77,5 proc. Polaków popełnia ten błąd podczas choroby. Wystarczy kartka i długopis

wiadomosci.gazeta.pl 17 godzin temu
Zdjęcie: fot. unsplash


Według autorów raportu "Jak Polacy mierzą temperaturę ciała podczas choroby?" znaczna część społeczeństwa regularnie popełnia dwa błędy podczas walki z infekcją. O co chodzi i jakie są zalecenia ekspertów?
Co mówią dane: Podczas przeziębienia lub grypy 40,1 proc. badanych mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9 proc. Polaków robi to raz na dobę, a 21,3 proc. kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. 4,3 proc. osób nie zwraca na to w ogóle uwagi, a 6,4 proc. nie pamięta, jak często sprawdza temperaturę. Ponadto zdecydowana większość nie notuje uzyskanych pomiarów - łącznie 77,5 proc. badanych. W sumie tylko 7,4 proc. respondentów stosuje taką praktykę. 2,6 proc. zapisuje wyniki, ale robi to dość sporadycznie. Tymczasem eksperci jasno wskazują: mierzmy nie tylko gorączkę i zapisujmy swoje wyniki. Dlaczego?


REKLAMA


Lista korzyści: Jak komentuje dr n. med. Krzysztof Karaś, konsultant merytoryczny badania ze Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie, w obliczu powszechnego dostępu do leków obniżających gorączkę, pacjenci mogą uznawać monitorowanie temperatury ciała za zbędne. - Jednak nie jest to bezpieczna praktyka. Warto promować świadomość znaczenia regularnego pomiaru temperatury, zwłaszcza na początku choroby, aby umożliwić szybszą reakcję na zmiany w stanie zdrowia i uniknąć potencjalnych, groźnych powikłań - podkreśla. Katarzyna Linette, współautorka raportu, zwraca z kolei uwagę, iż "wczesne wychwycenie pierwszych sygnałów zaostrzenia choroby umożliwia wdrożenie odpowiedniego leczenia, jeszcze zanim infekcja się rozwinie, co pozwala na jej łagodniejszy przebieg".


Zobacz wideo Prof. Mastalerz-Migas: System recept przy szczepieniach oddala pacjenta od szczepienia


Warto dokładnie notować: Regularne zapisywanie wyników może pomóc w szybszym wykryciu infekcji bakteryjnych czy nasilenia się stanu zapalnego - mówi dr n. med. Karaś. Linette wskazuje natomiast, iż regularnie prowadzone zapisy mogą być cenne dla lekarza już na pierwszej wizycie. Na ich podstawie może on lepiej ocenić charakter choroby i ewentualnie stwierdzić, czy konieczne są dodatkowe badania. - Przy zapisywaniu wyników temperatury warto robić też dodatkowe notatki, np. uwzględniając moment przyjęcia leków czy pojawienie się nowych objawów. To pozwoli na jeszcze dokładniejsze monitorowanie przebiegu choroby i ułatwi diagnozę lekarzowi - tłumaczy.


Przeczytaj też: "36,6 to temperatura zdrowego człowieka? To już nieaktualne".Źródło: Raport pt. "Jak Polacy mierzą temperaturę ciała podczas choroby?" na badania opinii publicznej przez platformę analityczno-badawczą UCE RESEARCH i Warmie
Idź do oryginalnego materiału