Agenci rewolucji kulturowej znakomicie rozpoznali czułe punkty, jakimi są zdrowie i ludzkie ciało. W postchrześcijańskim świecie, wraz z uśmierceniem wiary i transcendencji, ludziom zostaje tylko ułomna cielesność. Stąd zdrowie urasta do potrzeby numer jeden, a spece od zdrowia, podobnie jak w pierwotnych kulturach, przyjmują funkcje kapłanów, szamanów, uplasowanych na szczytach plemiennych hierarchii.
Zdrówko najważniejsze!
Zdjęcie: Logo prywatnej organizacji - Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) Źródło: PAP/EPA / SALVATORE DI NOLFI/POOL
#Warto II Pod pretekstem troski o zdrowie realizowane są globalne operacje – wcale nie medyczne.
Agenci rewolucji kulturowej znakomicie rozpoznali czułe punkty, jakimi są zdrowie i ludzkie ciało. W postchrześcijańskim świecie, wraz z uśmierceniem wiary i transcendencji, ludziom zostaje tylko ułomna cielesność. Stąd zdrowie urasta do potrzeby numer jeden, a spece od zdrowia, podobnie jak w pierwotnych kulturach, przyjmują funkcje kapłanów, szamanów, uplasowanych na szczytach plemiennych hierarchii.
Agenci rewolucji kulturowej znakomicie rozpoznali czułe punkty, jakimi są zdrowie i ludzkie ciało. W postchrześcijańskim świecie, wraz z uśmierceniem wiary i transcendencji, ludziom zostaje tylko ułomna cielesność. Stąd zdrowie urasta do potrzeby numer jeden, a spece od zdrowia, podobnie jak w pierwotnych kulturach, przyjmują funkcje kapłanów, szamanów, uplasowanych na szczytach plemiennych hierarchii.