Babcia ostrzegała, by nie jeść ciepłego ciasta drożdżowego. Tomasz Rożek wyjaśnia, czy słusznie

zdrowie.wprost.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Ciasto drożdżowe Źródło: Shutterstock / Aleksandra Budnik


Ciepłe ciasto drożdżowe babci było zakazanym owocem. Mieliśmy dla naszego bezpieczeństwa czekać, aż wystygnie. Tomasz Rożek wyjaśnił, iż niepotrzebnie.


W dzieciństwie nie raz słyszałam, iż ciasto drożdżowe musi ostygnąć, nim je zjem. Babcia była przekonana, iż ciepły wypiek szkodzi na żołądek. Wtedy musiałam jej słuchać. Teraz już wiem, iż jej wypowiedź podparta była jedynie ludowym przekonaniem, niemającym przełożenia na naukę.


Tomasz Rożek obala popularny mit


Do niedawna — podobnie jak mnóstwo internautów — zadawałam sobie nerwowe pytanie: „czy jak zjem ciepłe ciasto drożdżowe, to coś złego się stanie?”. Polski dziennikarz naukowy Tomasz Rożek rozwiał moje wątpliwości. Ekspert na antenie radiowej Trójki zmierzył się z odpowiedzią na to ważkie pytanie.


Jego wypowiedź była dość przewrotna. Naukowiec zasugerował bowiem, iż skoro drożdże z ciasta miałyby nam szkodzić, to nie powinniśmy też jeść pizzy wyjętej prosto z pieca. Popularny placek, jak wiadomo, również przyrządzany jest z udziałem drożdży. A zajadamy go z największą przyjemnością i ani przez chwilę nie myślimy o szkodliwości mikroorganizmów. Czy kusząc się na pełen glutenu obiad lub kolację też rujnujemy swoje zdrowie? Niekoniecznie.


Dlaczego ciepłe ciasto drożdżowe nie szkodzi?


Zarówno jedzenie ciepłej pizzy, jak i raczenie się dopiero co wyjętym z pieca maślanym drożdżowym babuni są bezpieczne. To prawda, iż drożdże piekarnicze — najczęściej są to Saccharomyces cerevisiae — pod wpływem temperatury „pracują” i przyczyniają się do rośnięcia ciasta. Sęk w tym, iż gdy temperatura otoczenia przekroczy 50 stopni Celsjusza, umierają.


Największa ich aktywność obserwowana jest w temperaturze zbliżonej do lekkiego letniego upału, czyli 30 stopni Celsjusza. To dlatego mleko czy wodę na ciasto jedynie się podgrzewa. I dobrze to zrobić uważnie, żeby już na etapie sporządzania rozczynu nie zaprzepaścić szansy na wysoki i lekki placek.


Pomijając już fakt, iż w wysokich temperaturach drożdże po prostu umierają, ich działanie — wizualnie zauważalne jako rośnięcie ciasta — wcale nie skutkuje wytworzeniem szkodliwych związków chemicznych, które mogłyby uszkodzić nasz przewód pokarmowy. W procesie tym powstają bowiem jedynie pewne ilości dwutlenku węgla, które unoszą masę. Ten gaz nasz organizm jest w stanie z powadzeniem usunąć. Czy to już czas, by przestać wierzyć we wszystkie mądrości ludowe? Jestem zdania, iż warto je przynajmniej sprawdzić.
Idź do oryginalnego materiału