Znaki zbliżającej się śmierci. Anestezjolog tłumaczy, co naprawdę widać w ostatnich godzinach
Zdjęcie: Oznaki umierania
Śmierć rzadko spada „jak grom z jasnego nieba”. Gdy organizm stopniowo wygasza siły życiowe – czy to pod wpływem nieuleczalnej choroby, czy po prostu wieku – wysyła szereg sygnałów, które dla wprawnego oka są czytelne. Anestezjolożka Anna Łotowska-Ćwiklewska, pracująca na co dzień w hospicjum domowym, opowiada, dlaczego nigdy nie daje rodzinom „terminu” odejścia, a jednocześnie potrafi rozpoznać, kiedy pacjent „zbiera się do drogi”.Nawet doświadczeni medycy widzą raczej trend wygaszania funkcji niż dokładną datę – pacjent potrafi zrobić „próbę generalną” umierania, po czym nagle się poprawia Typowe zwiastuny ostatnich 48 h to chłodne kończyny, narastająca senność i wilgotny, bulgoczący oddech Legendarna „twarz Hipokratesa” to nie „tajemniczy grymas”, ale skutek odwodnienia i utraty tkanki tłuszczowej tuż przed końcem













