"Stare Dobre Małżeństwo" śpiewało, iż "Jest już za późno, nie jest za późno". Pamiętacie? Kojarzycie? Nie? To dla przypomnienia wrzucam klip muzyczny.
A ja się zastanawiam, czy nie za wcześnie do swoich obowiązków wrócił Ksiądz Niosący Światło.
Nawet nie wiedziałam, iż go wypisali ze szpitala. adekwatnie to miałam do niego podejść w przyszłym tygodniu i opowiedzieć o tym, jak pierwszemu rokowi przygotowań do bierzmowania wypadła Droga Krzyżowa z Carlo Acutisem (proboszcz był zachwycony, więc chyba dobrze) oraz pokazać mu zdjęcia z części trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, jaką przebyłam zaledwie wczoraj. adekwatnie to jakichś 2/3 całości, bo według jej opisu przeszłam ok. 30 kilometrów, docierając w ten sposób do mniej znanych zakątków miejscowości, z którą jestem związana od urodzenia. Wiem, iż bardziej by się ucieszył z gór, ale dopóki nie wyleczę ostatniej infekcji, to choćby się w nie nie zapuszczam. Zresztą na razie Towarzystwo Ciemnych Typów nie ma wpisanej żadnej wyprawy do kalendarza, a tak samemu to trochę mi się nie uśmiecha chodzić po górach.
Chociaż i u nas są tego typu wzniesienia |
Potem poszedł spowiadać (ciekawe dlaczego miał aż taką kolejkę), a następnie chodził z tacą po ofierze. Mijając mnie rzucił zwykłe "cześć Lolek" czym rozbawił mnie w duchu do reszty. Potem jeszcze komunikował część osób. W końcu po Mszy wbiłam na zakrystię z powitaniem i pytaniem, co on tu robi. No to usłyszałam, iż skoro ja nie chcę go odwiedzić, to on musiał urwać się ze szpitala, a poza tym on koniecznie chce zobaczyć nasz montaż słowno-muzyczny na temat Jana Pawła II oraz Drogę Krzyżową z Pier Giorgio Frassatim. A tak w ogóle to ma przerwę w leczeniu, więc wrócił na parafię (po dwóch miesiącach) i do szkoły. No dobrze, tylko zastanawiam się, czy to może nie za szybko. No bo jak ma mu się pogorszyć i znowu wylądować na święta w szpitalu (już ja mu w razie czego przypomnę, dlaczego teraz na tyle wylądował, chociaż nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło), to może lepiej, aby wracał stopniowo. Ale cieszę się, iż wrócił.
I z tego wszystkiego zapomniałam powiedzieć mu o tej mojej prawie Ekstremalnej Dziennej Drodze Krzyżowej. Alle pewnie by mi nie uwierzył...