Cła Trumpa sieją panikę! Amerykanie szturmują sklepy, ceny mogą eksplodować – kryzys uderza w miliony rodzin. Szokująca decyzja administracji Donalda Trumpa wywołała prawdziwe trzęsienie ziemi na rynku! Nowe cła na towary z importu paraliżują amerykańskich konsumentów, a sklepy pękają w szwach. Przerażeni Amerykanie ruszyli na masowe zakupy – boją się galopujących cen, pustych półek i gospodarczej katastrofy.

Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce
Szturm na sklepy – paniczne zakupy w całym kraju
W sieciach Walmart i Target dzieje się to, co dotąd widzieliśmy tylko na filmach: tłumy klientów, wykupione regały, długie kolejki. Wszystko przez obawę, iż już za chwilę produkty codziennego użytku będą poza zasięgiem portfela przeciętnego Amerykanina.
Dane firmy Placer.ai pokazują skokowy wzrost odwiedzin w marketach. „To déjà vu z czasów pandemii – ludzie biorą wszystko jak leci: od pasty do zębów po telewizory” – relacjonuje Mark Gurman, ekspert ds. handlu detalicznego.
Ceny na granicy eksplozji – konsumenci w panice
Wzrost ceł uderza w elektronikę, AGD i podstawowe produkty – a to dopiero początek. Prognozy mówią jasno: koszyk zakupowy może podrożeć o tysiące dolarów rocznie. Analitycy alarmują, iż jedna rodzina może stracić choćby 4700 dolarów rocznie tylko przez nowe taryfy celne.
„Smartfony mogą kosztować tyle co miesięczna pensja. To szaleństwo!” – mówi zaniepokojony klient w jednym z nowojorskich sklepów.
Rynki finansowe drżą – inwestorzy uciekają z giełdy
Chaos dotarł też na Wall Street. Inwestorzy reagują nerwowo, a firmy technologiczne notują potężne spadki. Apple, NVIDIA i inni giganci tracą miliardy dolarów na wartości. Eksperci nie mają złudzeń: każda decyzja Trumpa to kolejny cios dla rynków.
„Prezydent prowadzi grę, której stawką jest stabilność całego systemu gospodarczego” – ostrzega noblista Paul Krugman.
Elektronika stanie się luksusem? iPhone za 2000 dolarów?
Cła mogą wywindować ceny popularnych urządzeń na niespotykane dotąd poziomy. Według analityków UBS, najnowszy iPhone może kosztować choćby 2000 dolarów. Laptopy, konsole, sprzęt RTV – wszystko drożeje.
„Amerykanie mogą zapomnieć o promocjach – teraz każdy zakup będzie decyzją strategiczną” – komentuje Angelo Zino, analityk rynków technologicznych.
Podsumowanie: Trump rozpętał ekonomiczny sztorm
Decyzja o nowych cłach wywołała efekt domina: panikę konsumencką, zawirowania na rynkach i dramatyczne prognozy cenowe. Czy to dopiero początek handlowej zawieruchy? Czy USA zmierzają w stronę gospodarczej burzy, której nie da się już zatrzymać?
Jedno jest pewne: konsumenci znaleźli się w oku cyklonu – i nie wiadomo, co przyniesie kolejny dzień.
Źródło: businessinsider.com.pl/warszawawpigulce.pl