować pacjentów do pobrania krwi, a tylko wybrani będą wykonywać badania genetyczne i rozliczać je jako badanie złożone, czyli niezgodnie z zapisami załącznika numer 7.”
W projekcie zmiany rozporządzenia zaproponowano również poszerzenie listy nowotworów, w których możliwe jest finansowanie badań genetycznych. Dopisane zostaną: C22.1 Rak przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych, C23 Nowotwór złośliwy pęcherzyka żółciowego, C24 Nowotwór złośliwy innych i nieokreślonych części dróg żółciowych (z rozszerzeniami). Badania genetyczne są bowiem potrzebne przy kwalifikacji pacjentów do programu lekowego B.144 Leczenie pacjentów z guzami litymi z fuzją genu receptorowej kinazy tyrozynowej dla neurotrofin (NTRK). Finansowane będzie wykorzystanie zwalidowanego testu sekwencjonowania kolejnej generacji (NGS) w rozpoznaniu raka dróg żółciowych, wykonywanego w laboratorium posiadającym aktualny certyfikat europejskiego programu kontroli jakości dla danego testu.