1980. "Od Paryża do Paryża": 100-lecie Polski na Letnich Igrzyskach Olimpijskich - Montreal 1976

na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com 11 miesięcy temu
W naszej podróży przez kolejne Letnie Igrzyska Olimpijskie z udziałem Polaków zbliżamy się do naszych czasów. Myślę, iż niektóre nazwiska polskich sportowców są coraz bardziej znane wielu z Was. Przynajmniej ja się łapię raz za razem na tym, iż to o tym czy tamtym sportowcu coś mi się obiło o uszy, coś o nim tu i ówdzie wyczytałam, czy też wspomniałam w dorocznym wpisie poświęconym ludziom, którzy odeszli w minionym roku.
Tymczasem cofamy się do 1976 roku, a więc do XXI Letnich Igrzysk Olimpijskich, które odbywały się w położonym w Kanadzie Montrealu.
Nazywa się je "niechcianymi igrzyskami", ponieważ nie życzyli sobie ich ani mieszkańcy Kanady, ani tym bardziej jej władze, które odmówili finansowania tejże imprezy. Ta zaś, chociaż ostatecznie doszła do skutku, została uznana po prostu za nieudaną. Nie pomógł tu choćby wysoki poziom zawodów, ani to, iż pobito aż 32 rekordy świata. Igrzyska w Montrealu przeszły do historii jako pełna podziałów rasowych, upolityczniona impreza, gdzie główną rolę odegrały oszustwa dopingowe.
Montreal walczył od kilku lat o organizację Igrzysk Olimpijskich. Udało się to dopiero pod wodzą mera miasta, Jeana Drapeau'a. Historyczny dzień miał miejsce 12 maja 1969 roku w amsterdamskiej hali Europa Center podczas głosowania członków MKOl. Początkowa euforia z tego zwycięstwa trwała jednak chwilę, zaraz zaczęły się piętrzyć problemy, przed którymi musiał stanąć Drapeau oraz Komitet Organizacyjny Igrzysk Olimpijskich w Montrealu. Jednym z nich było to, iż społeczeństwo zamieszkujące miasto bez entuzjazmu przyjęło tą wiadomość. Reakcja ta była spowodowana jego sytuacją ekonomiczną. Organizatorzy musieli stanąć przed niemałym wyzwaniem finansowym, ponieważ igrzyska miały nie kosztować ani centa podatników. Z drugiej strony miasto nie mogło liczyć na pomoc finansową ze strony rządu. Dlatego przedstawiciele komitetu podkreślali, iż rezygnuje z przepychu na rzecz sportowego charakteru imprezy.
Igrzyska ukazały pełne znaczenie słowa "bojkot". W zmaganiach nie wzięła udziału większość ekip afrykańskich. Był to wyraz protestu przeciw udziałowi w niej Nowej Zelandii. Drużyna rugbystów z tego kraju udała się wcześniej w tournée po RPA, łamiąc zasadę izolacji nałożoną na kraj przez MKOl w 1964 r. Do państw bojkotujących dołączył też Tajwan, który nie dostał zgody na udział w igrzyskach pod nazwą Republika Chin i zrezygnował ze startu jeszcze przed ceremonią otwarcia.
Problemem była też kwestia bezpieczeństwa. Wszyscy mieli jeszcze w pamięci zamach terrorystyczny, który miał miejsce cztery lata wcześniej w Monachium. Znamiennym tego wyrazem było pojawienie się zawodników z Izraela w żałobnych opaskach podczas ceremonii otwarcia. Aby uniknąć podobnej sytuacji zastosowano nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, tak samo w wiosce olimpijskiej, jak na arenach sportowych. Nowością mogło być towarzystwo służb mundurowych, które nie odstępowały zawodników ani na krok. Widzowie przechodzili dokładne kontrole przed wejściem na obiekty sportowe. Być może było to dosyć męczące, ale dzięki temu nie było jakichkolwiek przykrych zdarzeń podczas igrzysk.
Ceremonia otwarcia Igrzysk XXI Olimpiady odbyła się 17 lipca 1976 roku na Stadionie Olimpijskim w Montrealu. Dokonała jej Królowa Elżbieta II, która władała również Kanadą. Ceremonia prowadzona była po angielsku oraz francusku - czyli w językach urzędowych kraju. Znicz olimpijski został zapalony przez dwie kanadyjskie lekkoatletki: Sandrę Henderson oraz Steephane Prefontaine. Sama droga ognia olimpijskiego różniła się w znaczący sposób od drogi innych gospodarzy igrzysk. Biegła ona bowiem przez... przestrzeń kosmiczną. Ogień powędrował klasycznie z Olimpii do Aten, ale pojawił się problem z tym, jak dostarczyć go przez ocean. Ktoś jednak wpadł na pomysł, aby przesłać go impulsem laserowym przez stację kosmiczną do Ottawy. Następnie sztafeta olimpijska przetransportowała go ze stolicy Kanady do oddalonego o 200 km Montrealu, tak aby mógł zostać zapalony w dniu ceremonii otwarcia.
Królowa Elżbieta podczas ceremonii otwarcia
Znicz już płonie
Ślubowania olimpijskie złożyli lekkoatleta Pierre St. Jean oraz sędzia Maurice Fauget. W zmaganiach sportowych wzięły udział 92 kraje, które wystawiły w sumie 6028 sportowców. Rozegrano łącznie 198 konkurencji w 21 dyscyplinach, podczas których ustanowiono 32 rekordów świata. Program igrzysk wzbogacono o wioślarstwo, piłkę ręczną i koszykówkę w kategorii kobiet.
Jak już wspomniano na początku, dużą zmorą był powszechnie stosowany "doping" wśród sportowców. Prym wiedli reprezentanci NRD. Z tego powodu miała miejsce choćby dyskusja na temat stosowania niedozwolonych środków. Chodziło tutaj głównie o tzw. oral turimabol, po którym wzrastała muskulatura ciała. Przynosiło to wyniki, ale i odbijało się na zdrowiu sportowców. Stosowanie dopingu było także powszechne u radzieckich sportowców. Ale i Polakowi zdarzyła się wpadka. Ciężarowiec Zbigniew Kaczmarek na igrzyskach zdobył złoty medal. Jednak po przeprowadzeniu kontroli w jego organizmie wykryto niedozwolone substancje, co skończyło się jego dyskwalifikacją i oddaniem trofeum.
Ceremonia zamknięcia miała miejsce 1 sierpnia. W klasyfikacji medalowej wygrała reprezentacja ZSRR z 125 medalami. Na drugim miejscu znalazło się NRD zgarniając 90 krążków. Trzecie miejsce zdobyło USA z 94 krążkami (NRD miało więcej złotych i srebrnych, a więc było wyżej punktowane).
Z Polski do Kanady wyjechało 207 sportowców rywalizujących w 18 dyscyplinach. Byli to:
  • Boks: Henryk Średnicki, Leszek Błażyński, Leszek Borkowski, Leszek Kosedowski, Bogdan Gajda, Kazimierz Szczerba, Zbigniew Kicka, Jerzy Rybicki, Ryszard Pasiewicz, Janusz Gortat, Andrzej Biegalski;
  • Gimnastyka sportowa: Andrzej Szajna, Marian Pieczka, Łukasz Uhma, Roman Tkaczyk, Mariusz Zasada, Grzegorz Ciastek;
  • Judo: Marian Standowicz, Marian Tałaj, Adam Adamczyk, Antoni Reiter, Waldemar Zausz;
  • Kajakarstwo: Ewa Kamińska, Maria Kazanecka, Katarzyna Kulczak, Grzegorz Śledziewski, Ryszard Oborski, Ryszard Tylewski, Daniel Wełna, Henryk Budzicz, Kazimierz Górecki, Grzegorz Kołtan, Ryszard Kosiński, Jerzy Opara, Andrzej Gronowicz;
  • Kolarstwo: Benedykt Kocot, Janusz Kierzkowski, Jan Jankiewicz, Czesław Lang, Krzysztof Sujka, Zbigniew Szczepkowski, Mieczysław Nowicki, Stanisław Szozda, Ryszard Szurkowski, Jan Brzeźny, Tadeusz Mytnik;
  • Lekka atletyka: Irena Szewińska, Grażyna Rabsztyn, Bożena Nowakowska, Danuta Rosani, Marian Woronin, Zenon Licznerski, Andrzej Świerczyński, Bogdan Grzejszczak, Zenon Nowosz, Jan Werner, Zbigniew Jaremski, Marian Gęsicki, Bronisław Malinowski, Kazimierz Orzeł, Jerzy Gros, Jerzy Hewelt, Ryszard Podlas, Jerzy Pietrzyk, Jacek Wssszoła, Tadeusz Ślusarski, Wojciech Buciarski, Władysław Kozakiewicz, Grzegorz Cybulski, Eugeniusz Biskupski, Michał Joachimowski, Andrzej Sontag, Stanisław Wołodko, Piotr Bielczyk, Jan Ornoch, Bogusław Duda, Ryszard Skowronek, Ryszard Katus;
  • Łucznictwo: Jadwiga Wilejto, Irena Szydłowska, Jan Popowicz, Wojciech Szymańczyk;
  • Pięciobój nowoczesny: Janusz Pyciak-Peciak, Zbigniew Pacelt, Krzysztof Trybusiewicz;
  • Piłka nożna: Jan Tomaszewski, Piotr Mowlik, Antoni Szymanowski, Jerzy Gorgoń, Władysław Żmuda, Wojciech Rudy, Henryk Wawrowski, Henryk Wieczorek, Kazimierz Deyna, Zygmunt Marszczyk, Lesław Ćmikiewicz, Henryk Kasperczak, Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach, Kazimierz Kmiecik, Roman Ogaza, Jan Benigier;
  • Piłka ręczna: Andrzej Szymczak, Henryk Rozmiarek, Mieczysław Wojczak, Piotr Cieśla, Jerzy Klempel, Jan Grymek, Alfred Kałuziński, Włodzimierz Zieliński, Ryszard Przybysz, Zygfryd Kuchta, Andrzej Sokołowski, Zdzisław Antczak, Jerzy Melcer, Janusz Brzozowski;
  • Pływanie: Anna Skolarczyk, Ryszard Żugaj, Cezary Śmiglak;
  • Podnoszenie ciężarów: Stefan Leletko, Zygmunt Smalcerz, Grzegorz Ciura, Leszek Skorupa, Jan Łostowski, Antoni Pawlak, Kazimierz Czarnecki, Zbigniew Kaczmarek, Tadeusz Rutkowski;
  • Siatkówka: Edward Skorek, Wiesław Gawłowski, Włodzimierz Stefański, Tomasz Wójtowicz, Ryszard Bosek, Marek Karbarz, Mirosław Rybaczewski, Zbigniew Zarzycki, Bronisław Bebel, Zbigniew Lubiejewski, Lech Łasko, Włodzimierz Sadalski;
  • Strzelectwo: Sławomir Romanowski, Maciej Orlik, Józef Zapędzki, Eugeniusz Pędzisz, Romuald Siemionow, Andrzej Trajda, Stanisław Marucha, Jerzy Greszkiewicz, Zygmunt Bogdziewicz, Wiesław Gawlikowski, Andrzej Socharski, Adam Smelczyński;
  • Szermierka: Grażyna Staszak (floret), Barbara Wysoczańska (floret), Krystyna Machnicka-Urbańska (floret), Jolanta Bebel (floret), Kamilla Składanowska (floret), Marek Dąbrowski (floret), Lech Koziejowski (floret), Ziemowit Wojciechowski (floret), Arkadiusz Godel (floret), Leszek Martewicz (floret), Jerzy Janikowski (szpada), Zbigniew Matwiejew (szpada), Marceli Wiech (szpada), Leszek Swornowski (szpada), Jacek Bierkowski (szabla), Józef Nawara (szabla), Leszek Jabłonowski (szabla), Sylwester Królikowski (szabla);
  • Wioślarstwo: Ewa Ambroziak, Anna Karbowiak, Małgorzata Kawalska, Anna Brandysiewicz, Bogusława Kozłowska, Barbara Wenta, Danuta Konkalec, Róża Data, Mieczysława Franczyk, Maria Stadnicka, Aleksandra Kaczyńska, Dorota Zdanowska, Alfons Ślusarski, Zbigniew Ślusarski, Ryszard Stadniuk, Grzegorz Stellak, Ryszard Kubiak, Jerzy Broniec, Adam Tomasiak, Jerzy Ulczyński, Ryszard Burak, Włodzimierz Chmielewski;
  • Zapasy: Aleksander Zajączkowski, Czesław Stanjek, Józef Lipień, Andrzej Supron, Stanisław Krzesiński, Adam Ostrowski, Czesław Kwieciński, Andrzej Skrzydlewski, Henryk Tomanek, Władysław Stecyk, Zbigniew Żedzicki, Henryk Mazur, Paweł Kurczewski;
  • Żeglarstwo: Ryszard Blaszka;
Chorążym naszej reprezentacji był kajakarz Grzegorz Śledziewski.
Polacy tradycyjnie już dawali z siebie wszystko, aby udowodnić, w jak dobrej są formie sportowej, a jednocześnie zdobywać kolejne w pełni zasłużone medale. Historycznym wręcz wyczynem popisała się Irena Szewińska. Legenda światowej lekkoatletyki będąca u schyłku swojej pięknej kariery zdecydowała się na wydłużenie dystansu do 400 m, czym podczas igrzysk zdeklasowała rywalki. Jej przewaga na ostatniej prostej podczas biegu finałowego (29 lipca) rosła z każdym metrem, a na mecie była gigantyczna. Polka czasem 49,29 s ustanowiła fenomenalny rekord świata. Christinę Brehmer z NRD, która dotarła na metę jako druga, pokonała aż o 1,5 sekundy. Tym samym Szewińska zdobyła swój siódmy medal olimpijski. Tego rekordu do dzisiaj nikt nie doścignął.
Historyczny bieg Ireny Szewińskiej w Montrealu
W ślady Szewińskiej poszli jej młodsi koledzy. W skoku o tyczce złoto zdobył Tadeusz Ślusarski. Ten 26 letni zawodnik w roku igrzysk pokazywał na co go stać (m.in. pobił halowy rekord świata oraz rekord Europy na otwartym stadionie). Jednak niedługo przed wylotem do Kanady zerwał ścięgno i skręcił stopę. W takiej sytuacji start na igrzyskach mógł się wydawać wręcz niemożliwy. Ślusarczyk jednak ostatecznie wystartował - z tzw. blokadą uśmierzającą ból. W eliminacjach był co prawda dopiero 16., jednak ten wynik dał mu przepustkę do konkursu finałowego (26 lipca), w którym stoczył pasjonujący pojedynek z Finem Anttim Kaliomakim oraz Amerykaninem Davem Robertsem. Cała trójka uzyskała wynik 5,50 m, ale to nasz reprezentant miał najmniej zrzutek i stanął na najwyższym stopniu podium.
Tadeusz Ślusarczyk w powietrzu
Największą sensacją w polskiej ekipie był młodziutki, 19-letni skoczek wzwyż, Jacek Wszoła. Młodziutki zawodnik stoczył niesamowity pojedynek (31 lipca) w deszczu ze swoim rówieśnikiem, Kanadyjczykiem Gregiem Joyem. Polak aż do wysokości 2,23 m był bezbłędny, a wszystkie jego skoki były udane. Joy miał dużo zrzutek, ale przez cały czas był groźny. Jednak kiedy Wszoła w drugiej próbie pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 2,25 m (czyli rekordem olimpijskim) pozbawił faworyta gospodarzy zwycięstwa i sam zgarnął złoty medal.
Jacek Wszoła
Na stadionie lekkoatletycznym Polacy zdobyli jeszcze dwa srebrne medale. Bronisław Malinowski w biegu na 3000 m z przeszkodami (28 lipca) musiał uznać wyższość Szweda Andersa Garneruda, z kolei sztafeta 4x400 m w składzie Grzegorz Jaremski, Jerzy Pietrzyk, Ryszard Podlas i Jan Werner przegrała tylko z Amerykanami (31 lipca).
Duże sukcesy Biało-Czerwoni odnosili na bokserskim ringu. W walkach zdobyli aż pięć medali, ale na najwyższym stopniu podium stanął tylko startujący w wadze lekkośredniej Jerzy Rybicki. Jego droga do finału była wyjątkowo trudna. Już w pierwszej walce zmierzył się z groźnym Amerykaninem Chuckiem Walkerem. Po zaciętym pojedynku sędziowie dali minimalne zwycięstwo Rybickiemu (3:2). Następnie rozbił on Portorykańczyka Wilfredo Guzmana (5:0). W półfinale ponownie stoczył wyrównaną walkę z pochodzącym z ZSRR Wiktorem Sawczenką. Starcie było dramatyczne - w II rundzie liczony był Polak, w kolejnej Rosjanin. Ostatecznie zwycięzcą, w stosunku 3:2, okazał się reprezentant naszego kraju. Wymagająca okazała się też finałowa walka z Jugosłowianinem Tadijem Kacarem. Pojedynek był wyrównany, ale wszyscy sędziowie wypunktowali zwycięstwo Rybickiego, dzięki czemu został on mistrzem olimpijskim (31 lipca).
Pozostałe medale, które wywalczyli nasi bokserzy, były brązowe. Po raz drugi na olimpijskim podium stanęli startujący w wadze muszej Leszek Błażyński (29 lipca) i w wadze półciężkiej Janusz Gortat (29 lipca). Po raz pierwszy dokonali tego Leszek Kosedowski (waga piórkowa) i Kazimierz Szczerba (waga lekkopółśrednia) - obydwoje również 29 lipca.
Świetnie spisał się zapaśnik w stylu klasycznym, Kazimierz Lipień, który zdobył złoty medal. Ten sam zawodnik cztery lata wcześniej zdobył brąz, tym razem jednak nie miał sobie równych. Lipień przez turniej szedł jak burza: Kanadyjczyka Howarda Stuppa rozniósł wynikiem aż 37:0, Bułgara Stojana Lazarowa pokonał 16:0, bez problemu pokonał też Portugalczyka Joaquima Vieirę. Po drodze zaliczył jeszcze zwycięstwo przez dyskwalifikację Grega Steliosa Mygiakisa. Tak naprawdę decydujące były dla niego pojedynki z przedstawicielami ZSRR Nelonem Dawidjanem oraz Węgier - Laszlo Reczim. Z Dawidjanem co prawda przegrał 6:10, ale już Węgra pokonał znaczną przewagą - 13:4. A ponieważ Reczi okazał się lepszy w starciu z Dawidjanem (4:2), w tabeli wyników najlepszy okazał się Polak i to on wywalczył złoty medal (24 lipca).
Kazimierz Lipień na macie
W zapasach po brązowy medal po raz drugi w karierze sięgnął Czesław Kwieciński (24 lipca). Taki sam rezultat, tylko iż w innej kategorii wagowej, uzyskał jego kolega Andrzej Skrzydlewski (24 lipca). Z brązowym medalem z Montrealu wrócił też judoka Marian Tałaj (29 lipca).
Janusz Pyciak - Peciak z olimpijskim złotem
Na igrzyskach w Montrealu złoto zdobył reprezentant dyscypliny olimpijskiej, w której do tej pory nie odnosiliśmy znaczących sukcesów. Mowa tutaj o Januszu Pyciak-Peciaku, który specjalizował się w pięcioboju nowoczesnym. Po niezbyt udanym starcie na LIO w Monachium sprawił niemałą niespodziankę rozprawiając się ze wszystkimi rywalami. Jego kluczem do zwycięstwa była fantastyczna postawa w biegu kończącym rywalizację. Po czterech poprzednich konkurencjach: jeździectwo (skoki przez przeszkody, szermierka, strzelanie i pływanie) nasz reprezentant był zaledwie piąty. Ale w decydującym momencie pobiegł jak na skrzydłach. Ostatecznie Pyciak-Peciak wygrał cały turniej (22 lipca). Drugiego w klasyfikacji Pawła Ledwiewa wyprzedził o 35 pkt, a trzeciego Jana Bartu o 54 pkt. Bardzo blisko medalu była też cała polska drużyna w pięcioboju nowoczesnym (Janusz Pyciak-Peciak, Janusz Pacelt i Krzysztof Trybusiewicz), ostatecznie znaleźli się tuż za podium.
Letnie Igrzyska Olimpijskie w Montrealu były dla nas ważne także dlatego, iż na podium udało się wejść aż trzem drużynom. Najwyższy jego stopień zdobyli siatkarze pod wodzą legendarnego Huberta Wagnera. Nosił on przydomek "Kat", ponieważ słynął z katorżniczych treningów swoich podopiecznych. Jednak to dzięki nim mógł wypowiedzieć przed wylotem do Kanady historyczne słowa: "Interesuje mnie tylko złoto". Miał ku temu podstawy, ponieważ dwa lata wcześniej w Meksyku jego siatkarze zdobyli tytuł mistrzów świata. Nasza drużyna miała wyboistą drogę po złoto - cztery na sześć meczów wygrali w pięciu setach. Dlatego gwałtownie uzyskali przydomek "mistrzów piątego seta". W ten sposób pokonali Koreę Południową i Kubę, natomiast wygrali 3:0 z Kanadą i 3:1 z Czechosłowacją. W fazie pucharowej najpierw pokonali w półfinale Japonię, a następnie ZSRR w finale (30 lipca). W zwycięskiej drużynie grali: Bronisław Bebel, Ryszard Bosek, Wiesław Gawłowski, Marek Karbarz, Zbigniew Lubiejewski, Lech Lasko, Mirosław Rybaczewski, Włodzimierz Sadalski, Edward Skorek, Włodzimierz Stefański, Tomasz Wojtowicz i Zbigniew Zarzycki.
Polska drużyna siatkarska
Wielu Polaków liczyło na to, iż piłkarze powtórzą swój sukces z Monachium i drugi raz z rzędu będą mistrzami olimpijskimi. Tymczasem drużyna w składzie: Jan Beniger, Lesław Ćmikiewicz, Kazimierz Deyna, Jerzy Gorgoń, Henryk Kasperczak, Kazimierz Kmiecik, Grzegorz Lato, Zygmunt Maszczyk, Piotr Mowlik, Roman Ogaza, Wojciech Rudy, Andrzej Szarmach, Antoni Szymanowski, Jan Tomaszewski, Henryk Wawrowski, Henryk Wieczorek i Władysław Żmuda sięgnęła zaledwie po srebro. Zostało to uznane w naszym kraju za klęskę, zaś Kazimierz Górski zmuszony był zrezygnować z funkcji trenera drużyny narodowej. Chociaż Polacy nie prezentowali jakiejś szczególnej formy, to po latach można docenić ogromny sukces jaki wtedy odnieśli. W drodze do finału "Orły Górskiego" zremisowali z Kubą 0:0, pokonali Iran 3:2, Koreę Północną 5:0, w półfinale wyeliminowali amatorską drużynę Brazylii 2:0. Dopiero w finale (31 lipca) musieli uznać wyższość drużyny z NRD, która pokonała nas 3:1. Honorowego gola dla naszej drużyny udało się zdobyć Grzegorzowi Lato.
"Orły Górskiego" w Montrealu
Paradoksalnie zupełnie inaczej został odebrany brązowy medal piłkarzy ręcznych (28 lipca), którego tak adekwatnie nikt się nie spodziewał. Polscy szczypiorniści w swojej grupie pokonali Węgry 18:16, Czechosłowację 21:18 oraz Stany Zjednoczone 26:20. Niestety, w meczu mającym zdecydować o awansie do finału przegrali 15:17 z ówczesnymi mistrzami świata w tej dyscyplinie sportowej, Rumunami. Pozostał im mecz o 3. miejsce, w którym po dogrywce pokonali RFN 21:18. Najlepszym strzelcem naszego zespołu był bez wątpienia Jerzy Klempel, który zdobył 23 bramki. Oprócz niego drużynę tworzyli: Zdzisław Antczak, Janusz Brzozowski, Piotr Cieśla, Jan Gmyrek, Alfred Kałuziński, Zygfryd Kuchta, Jerzy Melcer, Ryszard Przybysz, Henryk Rozmiarek, Andrzej Sokołowski, Andrzej Szymczak, Mieczysław Wojczak oraz Włodzimierz Zieliński.
Polska drużyna szczypiornistów
Drużynowo srebrny medal zdobyli także kolarze w wyścigu na 100 km: Tadeusz Mytlik, Stanisław Szozda, Ryszard Szurkowski oraz Mieczysław Nowicki (18 lipca). Dodatkowo Mieczysław Nowicki zdobył brąz w wyścigu indywidualnym (26 lipca). Na podium stanęli też strzelcy: Jerzy Greszkiewicz wywalczył brąz w strzelaniu do sylwetki biegnącego dzika (23 lipca), taki sam wynik uzyskał Wiesław Gawlikowski w konkurencji skeet (24 lipca). W miarę dobrze poszło też ciężarowcom - Kazimierz Czarnecki (21 lipca) oraz Tadeusz Rutkowski (26 lipca) zdobyli brązowe medale w swoich kategoriach wagowych. Z kolei kajakarze Andrzej Gronowicz i Jerzy Opara wywalczyli srebro w kanadyjkach dwójkach na 500 m (30 lipca).
Pierwsze igrzyska zorganizowane przez Kanadę były najlepszymi w historii startów olimpijskich reprezentacji Polski, o ile weźmie się pod uwagę klasyfikację medalową. 26 krążków (7 złotych, 6 srebrnych oraz 13 brązowych) dało nam bardzo dobre, 6. miejsce. Lepsze od nas okazały się tylko ekipy ZSRR, NRD, USA, RFN i Japonii.
Idź do oryginalnego materiału