All inclusive w Turcji musi towarzyszyć ubezpieczenie. Jej historia to przestroga

natemat.pl 5 godzin temu
W trakcie wyjazdu do Turcji Polka została ciężko ranna w wyniku potrącenia przez samochód. Po skomplikowanym leczeniu na oddziale intensywnej terapii jej stan ustabilizował się. Rodzina apeluje teraz o wsparcie finansowe, aby zapewnić chorej bezpieczny powrót i dalsze leczenie w kraju. Dlatego wybierając się do Turcji, bezwzględnie należy pamiętać o dobrym ubezpieczeniu.


Rodzina Polki – pani Urszuli, a dokładnie jej wnuk Michał, założył po wypadku zbiórkę w serwisie siepomoga.pl. Jak opisał, "19 maja życie mojej ukochanej babci zatrzymało się na chwilę – w czasie wyjazdu z przyjaciółką do Turcji została potrącona przez samochód". Kobieta ma 71 lat. "Policjant zadzwonił pod ostatni numer, pod który dzwoniła babcia. Tak dowiedziałem się, co się stało. Telefon do ambasady tylko to potwierdził" – czytamy.

Polka miała poważny wypadek w Turcji


Kobieta została natychmiast przetransportowana na oddział intensywnej terapii. Jej stan był wówczas krytyczny. Jak wyliczył pan Michał, "doznała licznych, rozległych obrażeń – pęknięta wątroba, krwotok podpajęczynówkowy mózgu, krwiak opłucnej, rozległe rany twarzy i głowy, złamany kręg w kręgosłupie, połamane żebra, przebite płuco, rozległe krwawienia, obrzęki".

Polka musiała przejść również operację pękniętej cewki moczowej – w wyniku której doszło do poważnego zakażenia. "Od wypadku babcia nie mówi i nie ma pełnej świadomości. Jednak jej stan jest już stabilny na tyle, by można było zorganizować powrót do Polski – ale tylko pod opieką lekarza i pielęgniarki, w specjalistycznej karecie powietrznej" – przekazał jej wnuk.

Rodzina jednak nie ma wystarczających funduszy, aby kobieta mogła wrócić do domu. "Koszt takiego transportu to ponad 200 000 złotych, do tego dochodzą ogromne koszty dotychczasowego leczenia – które już przekroczyły niemal 25 000 euro ponad sumę ubezpieczenia i wciąż rosną, bo babcia przez cały czas przebywa w szpitalu" – podkreślił pan Michał.

Rodzina nie ma pieniędzy na transport kobiety do Polski


"Dokumentacja medyczna to ponad 70 stron bólu, walki i nadziei. Dlatego dziś, z całego serca prosimy Was o pomoc. Ja proszę o pomoc. O każde wsparcie, każdą złotówkę, każde udostępnienie. O to, byście pomogli mi dać mojej babci szansę na leczenie w Polsce, blisko rodziny, blisko miłości. Nie chcę, by została tam sama. Chcę ją zabrać do domu" – zaapelował.

– Babcia ma duże serce, pomaga sąsiadom, starszym osobom u siebie na wsi, ponieważ kilkanaście lat temu wyprowadziła się tutaj z miasta. Została sołtysem, pracowała w opiece społecznej – opowiedział dodatkowo "Interwencji" Polsatu.

Jak przekazała rodzina, kobieta 2 lata temu przeszła operację guza mózgu. – Udało jej się wyzdrowieć i uznała z koleżanką, iż wyjadą na wakacje, ostatni raz widziałem babcię, gdy odwoziłem ją na lotnisko – przypomniał wnuk pani Urszuli.

Dodał także, iż w Turcji trwa śledztwo prokuratorskie. Jak przekazali śledczy, nie było żadnych śladów hamowania i iż po uderzeniu babcia pana Michała z koleżanką przeleciały około 7 metrów.

Dlatego planując wyjazd do Turcji, nie można zapominać o solidnym ubezpieczeniu – to może uchronić przed ogromnymi kosztami w razie wypadku lub nagłej choroby.

Idź do oryginalnego materiału