Znasz to uczucie, gdy po zjedzeniu szpinaku zęby stają się chropowate, jakby były pokryte kredą? To nie przewidzenie, ale realny efekt, który dotyka wielu miłośników tego zdrowego warzywa. Zjawisko znane jako "szpinakowe zęby" brzmi zabawnie, ale ma całkiem poważne naukowe wyjaśnienie. Dentysta z Methuen tłumaczy, skąd bierze się to uczucie i jak się go pozbyć bez rezygnowania z witaminowej bomby.
REKLAMA
Zobacz wideo Nieświeży oddech. Co może być jego przyczyną [NaZdrowie]
Dlaczego szpinak pozostawia dziwne uczucie na zębach? Bez obaw, to nic groźnego
Za "szpinakowymi zębami" stoi sprytny proces chemiczny. Zielone liście zawierają naturalny kwas szczawiowy, który w połączeniu z wapniem obecnym w ślinie tworzy mikroskopijne kryształki szczawianu wapnia. Te niewidoczne drobinki osadzają się na powierzchni szkliwa, powodując uczucie suchości, chropowatości lub delikatnego nalotu. - Zjawisko jest całkowicie nieszkodliwe i nie wpływa negatywnie na zdrowie jamy ustnej - uspokaja dr Michael Sabatino.
Choć uczucie może być nieprzyjemne, znika błyskawicznie. Wystarczy umyć zęby lub przepłukać usta wodą, by pozbyć się drobinek. jeżeli jednak chcesz zadziałać z wyprzedzeniem, warto pamiętać o dwóch prostych trikach. Obróbka cieplna, jak blanszowanie i gotowanie, znacząco obniża zawartość kwasu szczawiowego. Z kolei kilka kropel soku z cytryny dodanych do potrawy pomaga częściowo zneutralizować szczawiany jeszcze zanim zdążą osiąść na zębach. Nie ma więc powodu, by przez chwilowy dyskomfort rezygnować z jednego z najcenniejszych warzyw, jakie może trafić na nasz talerz o każdej porze roku.
SzpinakFot. iStock, glebchik
Na co dobry jest szpinak? Warto włączyć go do codziennego menu
Szpinak to prawdziwa skarbnica witamin, minerałów i przeciwutleniaczy. Jak podaje serwis zdrowie.gazeta.pl, w 100 gramach liści znajduje się zaledwie 20 kcal, a przy tym niemal 3 g błonnika, 3 g białka i sporo cennych mikroelementów: magnez, wapń, fosfor, żelazo czy potas. Szczególne miejsce zajmuje też kwas foliowy i witamina C, które wzmacniają odporność i wspierają rozwój układu nerwowego, zwłaszcza u kobiet w ciąży. Liście działają też jak naturalna tarcza przeciwko wolnym rodnikom. Dzięki zawartości luteiny, beta-karotenu i witaminy A mają działanie antyoksydacyjne. To oznacza, iż pomagają nie tylko w prewencji nowotworów, ale i spowalniają procesy starzenia.
Co ciekawe, choćby po zamrożeniu czy ugotowaniu szpinak zachowuje większość prozdrowotnych adekwatności. Nie sposób pominąć jego wpływu na układ trawienny. Błonnik wspomaga perystaltykę jelit i wspiera metabolizm. Z kolei zawartość potasu i magnezu wspomaga prawidłowe ciśnienie krwi i pracę mięśnia sercowego. Choć przez wiele lat uchodził za "znienawidzone warzywo z dzieciństwa", dziś wraca na stoły w wielkim stylu jako składnik koktajli, makaronów i dań śniadaniowych. Warto jednak pamiętać, iż szpinaku powinny unikać osoby z dną moczanową, kamicą nerkową oraz problemami z tarczycą, gdyż może on zaostrzyć objawy chorobowe. Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć szorstkość zębów po zjedzeniu szpinaku? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.