Ania Wielgosz z rekordem życiowym na 1500 m podczas Memoriału Ireny Szewińskiej 2025

bieganie.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Wielgosz


Anna Wielgosz po udanym sezonie halowym okraszonym złotym medalem halowych mistrzostw Europy podczas 7. Memoriału Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy kolejny raz w tym sezonie poprawiła rekord życiowy w biegu na 1500 m (, choć jej koronnym dystansem pozostaje 800 m. Ania w krótkim wywiadzie po starcie opowiada o aktualnym treningu, przebiegu swojego startu, emocjach mu towarzyszących i planach na przyszłość.

Bieganie.pl: Aniu, no jak to jest? Co start, to rekord życiowy na 1500 m, którego Ty tak naprawdę nie biegałaś do tej pory.

Anna Wielgosz: Tak, i tak naprawdę przez cały czas nie będę biegać, ale to była kusząca propozycja wystartowania tutaj, żeby po prostu dalej się poprawiać, co mi jak widać wyszło. I myślę, iż tego też szukaliśmy tej wytrzymałości, żeby powoli rozkręcać się w głąb sezonu i oby tak dalej, oby się też poprawiać na 800 m, to będę wtedy dopiero bardzo szczęśliwa. A teraz cieszę się po prostu, iż mimo tak ciężkich tygodni teraz, w ciężkim treningu, pokazać się z dobrej strony. Dwa dni temu zrobiłam tak naprawdę bardzo mocny trening, totalnie pod 800 m, więc dzisiaj te 1500 m to naprawdę było wyzwanie. Cieszę się, iż podołałam, bo to był mocny trening głowy.

A nie myślisz, iż może Ci się to tak spodobać, iż możesz być takim Marcinem Lewandowskim kobiecych biegów średnich i biegać 800 i 1500 m? Marcin łączył przez długi czas 800 i 1500 m, a potem postawił na 1500.

Ania: – Zgadza się, i taka czasami jest kolej rzeczy. Też myślę, iż Angelika Cichocka się prezentowała na obu dystansach równolegle. Także myślę, iż jest nad czym pracować i to mnie cieszy, iż nie ma tego maksa jeszcze. adekwatnie jeżeli wyjdzie tak, iż będzie dobrze mi szło na 1500 m, to w przyszłości tak. W tym roku na pewno nie, ale jest to interesujący dystans, całkowicie inny, więc ja muszę się hamować, żeby za gwałtownie nie zaczynać. Stąd też takie moje troszkę zagubienie w środku dystansu, bo dzisiaj była faktycznie stawka do ścigania. Myślę, iż nie wykorzystałam tego w 100%, bo gdzieś zostałam na chwilę i już później nie skleiłam, ale widziałam swoje tempo 2:47/km, więc to dużo, dużo szybciej niż tydzień temu nawet. Super sprawdzian, cieszę się, czuję się dobrze i adekwatnie przez cały czas idę kontynuować trening, więc to nie jest niespodzianką, iż dzień, w którym biegam 1500 m jest tak naprawdę treningiem.

Nie wyglądasz na osobę, która się męczy tym dystansem, wręcz przeciwnie, na osobę, która bawi się tym i dobrze jej na tym ,,podwójnym” dystansie.

Ania: Tak, o dziwo po prostu cieszę się tym bieganiem ze startu na start i to choćby chwilowo mną wstrząsnęło, iż stoję przed startem i myślę sobie ,,Wow, gdzie jest ten stres? Ja się cieszę, iż mogę startować’’. To było interesujące doświadczenie, iż adekwatnie przechodzę przez to obieganie się w startach bezstresowo. A to dobrze wróży na 800 m, także nie mogę się doczekać.

Masz czasami tak, iż stajesz sobie przed lustrem w domu i mówisz ,,Anka Ty jesteś jak wino’’? (Pamiętamy to jak byłaś blisko takich decyzji… ,,czy to bieganie ma sens w ogóle? Było ciężko, a Ty wróciłaś ze zdwojoną siłą).

Ania: – Przed lustrem może nie, ale w rozmowach z mężem jak sobie rozmawiamy, to myślimy sobie, iż to była najlepsza decyzja, jaką mogliśmy podjąć, żeby trzymać się tego i spróbować wykorzystać ten potencjał na maksa, jak tylko potrafimy najlepiej.

Sprawdźcie naszą pełną relację z 7. Memoriału Ireny Szewińskiej 2025.

Pełne wyniki 7. Memoriału Ireny Szewińskiej 2025 w Bydgoszczy.

Idź do oryginalnego materiału