Antydepresanty – jak działają i jakie skutki uboczne mogą dawać?

zdrowie.med.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: Model mózgu, tabletki i notatki z wykresem leżące na biurku w gabinecie lekarskim, ilustrujące działanie antydepresantów oraz możliwe skutki uboczne leczenia.


Depresja i zaburzenia lękowe nie są „gorszym dniem” ani „słabszym charakterem”, tylko chorobami mózgu i całego organizmu. Dla wielu osób kluczowym elementem leczenia stają się leki przeciwdepresyjne – z jednej strony budzące nadzieję, z drugiej budzące też lęk przed „uzależnieniem” czy utratą kontroli nad sobą. Warto spokojnie wyjaśnić, jak naprawdę działają antydepresanty, po co się je stosuje i jakie skutki uboczne mogą się pojawić.

Ten tekst ma charakter informacyjny i nie zastępuje konsultacji lekarskiej. Decyzję o rozpoczęciu, zmianie czy zakończeniu leczenia zawsze podejmuje lekarz – najlepiej psychiatra – po indywidualnej ocenie sytuacji.

Co dzieje się w mózgu w depresji?

Najprostsze wyjaśnienie mówi, iż w depresji „brakuje serotoniny”. W praktyce sprawa jest bardziej złożona, ale od tej metafory można zacząć.

W mózgu komórki nerwowe porozumiewają się dzięki neuroprzekaźnikom – chemicznym „wiadomościom”. W przypadku depresji i zaburzeń lękowych najczęściej mówi się o trzech z nich:

  • serotoninie – związanej m.in. z nastrojem, snem, apetytem,
  • noradrenalinie – wpływającej na energię, motywację, koncentrację,
  • dopaminie – związanej z odczuwaniem przyjemności i nagrody.

Dawny model zakładał po prostu ich „niedobór” w mózgu. Dziś wiadomo, iż to tylko część układanki – znaczenie ma również plastyczność mózgu, czyli zdolność do tworzenia nowych połączeń i regeneracji, a także działanie tzw. czynników neurotroficznych, takich jak BDNF (białko wspierające przeżycie i rozwój neuronów).

Leki przeciwdepresyjne działają przede wszystkim na te właśnie układy: modyfikują ilość neuroprzekaźników w przestrzeni między neuronami oraz – po pewnym czasie – poprawiają plastyczność mózgu. Dlatego poprawa samopoczucia zwykle pojawia się dopiero po 2–4 tygodniach systematycznego stosowania, a nie po pierwszej tabletce.

Najważniejsze grupy leków przeciwdepresyjnych

W praktyce klinicznej stosuje się kilka głównych grup antydepresantów. Różnią się one przede wszystkim tym, na jakie neuroprzekaźniki działają i jak bardzo ingerują w inne układy organizmu, co przekłada się na skuteczność i profil działań niepożądanych.

SSRI (selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny)

Należą do nich np. sertralina, escitalopram, fluoksetyna. Blokują transporter serotoniny, dzięki czemu więcej tego neuroprzekaźnika pozostaje w przestrzeni między komórkami nerwowymi. Są najczęściej lekami pierwszego wyboru w depresji i zaburzeniach lękowych ze względu na korzystny stosunek skuteczności do bezpieczeństwa.

SNRI (inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny i noradrenaliny)

Przykładami są wenlafaksyna, duloksetyna. Działają zarówno na serotoninę, jak i noradrenalinę. Oprócz działania przeciwdepresyjnego i przeciwlękowego mogą łagodzić ból przewlekły, zwłaszcza neuropatyczny.

TLPD (trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne)

Do tej grupy należą np. amitryptylina, doksepina, klomipramina. To „starsza generacja” leków, bardzo skuteczna, ale obciążona licznymi działaniami niepożądanymi, m.in. ze strony serca, przewodu pokarmowego i układu nerwowego. Z tego powodu dziś stosuje się je zwykle wtedy, gdy nowsze leki zawiodły albo w szczególnych wskazaniach.

MAOI (inhibitory monoaminooksydazy)

Leki hamujące enzym rozkładający serotoninę, noradrenalinę i dopaminę. Klasyczne MAOI wymagają bardzo restrykcyjnej diety i ostrożności w łączeniu z innymi lekami. Nowszy przedstawiciel – moklobemid – ma łagodniejszy profil bezpieczeństwa, ale także wymaga dużej uwagi.

Atypowe antydepresanty

Leki o bardziej złożonym mechanizmie działania, takie jak mirtazapina, bupropion czy trazodon. Pozwalają lepiej dopasować leczenie do konkretnych objawów: problemów ze snem, spadku apetytu, lęku, spadku energii.

Lekarz dobiera lek nie tylko do rozpoznania („depresja”, „zaburzenie lękowe”), ale też do indywidualnego obrazu problemu: czy pojawia się bezsenność, czy raczej nadmierna senność, czy pacjent schudł, czy ma trudność z kontrolą apetytu, czy skarży się na silny lęk czy głównie brak energii.

Jakie skutki uboczne mogą się pojawić?

Nie ma leku zupełnie pozbawionego działań niepożądanych, ale wiele z nich jest przejściowych albo da się je złagodzić przez odpowiedni dobór preparatu i dawki.

SSRI

To grupa uważana za stosunkowo bezpieczną, ale i tutaj pojawiają się typowe dolegliwości. Na początku leczenia wielu pacjentów doświadcza nudności, biegunki czy bólów brzucha – zwykle mijają po kilku dniach lub tygodniach, gdy organizm przyzwyczai się do leku. Częste są także zaburzenia snu (bezsenność lub nadmierna senność) i zmiany masy ciała.

Jednym z najczęściej zgłaszanych działań ubocznych są zaburzenia seksualne: spadek libido, trudności z osiągnięciem orgazmu, zaburzenia erekcji. To bardzo wstydliwy temat, tymczasem warto rozmawiać o nim z lekarzem – czasem wystarczy zmiana dawki lub preparatu.

Rzadkim, ale groźnym powikłaniem jest tzw. zespół serotoninowy, objawiający się m.in. silnym pobudzeniem, drżeniem mięśni, wysoką gorączką, zaburzeniami świadomości. Najczęściej pojawia się przy jednoczesnym stosowaniu kilku leków nasilających działanie serotoniny. W takiej sytuacji konieczna jest pilna pomoc medyczna.

SSRI mogą też nieco zwiększać ryzyko krwawień z przewodu pokarmowego, zwłaszcza gdy pacjent przyjmuje równocześnie leki z grupy NLPZ lub leki przeciwzakrzepowe – dlatego tak ważna jest pełna lista wszystkich stosowanych preparatów, także „na własną rękę”.

SNRI

Leki z tej grupy dają podobne działania niepożądane jak SSRI, ale dodatkowo – szczególnie przy wyższych dawkach – mogą podnosić ciśnienie tętnicze, powodować kołatanie serca i nasilone pocenie się. U części osób pojawia się uczucie nadmiernego „przesterowania”, pobudzenia, które może być nieprzyjemne. Z tego powodu podczas leczenia SNRI zaleca się kontrolę ciśnienia, szczególnie u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym.

TLPD

Trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne działają silnie, ale równie silne mogą być skutki uboczne. Częste są objawy tzw. cholinolityczne: suchość w ustach, zaparcia, trudności w oddawaniu moczu, zaburzenia widzenia. Pojawia się senność i przyrost masy ciała, a u starszych osób – ryzyko upadków z powodu spadków ciśnienia przy wstawaniu.

Szczególnie istotny jest ich wpływ na serce – w przedawkowaniu TLPD mogą wywoływać groźne arytmie i zaburzenia przewodzenia w mięśniu sercowym. Dlatego leki te są przepisywane ostrożnie, zwykle w mniejszych ilościach, a u osób z chorobami serca konieczne jest monitorowanie EKG.

MAOI

Klasyczne inhibitory monoaminooksydazy to grupa wymagająca dużej dyscypliny. Połączenie ich z produktami bogatymi w tzw. tyraminę (np. niektóre dojrzewające sery, wędliny, część alkoholi) może wywołać nagły, groźny wzrost ciśnienia tętniczego. Istnieje też wysokie ryzyko niebezpiecznych interakcji z innymi lekami: od preparatów na przeziębienie po inne antydepresanty.

Nowsze leki z tej grupy mają łagodniejszy profil bezpieczeństwa, ale przez cały czas wymagają dużej ostrożności. Zawroty głowy, bezsenność, pobudzenie czy wzrost ciśnienia to sygnały, które należy zgłosić lekarzowi.

Atypowe antydepresanty

Mirtazapina często powoduje silną senność i zwiększenie apetytu – dla części pacjentów to wada, dla innych zaleta (np. w depresji z bezsennością i spadkiem masy ciała). Zwykle rzadziej niż SSRI powoduje zaburzenia seksualne.

Bupropion może wywoływać bezsenność, suchość w ustach czy niepokój. W wyższych dawkach i u osób z predyspozycjami (np. padaczka, ciężkie zaburzenia odżywiania) zwiększa ryzyko napadów drgawkowych, dlatego w takich sytuacjach nie jest zalecany.

Trazodon, często stosowany w mniejszych dawkach głównie na sen, może powodować senność i zawroty głowy. Rzadkim, ale poważnym działaniem niepożądanym jest priapizm – długotrwały, bolesny wzwód, który wymaga pilnej interwencji lekarskiej.

Szczególne sytuacje: młodzież, odstawianie, nagłe pogorszenie stanu

Szczególnej uwagi wymagają nastolatki i młodzi dorośli. W pierwszych tygodniach leczenia może dojść u nich do nasilenia niepokoju i myśli samobójczych – m.in. dlatego, iż energia wraca szybciej niż poprawia się nastrój. Dlatego wszystkie wytyczne podkreślają konieczność uważnego monitorowania tej grupy pacjentów i ścisłej współpracy z rodziną.

Osobnym problemem jest nagłe odstawianie leku. W przypadku niektórych preparatów, zwłaszcza o krótkim czasie działania (np. paroksetyna, wenlafaksyna), gwałtowne przerwanie terapii może spowodować tzw. objawy odstawienne: zawroty głowy, „prądy” w ciele, objawy grypopodobne, lęk, bezsenność, rozdrażnienie. Dlatego dawkę zawsze należy zmniejszać stopniowo, zgodnie z planem ustalonym z lekarzem.

Bez względu na wiek, pilnej pomocy medycznej (SOR / wezwanie pogotowia) wymagają m.in.: nagłe, intensywne myśli samobójcze, próba samobójcza, objawy zespołu serotoninowego (wysoka gorączka, silne pobudzenie, sztywność mięśni, zaburzenia świadomości), objawy ciężkiej reakcji alergicznej (duszność, obrzęk twarzy, języka, gardła) czy objawy zagrażających życiu zaburzeń rytmu serca.

Jak bezpiecznie stosować antydepresanty?

Leczenie przeciwdepresyjne nie polega na „wzięciu tabletki, aż poczuję się lepiej”. To proces, który warto potraktować jak terapię każdej innej przewlekłej choroby, np. nadciśnienia czy cukrzycy.

Diagnoza i dobór leku – powinny być dokonane przez lekarza po rozmowie, zebraniu wywiadu i uwzględnieniu innych chorób oraz przyjmowanych leków. W niektórych sytuacjach konieczne jest wykonanie dodatkowych badań (np. EKG, podstawowe badania krwi).

Stopniowe wprowadzanie i cierpliwość – leczenie zwykle rozpoczyna się od dawek niższych niż docelowe, które następnie są stopniowo zwiększane. Poprawa samopoczucia pojawia się po kilku tygodniach, dlatego ważna jest cierpliwość i przyjmowanie leku zgodnie z zaleceniami, choćby jeżeli na początku efekty są słabo odczuwalne.

Odpowiednio długi czas terapii – po ustąpieniu objawów depresji zaleca się kontynuowanie leczenia jeszcze przez co najmniej kilka miesięcy, żeby zmniejszyć ryzyko nawrotu. W depresji nawracającej lekarz może zalecić leczenie wieloletnie.

Regularne kontrole – w trakcie terapii warto monitorować ciśnienie tętnicze, masę ciała, wyniki podstawowych badań (np. profil metaboliczny), a w przypadku niektórych leków – wykonywać okresowo EKG. Równie ważne jest pytanie o samopoczucie psychiczne, myśli samobójcze, jakość snu.

Edukacja i współpraca – pacjent powinien wiedzieć, czego może się spodziewać: iż początkowe nasilenie lęku czy nudności zwykle mija, iż pewne skutki uboczne można łagodzić, iż leku nie należy samodzielnie odstawiać ani zmieniać dawki. Otwarte mówienie o objawach, także wstydliwych (np. seksualnych), pozwala lepiej dopasować terapię.

Antydepresanty nie zastąpią psychoterapii, wsparcia bliskich ani pracy nad stylem życia (sen, aktywność fizyczna, używki), ale bardzo często są niezbędnym filarem leczenia – umożliwiają w ogóle skorzystanie z innych form pomocy.

Podsumowanie

Leki przeciwdepresyjne są ważnym narzędziem w leczeniu depresji, zaburzeń lękowych i kilku innych chorób, w tym bólu przewlekłego. Działają głównie poprzez wpływ na układy serotoniny, noradrenaliny i dopaminy oraz poprawę plastyczności mózgu. Nowsze grupy leków – takie jak SSRI i SNRI – cechują się korzystniejszym profilem bezpieczeństwa, podczas gdy starsze (TLPD, klasyczne MAOI) stosuje się dziś ostrożniej i bardziej wybiórczo.

Skutki uboczne są częste, ale zwykle możliwe do opanowania, jeżeli leczenie prowadzone jest świadomie: z dobrym wyjaśnieniem zasad terapii, regularnymi kontrolami i gotowością do zgłaszania lekarzowi wszystkich niepokojących objawów. W razie gwałtownego pogorszenia stanu psychicznego lub objawów sugerujących ciężkie powikłania konieczna jest pilna pomoc medyczna.

Ten artykuł ma charakter edukacyjny i nie zastępuje wizyty u specjalisty. jeżeli podejrzewasz u siebie depresję, zaburzenie lękowe albo masz wątpliwości dotyczące przyjmowanych leków – porozmawiaj ze swoim lekarzem rodzinnym lub psychiatrą. Wczesne rozpoznanie i dobrze dobrane leczenie znacząco zwiększają szanse na powrót do dobrego funkcjonowania.

tm, zdjęcie z abacusai

Idź do oryginalnego materiału