Zostaliśmy uznani za winnych zanim “wina” zaistniała

dakowski.pl 18 godzin temu
Szanowny Panie!
W Rzeszowie policja na porannej odprawie dla funkcjonariuszy otrzymała rozkazy wszczęcia postępowania przeciwko naszym wolontariuszom, którzy dopiero zamierzali (!) tego dnia zorganizować w mieście akcję informacyjną na temat aborcji.
Zgłoszenie popełnienia rzekomego wykroczenia zostało przyjęte zanim nasi wolontariusze przyszli na miejsce planowanej akcji! Zostaliśmy uznani za winnych, zanim jeszcze „wina” zaistniała. Pomimo tych represji docieramy z prawdą do kolejnych Polaków.Kilka dni temu w Rzeszowie nasi działacze chcieli przeprowadzić kolejny publiczny różaniec połączony z akcją informacyjną na temat aborcji. Zaplanowali i zgłosili legalne zgromadzenie publiczne. Gdy przyszli na miejsce, czekał już na nich policyjny radiowóz z włączonymi sygnałami świetlnymi.
Marta, koordynatorka akcji, zapytała policjantów, dlaczego tu stoją. Funkcjonariusze odpowiedzieli, iż “było zgłoszenie” dotyczące popełnienia wykroczenia.
Wolontariuszka usiłowała dowiedzieć się, jak to w ogóle możliwe, iż zgłoszono popełnienie wykroczenia, kiedy naszych działaczy nie było jeszcze w ogóle na miejscu… W tym samym czasie policyjny fotograf zaczął robić zdjęcia naszym wolontariuszom, którzy dopiero przygotowywali się do rozpoczęcia akcji. Wolontariusze zostali również wylegitymowani “do założenia sprawy”.
W toku rozmowy okazało się, iż policjanci otrzymali rozkaz udana się do “wykroczenia” na porannej odprawie (!) nie wiedząc nawet, czy nasza akcja w ogóle dojdzie do skutku.
Jak relacjonuje dyskutująca z policjantami Marta:
“Kręciliśmy się w kółko. Tutaj prawa logiki nie miały miejsca. Znaleźliśmy się w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, gdzie Orwellowska wizja świata przejęła kontrolę nad czasem i przestrzenią. Zostaliśmy uznani za winnych, zanim jeszcze „wina” zaistniała.”

Panie Mirosławie, z tego typu represjami spotykamy się od wielu lat w całej Polsce. Podobnie jak z atakami aborcyjnych i deprawacyjnych terrorystów. Pomimo tych prześladowań walczymy dalej, gdyż chcemy dotrzeć z prawdą do kolejnych Polaków i zmobilizować nasze społeczeństwo do działania w obronie dzieci zagrożonych aborcją i deprawacją seksualną.
Kilka dni temu przeprowadziliśmy też akcję w Tarnowie, gdzie modliliśmy się i pokazywaliśmy prawdę o skutkach aborcji. Pod koniec Różańca przechodzący mężczyzna zatrzymał się i chwilę stał obok patrząc na baner i kiwając ze zrozumieniem głową. W tym samym czasie po drugiej stronie ulicy dwie kobiety nie mogły sobie poradzić z tym co zobaczyły i usłyszały przez nasz megafon. Długo stały i dyskutowały wymachując rękami, później jedna z nich wyciągnęła telefon i zaczęła robić nam zdjęcia po czym odeszła.
Właśnie dla takich ludzi tam byliśmy – aby kształtować ich świadomość i budzić ich sumienia.
Podobną akcję zorganizowaliśmy także na rynku w Szamotułach. Prawdę o aborcji ujrzało wiele osób, a sprawę nagłośniły także media. Byliśmy także w Bolesławcu, gdzie z inicjatywy lokalnej wolontariuszki pani Roksany odbył się publiczny różaniec i akcja informacyjna na temat aborcji. Jak napisały lokalne media: “Baner jest doskonale widoczny, nie można nie zwrócić na niego uwagi.” Nasi wolontariusze zorganizowali także wystawę ukazującą skutki aborcji w pobliżu parafii w Dębach Szlacheckich, dzięki czemu udało się dotrzeć do wielu osób.
W ten sposób w całym kraju zmieniamy świadomość społeczną w sprawie aborcji, informując miliony Polaków, iż to morderstwo na niewinnym dziecku. Kontakt z prawdą wpływa na sumienia i decyzje podejmowane w dalszym życiu, szczególnie przez kobiety w trudnej sytuacji życiowej, które są głównym celem aborcyjnych aktywistek nakłaniających do aborcji. Chcemy takich akcji i publicznych różańców zorganizować więcej niż w ubiegłym roku, kiedy to udało się przeprowadzić ich ponad 1 000. W najbliższym czasie potrzebujemy na działania ok. 15 000 zł.

Dlatego proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Pana w obecnej sytuacji możliwa, aby umożliwić nam organizację kolejnych niezależnych akcji informacyjnych i dotarcie do Polaków z prawdą o mordowaniu dzieci w łonach matek.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Z wyrazami szacunku

Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl
Idź do oryginalnego materiału