W miniony poniedziałek odbyła się konferencja prasowa pod tytułem „Apteka dla Pacjenta – nierówny dostęp do leków i opieki farmaceutycznej w samorządach. Jeden problem – wiele perspektyw”. Dotyczyła ona akcji przygotowanej przez Koalicję „Na pomoc niesamodzielnym”. Jej celem jest przekonanie Ministerstwa Zdrowia, iż w Polsce istnieje problem z dostępem do aptek.
– Nasze kwietniowe badanie „Apteka dla Pacjenta” wykazało, iż pacjenci chcą, aby apteki były blisko – aż 80 proc. ankietowanych kieruje się tym kryterium przy wyborze placówki. Z drugiej strony, mamy około 80 gmin w Polsce pozbawionych zupełnie aptek i choćby punktów aptecznych, co daje nam około 400 tys. osób bez dostępu do leków i opieki farmaceutycznej. W sytuacji, w której najbliższa taka placówka jest 20 km i więcej od pacjenta, który jest niesamodzielny i osamotniony, to jak wyrok na jego zdrowie – mówił Tomasz Michałek, dyrektor Biura Zarządu Koalicji.
Na konferencji prasowej pojawili się przedstawiciele samorządów terytorialnych, m.in.: Karol Czapla, wójt gminy Niechlów z woj. Dolnośląskiego czy Monika Mackiewicz-Drąg, wójt gminy Podedwórze z woj. lubelskiego.
- Czytaj również: 400 gmin bez apteki? W ponad 200 nigdy ich nie było…
– Nie jesteśmy dużą gminą, ale naszym mieszkańcom zdecydowanie przydałby się łatwiejszy dostęp do apteki. Najbliższa znajduje się kilkanaście kilometrów od naszej gminy i niestety dotarcie do niej stanowi problem dla mieszkańców. W Podedwórzu nie ma już takiej placówki od około 5 lat, a mieszkańcom bardzo jej brakuje – zwłaszcza kiedy trzeba gwałtownie podać leki np. choremu dziecku – mówiła Mackiewicz-Drąg.
Według raportu wśród gmin pozbawionych apteki i punktu aptecznego, co czwarta znajduje się w takiej sytuacji od ponad 5 lat. Z kolei połowa badanych wskazała, iż najbliższa apteka jest oddalona od 10 do 20 km od ich miejscowości.
Krytyka „Apteki dla Aptekarza”
W konferencji prasowej wzięli udział także przedstawiciele Pracodawców RP: mgr farm. Mariusz Kisiel i prezes tej organizacji, Rafał Dutkiewicz. Wskazywali oni przede wszystkim na to, iż w tej chwili regulacje dotyczące rynku aptecznego, uniemożliwiają dostęp pacjentom do farmaceutów i aptek. Krytykowali przy tym „Aptekę dla Aptekarza” i wprowadzoną w ubiegłym roku „Aptekę dla Aptekarza 2.0”. Sporo miejsca w dyskusji poświęcono też zastrzeżeniom wobec konstytucyjności tych przepisów.
- Czytaj również: Przejęcie kontroli nad apteką, a Apteka dla Aptekarza 2.0
Mariusz Kisiel, farmaceuta i jednocześnie prezes Związku Aptek Franczyzowych, wyjaśniał jak obecne przepisy ograniczają dostęp do aptek. Przekonywał, iż uniemożliwiają one otwieranie aptek farmaceutom, których na to nie stać, ale mogliby skorzystać ze wsparcia zewnętrznych inwestorów. W jego ocenie skorzystanie przez farmaceutę z takiego wsparcie może być uznane jako oddanie kontroli na jego działalnością. A to w rezultacie stanowi naruszenie przepisów „Apteki dla Aptekarza”, co skutkuje odebraniem zezwolenia i karą finansową.
Trudno nie odnieść wrażenia, iż apel przygotowany przez Koalicję ma przede wszystkim wywrzeć nacisk na resort zdrowia. Czas wystosowania apelu też nie jest przypadkowy, bowiem Główny Inspektor Farmaceutyczny rozpoczął właśnie prace nad nowelizacją Prawa farmaceutycznego. Organizacje reprezentujące sieci aptek, chcą w ten sposób doprowadzić do korzystnych dla siebie zmian w regulacjach dotyczących rynku aptecznego. Apel, który zatytułowano „Apteka dla Pacjenta”, ma też w krytycznym świetle – pod względem wizerunkowym – postawić „Aptekę dla Aptekarza”.
- Czytaj również: GIF rozpoczął prace nad zmianą „Apteki dla Aptekarza”
– „Apteka dla Pacjenta” jest hasłem, które powinno stanowić nadrzędny cel przy podejmowaniu działań legislacyjnych poprawiających funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia – czytamy w treści apelu.
©MGR.FARM