Życie codzienne według szkoły Montessori.

pegaz.la 1 rok temu
Zdjęcie: Designed by peoplecreations / Freepik


Przychodzi moment kiedy dzieci dorastają i okazuje się iż nie poczuwają się do współodpowiedzialności za porządek w domu. Rodzic w tym czasie dziwi się dlaczego on tego nie robi, rodzic buntuje się bo już ma dosyć sprzątania i dbania o porządek za swoje dorastające dziecko. Rodzi się konflikt i trudno jest wprowadzić jakiekolwiek zmiany.

Dzieci w pewnym wieku (średnio od 2 roku życia) bardzo cenią sobie porządek oraz możliwość powtarzania czynności porządkowych wykonywanych przez mamę lub tatę. Co zwykle mówi dorosły wyrywającemu się do sprzątania dwulatkowi? „Poczekaj, ja to zrobię” w takim momencie w dziecku rodzi się myśl: „rodzic zrobi lepiej, nigdy mu nie dorównam” lub „rodzic jest od tego aby po mnie posprzątać”. Oczywiście istniej wiele więcej dziecięcych skojarzeń na temat sprzątającego rodzica ale te dwa wydały mi się najbardziej obrazowe.

Apeluję w tym artykule do rodziców małych dzieci aby nie wyręczali we wszystkim swoich ukochanych dzieci. Samodzielność buduje poczucie odpowiedzialności za samego siebie oraz poczucie własnej wartości. Początkowo jest to bardzo trudne i wymaga od dorosłego kontenera cierpliwości oraz taczki pełnej cierpliwości. Nie gwarantuje iż dzięki temu konflikty domowe zostaną rozwiązane. Konflikty są i będą jednakże możne je zredukować i nadać im prawdziwe znaczenie.

Ćwiczenia życia codziennego

W pedagogice Montessori ćwiczenia życia codziennego dzielimy na kilka kategorii. Postaram się po krótce opisać każdy z nich, aby można było samodzielnie rozwinąć działanie we własnym domu. Pragnę aby ten artykuł był inspiracją i wskazówką a nie gotowym scenariuszem do realizacji.

1.Ćwiczenia wstępne:

O Rany! Zabawki mojego dziecka leżą wszędzie!
Wyznaczmy w domu miejsce w którym znajdować się będzie niewielki dywanik. Jest to miejsce na którym dziecko się bawi, rozkłada klocki i pełni pełną odpowiedzialność za sprzątnięcia tego co zostało wyciągnięte. Niewielki dywanik jest dla dziecka możliwy do ogarnięcia. Co innego całodzienny bałagan w dużym pokoju.

Pozwól mi być samodzielnym! Czyli magiczny sposób nauki zakładania kurtki
Pozwólmy dzieciom na możliwość samodzielnego ubierania się. To wymaga czasu i poświecenia ale jest to doskonały sposób na to aby dziecko umiało sobie poradzić samo, baz dorosłego. Poczucie wlanej wartości rodzi się z samodzielności.

2.Motoryka mała

Dzieci które przeczesują dywan w poszukiwaniu małych paprochów lub zagubionych koralików mówią Wam dziecięcym sposobem: moja motoryka mała pragnie się rozwijać. Zamiast kolejnej super zabawki zaopatrzcie się w koraliki, sznurowadła, szczypce, pęsety i pipety. Zwykła tacka, koszyczek i dziecko chętnie będzie spędzało czas na przekładaniu kasztanów z miski do miski dzięki szczypiec. Nie bójmy się stosowania szklanych naczyń. Nasze dzieciaki mają prawo przekonać się iż istnieje zjawisko nieodwracalności czyli o ile szkoło się potłucze to nie będzie nigdy miało poprzedniej formy, dlatego należy uważać. Kiedy dziecko jest w plastikowym świecie to nie może doświadczyć tego zjawiska.

Do czego nam motoryka mała? Dziecko w ten sposób dobrze przygotuje swoje palce, dłonie do prawidłowego chwytania narzędzia pisarskiego. Wzmocni odpowiednie mięśnie dzięki czemu rączka nie będzie się męczyć podczas rysowania.

3. Samoobsługa

Dzieci do pewnego wieku uwielbiają wyzwania i zadania. Dzięki wyznaczeniu dziecku obowiązków domowych, w przyszłości łatwiej odnajdą się w zasadach przedszkolnych, szkolny a choćby w życiu dorosłym. Każdy człowiek musi dostosowywać się do zasad panujących w społeczeństwie. o ile damy dziecku poczucie bezkarności i bezgranicznej wolności wejdzie w świat w poczuciu iż wszystko może. Dziecko w takim wypadku czuje się bardzo zagubione i paradoksalnie przepełnione jest omnipotencją i lękiem. Świat bez granic jest iluzją, fatamorganą i im wcześniej będzie przygotowywane do norm panujących w społeczeństwie tym łatwiej będzie mu iść przez życie. Jak to zrobić?

Łagodnie i w myśleniu o możliwościach poznawcze dziecka. Mały człowiek potrzebuje mieć wolność, potrzebuje również zasad i granic bo to one dają poczucie bezpieczeństwa. Dorosły ma być dla dziecka przewodnikiem, wspierającym i konfederującym nauczycielem, który daje dziecku pewność iż choćby gdy mówi nie to kocha. Bo miłość nie wyklucza granic.

Po prostu pozwól dziecku zmywać, zmiatać, układać, ścierać kurze a na koniec…

4. Dbanie o otoczenie

W umyśle dziecka fakt iż kwiaty doniczkowe rosną może świadczyć o ich samowystarczalności. Warto pozwolić dziecku na opiekowanie się częścią otoczenia. Najprostszym sposobem jest dbanie o rośliny.

Dom to wspólne dobro. o ile dziecko poczuje się współodpowiedzialne za to jak dom funkcjonuje, wygląda to będzie mogło to przenieść do świata zewnętrznego. Dom jest punktem wyjścia. Dom wybudowany we wnętrzu dziecka będzie determinował przyszłe pokolenie. o ile zadbamy razem z dzieckiem o higienę wewnętrzną i zewnętrzną to taki ten mały człowiek będzie pragnął zbudować w przyszłości. I tak od słowa do słowa cała historia zdarzy się od nowa.

Idź do oryginalnego materiału