– Koncepcja Unii Zdrowia, zarysowana pod koniec 2020 roku, w pewnym sensie nabiera dziś realnych kształtów – powiedział Andrzej Ryś, były wysoki urzędnik Komisji Europejskiej. Jak zaznaczył, Europa ma w tej chwili lepsze narzędzia do reagowania na kryzysy zdrowotne, w tym do tworzenia nowych metod terapeutycznych i szczepionek.
W podcaście „Rzecz o Zdrowiu” Andrzej Ryś, dyrektor ds. zdrowia publicznego i dyrektor ds. systemów opieki zdrowotnej, produktów medycznych i innowacji w Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (DG SANTE) w latach 2006–2025, mówił o wyzwaniach i szansach dla Unii Europejskiej m.in. w zakresie ochrony obywateli przed kryzysami epidemiologicznymi, podkreślając konieczność intersektorowego podejścia do zdrowia publicznego.
– Widzimy – i myślę, iż wielu polityków na najwyższych szczeblach również to dostrzega – iż zdrowie jest istotnym zasobem, o który musimy dbać – wskazał ekspert.
Jak tłumaczył, ważne jest, żeby kooperacja międzynarodowa w zakresie zdrowia opierała się na rzeczywistej współpracy i wymianie wiedzy.
– Potrzebujemy informacji, między innymi o patogenach, które się rozprzestrzeniają. Pandemia pokazała, iż w dobie nowoczesnych środków transportu ludzie przemieszczają się bardzo gwałtownie z jednego krańca świata na drugi, co sprawia, iż wirusy i inne patogeny również mogą się rozprzestrzeniać znacznie szybciej – zauważył, dodając, iż kooperacja międzynarodowa jest niezbędna również przy tworzeniu nowych rozwiązań terapeutycznych i szczepionek.
Andrzej Ryś podkreślił też fakt intersektorowości zdrowia. Jak wskazał, zdrowie to znacznie więcej niż tylko pacjent, lekarz i szpital. To także środowisko, o które musimy dbać, oraz żywność, którą produkujemy i spożywamy. Inna kwestia dotyczy zaś dezinformacji.
– Przed nami niewątpliwie stoi wiele wyzwań. Siła Unii Europejskiej będzie polegała na tym, iż potrafimy dalej współpracować, wzajemnie się szanować i wspólnie rozwijać nasze „wspólne gospodarstwo”. Unia Europejska to w pewnym sensie jedna wspólna firma – musimy chronić nasze polskie interesy, ale jednocześnie doceniać to, co mamy, i wnosić swój wkład w ten wspólny proces – stwierdził Andrzej Ryś.








